Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano (edytowane)

Grzech I

 

migrena kawa plus jedna tabletka

półmrok kot za ciemno na papier

 

płonie Australia

myśliwi ratują zwierzęta w butach z kangura

ech! przynajmniej wyznają zasadę

zjem mięso które sam zabiję

 

czy my naprawdę nie jesteśmy

w stanie ugasić jednego pożaru

przecież już nawet próbujemy

powstrzymać zmianę klimatu

 

Grzech II

 

Mistrz świata wśród ludzi powiedział o sobie

szachista

gracz GO

e-sportowiec

AI bije ich wszystkich na głowę

ten drugi przegrał z nią 5-0

ta nowsza w tym samym stosunku pobiła tą pierwszą

 

prawie się nabrałem na gimnastycznego robota

salta fiflaki szpagaty

poczciwy algorytm

ten mniej sprawia że nigdy nie pudłuje strzelając

zawsze rozpoznając żywą istotę

ciekawe jaki będzie następny

 

Grzech III

 

czy moglibyście nie zamieszczać reklam

do tego co właśnie powiedziałem

przynajmniej raz dziennie wyrażam zgodę

na ten informacyjny szalet co rozsadza mi głowę

zawód przyszłości - czyściciel zwojów mózgowych

co z tego że za pomocą cyfr jesteśmy zapisani

co z tego że kupują tryliard dodatkowych serwerów

by to wszystko o nas gromadzić

pozdrawiam Snowdena machając do niego

na przystanku życia - wszystko mi jedno 

 

Grzech IV

 

już od następnego poniedziałku

zostanę wegańskim hipsterem 5.1

będę szejkował na almondowym mleku

jagody goji i acai marynowane liście eukaliptusa

przegryzając suszone mango i liczi

wsmarowując w boskie ciało olej kokosowy

a później dorzucę grosik w crowdfundingowej zbiórce

na ratunek orangutana w brazylijskim lesie deszczowym

 

Grzech V ostatni

 

zawsze wojna zawsze walka

przecież życie nie znosi próżni

 

Edytowane przez Przemyslaw Prus (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Przemyslaw Prus

Specjalnie się zalogowałam, już dawno nie czytałam Czegoś tak dobrego. Grzech IV jakby obniżył trochę lot ale Grzech V niby wyrównał :)

Koszmarne podsumowanie naszej rzeczywistości zawsze wzbudza u mnie refleksję:

dokąd my właściwie zmierzamy?

 

To pytanie zaczyna być dziwnie retoryczne, bo samozagłada jest nieunikniona.

 

Na YouTube krąży video o misiach koala zatrzymujących ludzi i proszących o wodę. Cywilizacja jest straszna. Ludzie jeszcze gorsi...wyjątków coraz mniej

 

A ja mam na sumieniu jeszcze trzy grzechy :))

 

/l

Opublikowano

Mazowiecki Park Krajobrazowy wczoraj. W zimie był to staw o kilkumetrowej głębokości, w suchych porach trochę płytszy.  Teraz, od 3 lat, niemal zawsze wyschnięty. Wiele podobnych dookoła. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Gość umbra palona
Opublikowano

@Przemyslaw Prus "migrena kawa plus jedna tabletka

półmrok kot za ciemno za papier"

dla mnie zaczyn wiersza.....reszta to niestety publicystyka.

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Grzech I .. dwa pierwsze wersy  oraz...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

najbardziej mi się podobają... 

Reszta także ważna, ale czy to grzech, niby też, ale.. ale.. nie rozwijam...

Pomysł dobry, może trochę za obszernie podane, może...

Reklamy, to rozwalanie ludziom mózgów... mój jako tako się trzyma, bo omijam 'to to' zawsze i wszędzie.

Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Skoro w tytule masz "V grzechów głównych" (mz lepiej dać słownie "Pięć grzechów głównych")

to wydaje mi się, że w tekście wystarczą same cyferki: I, II, III itd 

 

Wiersz się podoba. Czytałem go w ciągu dnia, wróciłem teraz i dalej jest spoko. Pzdr.

 

 

Opublikowano

przegapiłem, a to świetny wiersz, szczególnie grzech III to mój ulubieniec - przydałaby się na to jakaś krucjata? ;))

Trochę długo, wolę kondensaty, ale wiem, że to ciężki orzech. Niemniej jestem pod wrażeniem. Dawno nie czytałem czegoś tutaj dwa razy.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To kowalik, gościł często na tarasie mojego domu aż do roku 2015. Podobnie jak wiele innych ptaków, trznadle, 4 rodzaje sikorek, dzięcioły, wróble, kosy i inne drozdowate zjadały owoce z krzewów, był zawsze wielki ruch i uciecha dla oczu. W ciągu tych czterech lat ostały się WYŁĄCZNIE sikorki bogatki. Podobne spostrzeżenia mają znajomi z bardziej odległych stron. Fakt, życie na Ziemi wymiera w tempie, które przeraża. Bez wątpienia człowiek będzie kolejnym gatunkiem, chociaż póki co zdaje się rozmnażać w wykładniczym tempie. Z bożą pomocą... Do Siego!

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

Ja podzielę zdanie  umbry palonej, 

 Właściwie wszystko jest zawarte w puencie.

Grzech pierwszy - Czy my nie możemy...

 Ten zwrot mi podnosi ciśnienie. My czyli ja, w postaci wygodnie siedzącego na kanapie widza. Pod tym względem jest dobry

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba, że coś źle  zrozumiałam i wiersz jest parodią takiej postawy.

przystanek życia - do dopełniaczówek Lighta :)

 

 

Edytowane przez Annie_M (wyświetl historię edycji)
Gość Przemyslaw Prus
Opublikowano (edytowane)

@Annie_M dziękuję za komentarz. :) dopełniaczówkę wkleję;)

 

 

Wszystko się pięknie ułożyło 

111 serc 17 wierszy 31 dni 

Pozdrawiam ciepło do potem!

Edytowane przez Przemyslaw Prus (wyświetl historię edycji)
  • Gość zablokował(a) ten utwór
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena będę już zdrowa do końca życia:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97, bardzo ciekawa analiza, nawet tak ciekawa, że nie jest mi łatwo z nią dyskutować, ale jednak spróbuję. "Nie jest to nudny tekst, chociaż lekki ton, niemal farsowy, może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji. Ale rozumiem, że to Twój zamysł." A ja sobie pozwolę nie zgodzić się albo nie do końca zgodzić się z twoim twierdzeniem o lekkim, farsowym tonie. Zakochanie Marka jest przecież jak najbardziej poważne, chciałoby się rzec, że jego wariactwo wynikające z tego zakochania także jest czymś poważnym. Weź na przykład taki fragment:  "- Aguś, od kiedy tu się znalazłaś, w naszym małżeństwie zrobiło się jakoś ciekawiej, przez to, że państwo pod postacią wyroku skazującego się niejako wdarło się do naszego małżeństwa. "   Marek się w tym powyższym fragmencie ekscytuje się tym, że...Agnieszka nie należy tylko do niego, że w jakiś sposób należy także do państwa. Pojawia się tu więc w pewnym sensie myśl propaństwowa, trochę na przekór twojemu twierdzeniu o "lekkim, niemal farsowym tonie", który "może wydawać się nieadekwatny do powagi sytuacji". Ale może jest coś na rzeczy w twoim twierdzeniu o tym lekkim tonie, który może wydawać się nieadekwatnym  do powagi sytuacji. Mi się taka lekkość kojarzy z etosem szlacheckim, z taką szlachecką dumą, która w tego typu sytuacjach nakazuje, żeby nie okazywać przygnębienia, lecz zawsze mieć głowę do góry.      
    • Moimi planami. Piekło się wybrukowało. Moje chęci zginęły w wielkim potopie, wysokoprocentowej fali. Moje słowa, ugrzęzły w pisanych natrętnie listach i błahych wierszach. Miłość, ją zamurowałem w zatęchłej zgnilizną piwnicy bez okien. Wygodne jest życie samotnika. Telefon milczy. Przyjaciele omijają Twój adres, idąc ku tym, którzy zastąpili Twe miejsce przy ich boku. Ludzka mowa staje się denerwującym dodatkiem, letnich, skwarnych minut zmierzchu. Jak muchy podniecone do granic szaleństwa, bzyczące na świeżym zezwłoku psa. Spęczniałym i sinym od gazów rozkładu. Z wywalonym, spomiędzy rozwartych szczęk, szorstkim jęzorem. Porzuconym w rowie przydrożnym, mulistym lekko i ukwieconym, rozplenionym po ugorach jak zaraza mleczu. Oni mają swoje życie we własnych, pewnych dłoniach. Chwytają nimi dzień i noc. I deszcz i śnieg. Jednako bawią ich swymi odosobnionymi barwami szczęścia, wszystkie dni tygodnia. Potrafią czerpać wszystko co najlepsze z życiowej esencji i dawać choć cząstkę siebie innym. A Ty? Możesz jedynie uciec w koszmarny sen. Łóżko jak trumna. Wysadzana książkami i brudnymi, znoszonymi ubraniami. Świerszcze grają ostatni tej nocy nokturn. Znów w półśnie umęczonym. Wyobrażałem sobie piękne życie. I tylko pytania. O przeszłe i przyszłe cierpienia. Wychodzisz z domu pewnym krokiem. Starasz się być jak inni. Lecz, wrócisz za kilka minut pod sam próg. Nie umiesz żyć. W świecie ludzi. Więc trumna czeka. Nie krzyczy i nie pyta. Nie ocenia i nie próbuje zmieniać. Nie boi się Twoich napadów agresji i paniki. Najlepiej będzie jak się położę. Prześpię egzystencję ludzkości. Gdybym jakimś cudownym trafem tym razem umarł. Zanieście mnie po prostu na cmentarz.
    • Muzyka, przez ucho, umysł - do języka.  
    • @Starzec 'Z języków najtrudniej nauczyć się wspólnego języka' Pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...