Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Doznania koszerne


Rekomendowane odpowiedzi

Na prywatnym wzgórzu czaszek jestem panem, pomazany krwią
tłustej kury. Nie będziesz jej spożywał, ale jak wodę na ziemię ją wylejesz.
Taki zwyczaj w naszych domach, że kobiety nie zajmują się wieczerzą,
na którą zapraszamy starych kumpli z wojska. Chcę im pokazać upominek,
wydobyty nadludzką siłą z turystycznej torby przez pewnego
ekscentrycznego archeologa, gdy po wylądowaniu w Ejlat zmuszeni
wspólną obsesją wypiliśmy parę butelek. Za żywych.
Podarował gąbkę śmierdzącą octem z dziurą na dłoń
wyciągniętą w geście humanitarnej pomocy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tom Tom szczerze, co zainspirowało? własne doświadczenia z piciem, a właściwie z zaprzestaniem picia alkoholu (tzw. chlania). a że kiedyś, zanim pojawił się ten problem, miałem zainteresowania historyczne więc wyszedł z tego może niewyraźny treściowo ale jednak zarysowany temat.

dzięki za czytanie, pozdrawiam 

@Dag kiedyś przeczytałem od początku do końca kilka Ksiąg, może na nawet kilkanaście. resztę pisze życie.

Edytowane przez kb. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kb. Tak jak mówisz. Skłaniam się bardziej ku postaci Jezusa.... Myślę, że byśmy się polubili. Interesuje nas człowiek z przeszłością...Mamy tu księdza z Ghany. Polski kościół w Dublinie, ksiądz z Afryki. Uwielbiam go słuchać..bo on prawi o bogu na ulicy i ja też tak to pojmuję... W sumie, to ci ludzie zakretu, pomagają mi zamknąć oczy wieczorem i odnaleźć swoje miejsce w ekosystemie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dagcóż, temat - ocean, takich milion mórz czerwonych...

"Interesuje nas człowiek z przeszłością" - bardziej się skłaniam ku "człowiekowi z teraźniejszością". oczywiście - nikt nie wziął się znikąd, dróg jest wiele (ulica to też droga), doświadczeń jeszcze więcej. a teraźniejszość - owe "swoje miejsce w ekosystemie". hm skojarzyłem je z Darwinem :))

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wiersz, taki do dłuuższego pogrzebania, ale na tyle osobisty i skrawkowy, że, jak dla mnie, nie do rozpracowania do końca. ale to nie jest zarzut, właśnie lubię takie pisanie - i tym bardziej czytanie. Fajnie wtrącone aluzje. Niby historia brzmi na bazującą na rzeczywistości, te spotkania z kolegami, ale nagle pojawia się archeoolog od octowej gąbki, jakoby tamtej z włóczni, tak czytam, ciekawa ta cała metaforyka wiersza:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Luule hm. tak sobie pomyślałem, że rzeczywistość teraźniejsza opiera się przecież bardziej na przeszłości niż na przyszłości. przyszłość to generalnie życzeniowość jeśli podlega oczekiwaniu na coś czy też planowaniu w tym kierunku. więc "ważniejsza" dla dzisiaj jest przeszłość. 

dlatego pojawia się "octowa gąbka jakoby z tamtej włóczni" - dokładnie, z tamtej.

dzięki za czytanie, pozdrawiam :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...