Gra rymów

[jan_komułzykant]

jemu niestraszna kupa kamieni

to inni wywalczać chcą przyszłość

 

 

 

 

Edytowane 22 Września przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)

[corival]

Spływa od źródła kilka strumieni,

podziwiam wód wartkich czystość.

[_M_arianna_]

          Kilka strumieni w potok się zmieni,

          zwód wód ukaże ich bystrość.

 

 

Edytowane 18 Sierpnia przez _M_arianna_ (wyświetl historię edycji)

[corival]

Ranną czerwienią wód zabarwieni,

kropelek mocą spływa przejrzystość.

[jan_komułzykant]

po szaleństwach nocnych strudzeni

przędą z jawą sen w rzeczywistość

 

 

 

 

Edytowane 22 Września przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)

[corival]

Grają, niby sobą znudzeni,

a że udają, to oczywistość.

[_M_arianna_]

                                    Zauważono księżyc z Ziemi;

                                     raz... wyjątkową bliskość.

 

                                     

 

Edytowane 21 Sierpnia przez _M_arianna_ (wyświetl historię edycji)

[corival]

Można świt w wieczór zamienić,

podkreślając wciąż niezawisłość.

[jan_komułzykant]

można mówić, przez przypadki odmienić,

aż dywersant znów wyprzeda wszystko.

 

 

 

 

Edytowane 22 Września przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)

[corival]

Trudno pojąć odległość od Ziemi,

gdy źródło w oko rozbłysło.

[_M_arianna_]

                Narrator;              

 

 

                                   Astro Maestro... na jeziora fali

                                    płynie w nawodną przyszłość.

 

 

Edytowane 8 Września przez _M_arianna_ (wyświetl historię edycji)

[jan_komułzykant]

 

był człowiek z żelaza,

jest już nowy Stalin... blisko.

 

 

 

 

Edytowane 22 Września przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)

[corival]

Sen w dzień błotnisty działa jak staza,

myszołów zatoczył nad wodą kolisko.

[_M_arianna_]

Zmierzch między ścieżkami powoli zapada; 

czerwone słoneczko świeci bardzo nisko.

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane 21 Września przez _M_arianna_ (wyświetl historię edycji)

[Magdalena]

Ścieżki w zmiechu zamotane, ból zada

Mi pytanie, pytanko, pytanisko

[jan_komułzykant]

ścieżki są niczym autostrada,

a tam Pani Eliza: - Panie Sułku i po co to wszystko?

[Magdalena]

Może ma, jak ma to da

Opowiastke, bajkę bajadułke żeby nic a nic nie prysło

[jan_komułzykant]

jest także niepewna metoda

że jak nie utonęło niekoniecznie też zawisło

[Magdalena]

Dobrze, Janku zgoda, po sto kroć zgoda

Ale zagadkowa to przeszkodą, skoro taka ani jałowa ani żyzna

[_M_arianna_]

              Ale pewnie się nie przyzna,

              że spotkała go przygoda...

 

 

 

.

Edytowane 29 Września przez _M_arianna_ (wyświetl historię edycji)