Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gdzie jest mój nos?


Rekomendowane odpowiedzi

miałem nosa wczoraj

przedwczoraj

i przed przedwczoraj

koniec 

dziś nic nie wywącham

nos mnie opuścił poszedł sobie 

nie wiem gdzie i czy wróci 

nos zdrajca mną o ścianę rzucił 

podeptał co ja teraz zrobię

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię groteskowe pomysły, to może być nos kokainowy, prędzej czy później opuszcza człowieka, albo człowiek redukuje się do nosa. Namalowałem kiedyś taki obraz i napisałem do niego wierszyk: tam był właśnie człowiek zredukowany do nosa (ze ślimaczą muszlą na grzbiecie) i gonił śniegowego bałwanka :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krakelura wiem ze rozumiesz o co mi chodzi :-) bałwanek na obrazie dominuje gdyby był mniejszy nie odwracał się do goniącego taki mniej spersonifikowany a nos większy bardziej przekrwiony bardziej zdeterminowany żeby dogonić.  Z drugiej strony właśnie teraz dostrzegłem ten kontakt wzrokowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj Ale to się tyczy każdego uzależnienia. Ja raz byłem, przez całą noc wciągnąłem chyba 7 kresek, żeby poczuć to co czułem za pierwszym razem, i już mi się nie udawało, dlatego poczułem jaki diabeł w tym tkwi i od tamtej pory nie próbuję. Wystarczą mi obserwacje kolegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krakelura kiedyś jak byłem młodszy nie było takich rikitiki teraz już chyba mi się niezbyt chce, choć nazbierałem  grzybów w tym roku zasuszyłem czekam na dobry moment.

Chciałem zdementować, ze niby to wiersz o narkotykach. Nie absolutnie nie.

Edytowane przez Lahaj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lahaj Ja też czasem grzybię, a nawet odbywam szamańskie podróże, ale nigdy sam, zawsze pod opieką rdzennego szamana i z szacunkiem do jego kultury i zasad, których on poleca się trzymać, ale to inna para kaloszy, od 7 lat. Po imprezowe substancje nie sięgam, trawy nie palę, nie dlatego żebym miał coś przeciwko, po prostu na mnie działa źle, jak kiedyś była naturalna gańdźa to co innego, teraz to nie wiem czego do niej dodają, raz od wielkiego dzwonu zapalę, ale wtedy kiedy jestem pewny źródła z którego to pochodzi. Ja nie twierdzę, że Twój wiersz jest o narkotykach, po prostu tak MI się skojarzył, i mógłby być o narkotykach, ale nie musi. To chyba na plus jak można interpretować po swojemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...