Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kolejny upadek Ikara


Rekomendowane odpowiedzi

„Kolejny upadek Ikara”
Rozpięte skrzydła martwych gołębi

puściły szmer po niskim niebie

Sześcianu gęstej przestrzeni roku

Martwych skrzydeł myśli człowieka – gołębia miejskiego… 

Ikara

Bez czasu i miejsca dla swego „Jestem”,

schwytanego w rutynę swych ścieżek

Spiralą wzlotów jednak zbyt niskich chciał kwadrat nieba dla siebie..

Wylatać

Niskiego nieba wielkich ambicji brunatną szmatą rozpiętym

nad miejskim zgiełkiem splątanych ulic w gordyjskie węzły bez sensu

Wzniósł się nad zwykłość dachów mieszkalnych więzień

dla skrzywdzonych marzeń

zamkniętych w szafach, piwnicach i strychach lat 

porzuconych na zawsze

Lat wypełnionych fantasmagorią drgających cząstek rozmyślań

gołębich główek wykoślawionych piórem rączki dziecięcej

Z pierza tych dźwięków, świergotu wspomnień wyrosłych

w mojej pamięci

stworzyłem skrzydła dla swoich marzeń

sklejonych woskiem dedalim

Wreszcie wzlot po spirali bólu i męki, wyrzeczeń, morderczej pracy,

lecz pełny ptasiej, lekkiej wolności,

karmiony pisklęcą, wręcz naiwnością

Wysokość… Piękno… Zachwyt… Spełnienie,

a potem Gorąc… Strach… Ból… Słońce zbyt blisko,

a potem

Woskiem goryczy spłyną upadek na chodnik rzeczywistości

I poniósł śmierć kolejny Ikar z krzykiem wolności na ustach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...