Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

oddaję w opiekę 
swój oddech spokojny wolniejszy od serca
wiatr włosów plecionych życia pajęczyną
głębię nocy pulsującą w żyłach gwiazdami
melodię graną w szczelinach żywiołami
spływającą po ścianach kryształowym
dźwiękiem

 

wracam tam gdzie
moje stopy kroczą tuż za mną
biczem powietrza popychane gdzie

głowę twoim sumieniem odcinam
i na ostrej pali na sąd przynoszę
czołgając się ku tobie


tam gdzie im mocniej się boisz
tym bardziej władasz moją duszą
im wyżej uciekam tym bardziej
przepraszać cię muszę

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

unikaj "memów", bo niepotrzebnie rozśmieszają. ;)

Wiem, czasem się nie da, ale tu wystarczy napisać "w żyłach" (wiadomo czyich) i "me" na "moje stopy" zamienić.

Poza tym ciekawie, ale za dużo enterów - niepotrzebnie, bo kiedy zapisałem to sobie normalnie,

w strofki, dużo lepiej się czyta, dzięki temu, że tekst jest zwarty. Słupek rozkojarza, jak dymek znad ogniska

- uciekają literki i sens. Ale to może tylko mnie.  :D

Pozdrawiam.

 

 

 

Opublikowano (edytowane)

@Justyna Adamczewska Czesc Justynko, tak był w warsztacie, ale chyba nie umiem przenosić wierszy do gotowych. Wygląda to tak, że publikuję nowy.Czy jest jakaś droga na skróty? A to wyliczanie, to celowe...tak jak rzeczy zostawione w namiocie, w depozycie.

Dziękuję i Pozdrawiam

@Kot Dziękuję za Twoją cenne uwagi. Zacznę od wiatru...po kilku dniach jego żywiołu, nie ma mowy o lekkości. Włosy zaczynają przypominać coś utkanego przez naturę. Ale faktycznie, wiatr jak najbardziej, może się kojarzyć z tym we włosach. Jak będziesz miał chwilę, to powiedz mi, gdzie mam literówki, chciałbym poprawić. Miło, jak zwykle było Cię "usłyszeć". Pozdrawiam

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc   wiersz trudny, głęboki, ważny.   czytam go jako apel do nas, do społeczeństwa.   odzyskajmy myślenie i język, aby obronić swoją tożsamość przed systemem, który jest jednocześnie totalitarny i wadliwy.  zachowajmy zdolności do głębokiej empatii i widzenia przyszłych konsekwencji, zanim wszystko sprowadzi się do zimnych liczb. dostrzeżmy niepozorne zło zanim ono stanie się rzeczywiste.           na marginesie. skandynawscy kryminaliści -  to ci z powieści Jo Nesbo i Stiega Larssona. zachęcam do lektury : Policja, Upiory, Pragnienie oraz Millennium. warto !!!!       świetnie napisany wiersz !!!!!!  
    • Sypiam mało. To dlatego nie śnię. Żadnych obrazów, które widziałem w muzeach, żadnych postaci. Głuchy dźwięk przy pukaniu – wieczny ja, moja beautiful skull, my beautiful scalp. Klątwa dziewiątej symfonii – skoczne rondo lub szybki finał, kakofoniczny wrzask jak wyrok u neurologa – z drugiej strony neuroplastyczność, nowe połączenia dendryt – akson są jak koleje do nieznanych miejsc – gdzie mnie nie było, gdzie byłem, z kim, wczoraj, dziś – piłem, nie pamiętam nic, nie łykam nic na niepamięć i to samo nic, w listopadowych barwach, nudzi mnie. Ach, jaki czuję się zmęczony! To nic. Żadnych ciemnych obrazów! Żadnych kobiet bez oczu! Odejdź Modigliani! Dajcie mi dobry tekst, nie nic! Jedynie tekst, aktorów, dwie aktoreczki z pasją. Karta za kartką – dobre szycie – zanim padną, kartka po kartce, moje wierne psy, do nóg. Kompulsywnie, metodycznie – jak by powiedział Stanisławski (od ilu lat już gnije i w nosie ma method acting) po raz trzeci, oglądam dokument o van Goghu – jak można tak spieprzyć kościół w Auvers, sam bym nie kupił takiego obrazu; już bliższa mi postać doktora Gacheta – doktorat z melancholii, paskudna choroba mówiąc między nami, sypiam zbyt mało, żeby pisać o onirycznych postaciach, krajobrazach, Bogu. Żadnej ołowianej bieli! Jestem udręczony – odpalam papierosa za papierosem, przesypuję resztki wspomnień o tobie z dłoni do dłoni między rozedrganymi palcami, drążącym językiem spijając z podłogi uciekającą przestrzeń, czas.  
    • @Leszczym Musiałem odpocząć - zastanowić się, kiedy byłem najszczęśliwszy, czy wtedy, gdy publikowałem tutaj, czy tam, w pismach - tutaj. NIe przesadzaj z erudycją, podstawowa wiedza nieco czasem poszerzona i wielkie braki w niej. Dziękuję, że jesteś. 
    • @markchagall Świadomość to latanie pęknięć. Ale bardzo trafnie. 
    • @Robert Witold Gorzkowski   Robercie.   najważniejsze Święto - NIEPODLEGŁOŚĆ.   uczciłem jak należy bo kocham swoją Polskę.   ale wiersz - on jest o miłości. nie mogłem się powstrzymać :)   dziękuję.       @m1234   niezwykły komentarz      i wspaniałe granie !!!!!   dziękuję :)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...