Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie noszą cementu i szary ich strój,

jak szare wlewają się chmury,

do szarych wagonów, z wagonów do biur,

do góry! do góry! do góry!

 

I drzwiami szklanymi, do windy, na szczyt,

na ostatnie piętro w biurowcu,

przez szyby do serc im przegryza się świt,

serca pną się jak słupki wzrostu!

 

Do nieba, przez chmury, do słońca i wprost

gdzie uśmiech trwa Boga jowialny,

sam Bóg im pozwoli uszczypnąć się w nos,

dzieciom selekcji maturalnej!

 

Potem łagodnie pozwoli na ziemię

osunąć się brody kaskadą,

z ekranów szare wynurzy się plemię,

i padną, i znowu powstaną!

 

Koniec tygodnia zapętlą z początkiem,

że aż cały świat będzie pływać!

Świtem zawistne zawstydzi się słońce-

- tak blaskiem do oczu nie rzyga!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...