Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Grzywa z mopa


Jan Paweł D. (Krakelura)

Rekomendowane odpowiedzi

Żył kocur ponury, niekontent z żywota,

lwią grzywę założył, z tych frędzli od mopa,

bo lwu pozazdrościł – co królem sawanny

najtłustsze jadł kąski, oddane miał panny.

 

I dumny był kocur po dachu gdy kroczył,

gąszcz frędzli z peruki mu spadał na oczy,

więc musiał, by widzieć cokolwiek, w nie dmuchać,

(lis chytry na czole obracał mu kółka).

 

Kot kocim zwyczajem na gałąź się wdrapał,

pod którą lew syty w gorący dzień chrapał,

i ryk z piersi wydał by wydać się zuchem,

lecz lew przez sen tylko leciutko strzygł uchem.

 

Wtem inny mu pomysł zaświtał, niestety –

- z lwiej grzywy skorzystał jak kocur z kuwety,

więc król się obudził bo deser miał z kota,

i zrobił użytek z tych frędzli od mopa.

 

A lis na to patrzył i śmiał się pod nosem,

bo starym był lisem i godził się z losem,

a stare przysłowie miał z dawna na względzie:

kto wróblem się zrodził - kanarkiem nie będzie.

Edytowane przez Krakelura (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...