Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Żyje Alfie, Alfie Evans!

Nie rwie jabłek prosto z drzewa,

bo na drzewo się nie wdrapie,

Alfie całe życie chrapie.

 

Żeby w podróż mógł wyruszyć,

ludzie mu kupili buty,

dobrowolnie i dla sprawy -

- Alfie świata nie ciekawy,

 

nie wybiera się i basta.

Leżąc z butów już wyrasta,

drapią się ludziska w głowę,

że podeszwy wciąż jak nowe.

 

              Chór: Dobry Bóg śle uśmiech z góry,

                        Alfie do aparatury

                        nieświadomie podłączony,

                        nie wybiera się do szkoły -

                        śpi dzieciątko jak warzywo

                        a transmisja trwa na żywo.

 

Z rurki kapie sok jabłkowy,

Alfie ma już wszystko z głowy:

jakże lekko i spokojnie,

gdy zanika ci mózgowie,

 

zamiast głowy masz wydmuszkę!

Selfie z Alfiem! Proszę uśmiech!

Osiemnaste urodziny,

Alfie jakby trochę siny,

 

kto potrącił respirator?!

Alfie się nie gniewa za to.

Dmuchnij w trąbkę, włóż czapeczkę,

Alfie wysil się troszeczkę!

 

           Chór: Zamiast głowy mieć wydmuszkę,

                     czy to godne, czy to ludzkie?

                     Nie chcesz aby się oszukać

                     gdy Alfiemu w główkę stukasz,

                     i odzewu się spodziewasz,

                    że tam mieszka Alfie Evans?

 

Czas byś przestał być prawiczkiem,

zamówimy tobie dziwkę,

nawet ksiądz do kiesy sięgnie -

- a Alfiemu nawet nie drgnie.

 

Czas by kupić tobie trumnę,

wydarzenie będzie szumne,

będą media, reflektory!

- Alfie tak jak do tej pory:

 

nie należy do rozmownych,

głuchy jest na śpiew i modły,

widz troszeczkę zawiedziony,

w niebie dzwony, dzwony, dzwony...

 

           Chór: Ile sensu w tym cierpieniu!

                     Ile celu w tym cierpieniu!

                    Jezus zaczął – Alfie kończy,

                    czyżby Jezus coś przeoczył,

                    coś na krzyżu sfuszerował,

                    że Alfiego Bóg powołał?

Edytowane przez Krakelura (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Jestem za, a chyba takie 2 o Sowie wrzuciłem. Sprawdzę. Dzięki za inspirację.  @wierszyki @Robert Witold Gorzkowski Jestem za, a chyba takie 2 o Sowie wrzuciłem. Sprawdzę. Dzięki za inspirację.  Co do delty Nilu wahałem się między nią i Florydą, bo tu i tu są krokodyle, plus aligatory i rekiny i padło na Florydę. Myślałem też o Amazonce z piraniami i wężami. Pozdrawiam
    • w ciszy jedynie gwar zastyga  ostrzy języki niemów przecież  w tej ciszy która nas otacza  jednie słychać ludzkie krzyki    martwe już mamy uszy wszyscy  przywykli do tej krzywdy  wytrenowani w ciszy gdy krzyczy  jaskółki niskich lotów deszczu    opadam coraz niżej w cisze jak kąpiel w TV wiadomości  nic nie rozproszy tego co jest   być musi  tylko czy naprawdę    i tu potępiam rozlew krwi  lecz mój protest nie da nic  przywykliśmy  ma być jak jest  a jest jak być musi    wiec zatem nagi się położę  i w rytm muzyki co została  uniosę dusze w wszechświat świata  bo co zostało z praw i zasad   irracjonalny świat pozostał  wierzenia dawne dziś wyśmiane  a przecież każdy kiedyś płakał  i tak nieczuli dziś na łzy    odczuć Wam dam że rezonacja  odbiciem prawdy ducha jest  zasypiam mocno w przeświadczeniu  iż wiara w oka mgnieniu    podniesie w niebo szybko mnie  i powiem Bogom co na ziemi  i choćby w piekło poślą mnie  w tej całej świata schizofrenii    większe szaleństwo to podać się  metoda trudna trans szamanski  lecz co zostało dziś już nie wiem  bo świat gdzieś staje na krawędzi    dlatego gdy szalej świat w szaleństwie  metoda jedna wdaje się być pewną wziąć ducha swego na ramiona  i pędzić w światy gdzie jest Bóg    jeden dziś skrót do jego tronu  to skok w duchowa głębie transu  poświęcę się i go poszukam  by znalazł chwilę dla  Ludzi  ???????????? ???????? ???? ?? ?            
    • Szary cień za oknem, deszcz uderza w szyby. W powietrzu — zapach wilgotnych ścian.   Sama czekam w domu na tę jedyną chwilę, lecz czy to nadejdzie? Czy zjawi się — za dnia?   Smutek w sercu moim. Czy zostałam sama? Czy rodzina moja o mnie zapomniała?   Dom pusty i szary. Czekam — na próżno.   Zostały mi tylko ściany, samotne i ten deszcz w oku.   Ach... czy kiedyś wrócę na łąki zielone, do zabaw radosnych i tych chwil szczęśliwych, kiedy dzieckiem byłam?  
    • Ja sobie pomyślałem o jakuzzi bo to i wymoczy i biczami wypieści i mam pomysł na na następny cykl ostatnio na portalu zauważyłem że nara sin razem z innymi autorkami zaczęli kocią batalię wiersze krótkie długie tylko o kotach może by tak dla równowagi powstawiać między tą kocią muzykę coś od miłośników piesków?
    • @Anna_Sendor też sobie pomyślałem tylko koty i koty postaram się napisać coś o psie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...