Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ciasne... bo własne


Rekomendowane odpowiedzi

nie znamy się zwykle

jeżdżę samochodem

raz przeszłam

koło płotu piechotą


 

ach cóż to

za owocem leszczyny

zwykły zielony robaczek

chowa się niezgrabnie

jego różki jak antenki

ponad liści dachem

dla orzecha laskowego

urzekają bardziej nawet

niż ten obok różowy

z wyliczonymi płatkami

kwiatek letnio wystrojony

napatrzeć się nie mogę

zatrzymam go zamknę

uwiecznię pstryknę

makro fotografię


 

lecz cóż pani

goni biegnie nawet

policją mnie straszyć

że ja z tą lunetą

wielką o taaaką celuję

na całe jej podwórko

balkon i podjazd

to pewne że już mam

w tym małym pudełku

ułożony cały plan

i kiedy zaśnie przyjdą

zabiorą ukradną wszystko

bo po co innego

człowiek robi zdjęcia

pani pyta po co


 

chwiejnym głosem

argumenty wyłożyła

że mieszkam obok

jakoś nie zauważyła

 

19.07.2019

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ale tam, że nie zauważyła... sama nie mam pamięci do twarzy, więc się nie dziwię. Bardziej mnie uderzyło, że... to co? Wolno mi robaczka u dalszego sąsiada sfotografować (bo tu zadziałał argument) a ulicę dalej, albo dwie... w innym mieście? Straszna jest ludzka podejrzliwość... te niespójne punkty widzenia.

 

Dzięki :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...