Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Łabędzi szaniec na złotoustej tafli,

wynaturza ostatnią kruszynę czułości,

łaknącej już tylko powrotu do matni.

 

Serce krzyczy: zabierz mnie mamo!

To nie tak – krzyczy,

nie tak opowiedziałaś mi świat!

Całkiem inny

niż w łonie i pod kloszem,

Naprzeciw sztormom kuliłaś,

gdy w okna na wróble

zaglądały strachy.

 

Zabierz mnie!

Zabierz z tonącego wraku,

opatul zranione blizny,

zabierz mnie, proszę.

Nie widzisz, że wystarczy draska,

by rozniecić pożar?

Tak mało karmią nas chmury,

a słońce wypala blizny

To nie tak mamo,

nie tak opowiedziałaś mi świat...

 

Szukamy schronienia w leśnych schroniskach,

miłosnych noclegowniach z zaklętym

terminarzem godziny odejścia.

 

Zabierz mnie mamo,

co strachem karmiłaś,

łaknącą miłość,

 

Tu nie ma czym oddychać,

W ludziach licho i nicość

 

Odpycha.

 

Wybacz, że odpychałem.

Edytowane przez Robert/Anthony (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Kiedyś czytałem relację kobiety, która w obozie koncentracyjnym urodziła dziecko. To była dziewczynka. Gdy przestała karmić, Niemcy je rozdzielili, jednak po jakimś czasie pozwolili matce zobaczyć się z dzieckiem. Gdy się spotkały, dziewczynka poprosiła dokładnie słowami z Twojego wiersza:

- Zabierz mnie mamo! Zabierz mnie do domu! - tak powiedziała. Dom, to dla niej był barak, w którym przebywała kobieta.

Po jakimś czasie mogły spotkać się ponownie. Tym razem dziewczynka nic nie mówiła. Parzyła na matkę wypalonymi oczami, wyglądała tak, jakby już rozumiała. I to był ostatni raz, kiedy kobieta widziała swoją córkę.

Przypomniałeś mi tę historię. Aż zgroza pomyśleć, że może być jeszcze gorzej.

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Błyszczą : klejnoty, berło, korona… Mamiąc. Błyszczy też miecz.    
    • W pięknej formie wiersz inny, niż Twoje dotychczasowe. Przeskok z czasów budowy kamiennego kręgu do ciemności dzisiaj z perspektywą końca wszystkiego. Może, gdyby  druidzi nie odeszli, a kamienie były w centrum wiary, wszystko potoczyłoby się inaczej, ale tego przecież nie wiemy.  Pozdrawiam
    • @Wędrowiec.1984 Wiersz ma w sobie coś z romantycznej wizji przeszłości. Zakończenie - z druidami, którzy "cicho śnią" - brzmi jak pogodzenie się z tym, że pewna wiedza, pewien sposób rozumienia świata odszedł bezpowrotnie. Ale czy na pewno? 
    • przez szeptane pacierze ufne wyznanie- wierzę szukam Cię Panie przez strapienia i bóle kiedy wołam najczulej przez łzy które zwątpiły gdy zabrakło już siły przez radości i blaski i potęgę Twej łaski z tą nadzieją że czekasz na grzesznego człowieka szukam Cię Panie
    • @Rafael Marius będę miała wnusię na weekendy, w przyszłym tygodniu zamawiam fotelik dla siebie rozkładany, a jej użyczę swoje łóżko do spania i kołderkę, poduszeczki jedwabne. Będę miała słodsze życie z wnusią. Mam cieplutko, to może przyjeżdżać do mnie od czasu do czasu na spanie i zabawy. W grudniu do mnie będzie przyjeżdżała, to może zaliczymy nasze górki na pazurkach, mieszkam w fajnym miejscu. Już z nią chodziłam na place zabaw, na moją romantyczną trasę. Po drodze mamy takiego znajomego Stefana, który ma o dwa miesiące od niej młodszą córeczkę i często się spotykamy na spacerach, praktycznie co tydzień. Taki mały mamy świat wewnętrzny:) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...