Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lubię nawet bardzo. Widziałem, że widziałeś to i przyjemniej ;)

 

Najbardziej boli ciebie

że rozumiesz go i akceptujesz

ale nie płacz, proszę

ja też chuja rozumiem.

Opublikowano

Dawno nie byłem tak zadowolony ze swojego tekstu. W 4 wersach zawarłem dłuższą myśl filozoficzną. A powstało to spontanicznie po usłyszeniu tylko i wyłącznie jednego wersu z dłuższej rozmowy braci górników na łaźni. Nawet bym nie pomyślał, że na golasa można w ciągu sekundy wiersz stworzyć. :D Myślałem nawet nad rozwinięciem, ale nie miałoby żadnego sensu.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kiedyś mi ktoś powiedział, że się przejęzyczył, ale miesiąc wcześniej pożyczyłem koleżance słownik, który dostałem od dziadka. :(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Murzynowaniu? Mamy bieżącą wodę na łaźni, w przyszłym roku mają nawet doprowadzić ciepłą. To już nie są czasy Katowickiego Holdingu Węglowego i Kampani Węglowej. Powstała spółka Polska Grupa Górnicza sponsorowana przez resztę narodu i nie jesteśmy już zacofanymi nieudacznikami z serialu "Serce z Węgla"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Janko mogę popytać starszych kolegów, ale trudno mi uwierzyć, że dostanę wyjaśnienie. Urodziłem się w 90' roku, mogę się postarać zrozumieć żarty dawnej (słusznie minionej) epoki, jednak nawet jeśli słyszałem je w tamtym czasie to DNA aż tak dobrze informacji nie utrwala :D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nauczyliśmy się wyodrębniać metan z wyrobisk kilka lat temu. Jednak potrzebowaliśmy czasu aż Polacy z dawnego zaboru ruskiego pokazali nam jak go przerobić na energię oraz ciepło. Dzielnic na Śląsku jest sporo i stan wciąż rośnie, a kopalni z roku na rok coraz mniej. :(

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bez urazy Janko, ale jesteśmy zbyt młodzi na zrozumienie twojego komentarza. Prawdopodobnie doczekasz się uczciwej odpowiedzi dopiero po rozwoju sztucznej inteligencji, która nam go objaśni. Chyba, że się zlituje nad nami jakiś inny kilka lat starszy poeta. Pozdro i (tutaj bez ironii) chciałbym zrozumieć twoje poczucie humoru :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Za "nowoprzyjętego" miałem taką przygodę. Siedziałem sobie z kolegą na ławce na stacji osobowej (dworcu) na "dole" obok siedziało dwóch "dziadków" z firmy. Emeryci górniczy w wieku 45-52 lat często wyglądają jak 70 latkowie w Warszawie. Przechodzili obok nas dwaj młodzi chłopacy z innej zewnętrznej firmy i padła rozmowa

- jak jest?

- w cipę!

po czym poszli bez jakiejkolwiek dalszej dyskusji.

 

Nie zapamiętałbym tego wybuchu refleksji gdyby nie rozmowa "starszych" panów obok mnie.

- zniszczyliśmy ten świat

- o co Ci chodzi?

- słyszałeś rozmowę tych kolesi?

- tych dwóch głupich małolatów?

- tak. Jak słyszę "jak jest?" "w cipę!" to myślę sobie, że wychowaliśmy pokolenie totalnych patafianów. A my chcieliśmy tylko by poczuli czym jest wychowanie bez lania kablem od żelazka bez powodu... Poszliśmy za daleko, a oni już się nie cofną.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...