Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie dziś Polak często bywa

I po pracy się rozrywa?

Czy wybiera się do kina

Młody chłopak i dziewczyna?

 

Może teatr też wybiera?

Dawniej była to maniera,

Że w teatrze to elita,

Gdyby o to ktoś zapytał.

 

Może w klubie się rozrywa?

Tam na pewno młodzież bywa.

Tańce, drinki i zabawa,

To młodzieży przecież sprawa.

 

Jednak inna jest rozrywka,

Taki nałóg, wręcz używka.

Nie są żadne to wygłupy

A rzecz ważna – bo zakupy.

 

I bez żadnej fanaberii

Polak zmierza do galerii.

Gdzie jest fajnie, kolorowo,

Tam się bawi odlotowo.

 

Bo jak nie chce – nie kupuje

Mimo to się dobrze czuje.

Chodzi, patrzy, spaceruje,

Innych ludzi obserwuje. 

 

Kto, to? Kto to? Celebryta?

Wszystkich dookoła pyta.

Potem ciągle opowiada,

Jak to sobie z nim pogadał.

 

Nawet w święto i w niedzielę,

Po Mszy Świętej w swym kościele.

Do galerii wraz z rodziną

Zmierza zawsze z dumną miną.

 

Małolaty tam buszują,

Lecz niczego nie kupują.

Bo czekają na sponsora,

Wtedy jest zakupów pora.

 

Można mówić o histerii,

Polak kocha się w galerii.

Tam jest fajnie, tam jest życie,

W naszym nowym dobrobycie.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

--------------------------

Znaczna część społeczeństwa jednak do kościoła chodzi, a potem, w coraz bardziej nieliczne, handlowe niedziele, do galerii jednak chodzi. Do niehandlowych niedziel i wielu dramatów z tym zwiazanych, odniosę sie niebawem. 

Dzięki za bardzo sensowny komentarz. M. 

Opublikowano

Kiedy powstawały galerie handlowe myślałam w swej naiwności, że to nowe miejsca wystawy dzieł sztuki ;) A do Turawa Park ( w innych miejscowościach  …. Park ) chciałam pojechać odetchnąć świeżym powietrzem wśród drzew a tam... hale ze sprzętem ogrodniczym ;). Przewrotność i perfidia naporu materializmu do naszego świata poprzez nazwy i symbole jest przebogata :) 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

--------------------------

Bardzo dużo pojęć zostało wprzęgnięte w służbę marketingu. Co gorsze sprostytuowała się nauka, która ma udowodnić, że dany produkt jest lepszy, czego najlepszym przykładem jest choćby farmacja. Zamawiający ma dostać wyniki, które to potwierdzą. Jak nie, wyniki idą do kosza. Ja osobiśćie galerie lubię, bo dają możliwość pospacerowania w długie zimowe wieczory, obejrzenia różnych fajnych rzeczy, pójśca do kina, zjedzenia czegoś itp. Nie łudźmy się, alternatywą jest przeważnie telewizja i interenet. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Fajnie to określiłeś - sprostytuowała się... nauka, farmacja, to i owo etc. itd. Ale masz rację, że to nie jest tak, iż jedno jest tylko beee, a drugie tylko aaa… Z każdej sytuacji można wybrnąć i dostarczyć sobie coś pozytywnego :) np. spacer po galerii handlowej - błysk w oku przechodzącej osoby :) ; zakup rzeczy, która jest nam potrzebna bądź dostarczy nam przyjemności/piękna itd. wg potrzeb. 

Ale i w tej beeeee… telewizji można znaleźć coś fajnego :) , a i internet dostarcza tego i owego (w zależności od potrzeb :)). Ja np.bardzo cieszę się, że można przedstawiać swoją twórczość bez pośredników, którzy będą z góry określać, co jest dobrą twórczością a co tylko popłuczynami chorej wyobraźni...;) Oczywiście - zgodnie z tym, co administrator Mateusz zawyrokuje ;) przy okazji serdecznie pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Łukasz Jasiński

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Daję wam przykazanie nowe , abyście się wzajemnie miłowali. Jak Ja was umiłowałem,,J13, 34   świat bez gruzu ciemności myśli  pełen ładu harmonii  jak łąka pełna kwiatów   gdzie spojrzysz uśmiech mosty nie zburzone    to nie utpia   wystarczy... wystarczy zobaczyć Światło Światło jakim jest Bóg  i iść za nim   tylko tyle  aby świat był miłością    5.2025 andrew Niedziela, dzień Pański  
    • zażądałaś śniadania jak w hotelu no to kupiłem różne rodzaje herbat   stawiam w kuchni pod oknem cały zestaw zielona earl grey mięta leśne marzenie ale ty wychodzisz bez słowa do pracy   zostaję z pełnym czajnikiem i pustą szklanką w zasadzie wszystko mi jedno co powiesz gdy wrócisz na wieczór przewidywali przejście frontu - - niebo już iskrzy jagodowym fioletem   mam nadzieję że nie będziesz się tłumaczyć   jednym ruchem wysypuję z pudełek i mieszam na stole torebki obłoki         Rozmowy z Niką,  maj 2025
    • @Łukasz Jasiński    Żeby tworzyć metafory w obcym języku, trzeba najpierw doskonale go znać i bawić się świadomie łamaniem zasad.   Jeśli rzeczownik città jest w rodzaju żeńskim, to nie może być użyty z mio , które jest w rodzaju męskim. Jeśli we włoskim języku używa się rodzajników przed rzeczownikami, to ich pominięcie jet błędem. Dopełniacz po włosku wymaga użycia przyimka di i nie da się inaczej, zasłaniając metaforyką. Tranquillo - po włosku oznacza spokojny, a nie spokojnie, w tym miejscu powinno użyć się zresztą innego słowa, bo w danym kontekście po prostu tak się nie mówi, itd. Znając oryginał (roboczy) oczywiście mógłbym pomóc (i chciałem), ale po co, skoro autor jest przekonany, że umie lepiej? Wprawdzie znajomość języka pozwala, być może, zaledwie na dogadanie się w barze na dworcu, no ale przecież istnieje metaforyka, czyż nie?   Dobór słów to już inna para butów, choć w niektórych miejscach zaproponowałem inne ze świadomością tego, że słownik nie oddaje ususów. Tego przez całe życie uczą się np. tłumacze. A w ogóle przekład poetycki to jedna z najtrudniejszych dziedzin w przekładoznawstwie, wymagająca wielu umiejętności, intuicji, (o perfekcyjnym opanowaniu obu języków już nawet nie mówię), praktyki... Tłumacze nieraz sprzeczają się o pojedyncze słowa, wyrażenia...  Lecz co tam oni tak naprawdę wiedzą... ?   Pańska odpowiedź jest typowym odwracaniem kota ogonem, a ja nie będę się bawić w pustą erystykę, bo wiem, co napisałem. Na tym kończę, dobranoc.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        A to nie jest deklaracja miłości? A splot ust?   Iskra jest czymś nietrwałym, stąd przypuszczenie, że to już przeszłość. W wierszu nie ma poszlak sugerujących, że wspomniane jutro nadeszło i przyniosło dalszy ciąg tej historii.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...