Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O "prawdziwym Polaku"


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Kur się urwał przy śniadaniu 

i popędził po mieszkaniu. 

Dziobnał matkę, rypnął syna

no i dalej rwać zaczyna.

Kur ku ryki dźwieczą w bloku. 

Jak mać pomóc temu chłopu? 

 

Był już lekarz i policjant 

Ksiądz z kolędą nawet przylazł 

Lecz nic nie pomaga chłopu 

Jak mać pomóc, w czym jest szkopuł?

 

Te urywki i ku kawki

przecież wyssał z mlekiem matki

a ta też od jego babki.

 

Chyba zatem trzeba przyznać,

że już taka jest tradycja 

i nie dziwić się, ni krzywić 

ni wyśmiewać, czy tez winić.

 

Lecz po prostu machnąć ręką

"Nie ma co ze strachu blednąć 

Czy ze wstydu się czerwienić 

Polak nigdy się nie zmieni" 

 

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Wierszyk powstal  szpitalu, gdzie leżący obok mnie facet wyraźnie ulubił sobie to słówko na k.... Używał go chyba nawet częściej niż co drugie słowo.

 

Marcinie, dzięki za fajny, "doceniający tradycję" wierszyk ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...