Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Jak meteoryt, co wstęgą srebrzystą,

ślad zostawia jasny na ciemnym niebie,

do Chinon nad Vienną przybyła panna,

żeby uratować Francję w potrzebie.

 

Prosta pasterka z odległej prowincji,

której obce były: bojaźń i trwoga.

Czystość dozgonną ślubowała Panu,

chcąc spełnić misję zleconą przez Boga.

 

Głosy natchnęły dziewicę do czynu

świętych męczennic i Archanioła,

by w białej zbroi wspomogła Delfina

w obronie Francji i jej Kościoła.

 

Na czele hufców, ze sztandarem w dłoni,

Orleanowi na odsiecz ruszyła.

Nim minął tydzień, tak jak przyrzekała

angielską potęgę na proch skruszyła.

 

Ludowa legenda świętej dziewicy,

która wolność Francji wymodliła,

gdy Karol został królem obwołany,

na oczach ludu właśnie się spełniła.

 

Uwięziona w angielskiej katowni,

gdzie jej zgotowano mękę niepojętą,

nigdy swych przekonań się nie zaparła,

wtedy zrozumieli, że spalili świętą.

 

Jej bronią były ubóstwo i czystość.

Życie ojczyźnie i Bogu oddała.

Choć zabić chcieli jej pamięć i ciało,

ona swych katów wszystkich pokonała.

 

(30 maja 1431 Rouen północna Francja)

 

Jak meteoryt co na nieboskłonie,

obserwatorów wciąż oczy zachwyca,

do domu ojca Pana Przedwiecznego

poszła radosna święta męczennica.

 

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Może ewentualnie poproszę o jakieś sugestie. Temat, życie Joanny d'Arc.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak łatwo powiedzieć, ale chciałby w czterech zwrotkach przedstawić jeszcze jak na czele wojska królewskiego wygnała Anglików spod Orleanu, doprowadziła króla przez wrogie terytorium do miejsca koronacji w Reims, dostała się do burgundzkiej niewoli, później została przekazana Anglikom, napisać o oszukańczym procesie i dopiero na końcu o spaleniu na stosie.

Opublikowano

Witaj Bogumile-  czy nie lepiej było by zamiast: ,,Która nie znała słów: bojaźń i trwoga"

napisać np. ,,której obce uczucie  bojaźń i trwoga", a w trzeciej zwrotce, by dwa razy nie powtarzać słów ,,świętych", świętego" napisać zamiast: 

,,Słyszała głosy  świętych męczennic

Oraz świętego Michała Anioła

Którzy kazali jej stanąć do walki

W obronie Francji i Kościoła."

napisać np.

,,Głosy natchnęły dziewicę do czynu

Świętych męczennic i Archanioła

By w białej zbroi wspomogła Delfina

W obronie Francji i Kościoła."

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

,  i  powiedzieli jej, iż Bóg chce wypędzić Anglików z ziem francuskich i doprowadzić  do , aby tam koronować go na króla Francji

Delfin – tytuł  . Nazwa pochodzi od herbu , w którym znajdował się . W latach 1349–1830 był to tytuł następców tronu francuskiego, który przysługiwał najstarszemu synowi.

Takie moje luźne uwagi- zrobisz Bogumile jak zdecydujesz- pozdrawiam serdecznie.  :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bardzo dziękuję za te uwagi, uwzględniłem je wszystkie. Teraz wrzuciłem w nowej wersji plus kolejna zwrotka.

Opublikowano

Podczas procesu przed trybu­nałem inkwizycji Joanna twierdziła, że św. Mi­chał Archanioł, św. Katarzyna i św. Małgorzata powiedzieli jej, iż Bóg chce wypędzić Anglików z ziem francuskich i doprowadzić Delfina do Reims, aby tam koronować go na króla Francji. Na zadane jej przez przesłuchujących pytanie o to, jak wyglądał św. Michał, Joanna odpowiedziała, iż przybył on do niej, przybierając postać skrom­nego człowieka. Nie dostrzegła u niego korony, w przeciwieństwie do św. Katarzyny i św. Mał­gorzaty, które miały mieć na głowach piękne jaśniejące korony.

:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za tę informację.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, że 30 maja, za błąd przepraszam. Dziękuję.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ona się urodziała w 1412 roku, dwa lata po bitwie pod Grunwaldem. I tak się zastanawiam, jak to zachodnie rycerstwo pod Grunwald przyjechało wspomagać krzyżaków, jak tam były takie jatki, bo ta wojna stuletnia toczyła się nie tylko na terenie Francji, ale także w obecnych krajach Beneluxu, w Szkocji, samej Anglii oraz nawet w Hiszpanii. Gdyby nie ta wojna, to zachodniego rycerstwa więcej by tutaj przyjechało, i pod Grunwaldem mielibyśmy dużo ciężej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena To utwór, który z niezwykłym talentem operuje projekcjami metafizycznymi. Tym samym pragnie dotknąć granicy języka i milczenia, świadomie jednak stwierdzając , iż posiadany aparat pojęć czyni to niewiarygodnym. Tkwi w tym wniosku rodzaj ontologicznej rozpaczy, poczucie łamliwości pojęć w starciu z potrzebą ich wyrażania. Pozostaje wsłuchanie się w pustkę, słowa służą filtrowania szumu z jej powierzchni.    
    • @huzarc   Genialny wiersz ! :) zapada głęboko…szumiąc :) we krwi!   
    • Ojciec. Kopał kamienie w drodze do szkoły, trwała elektryfikacja wsi.   Pyskaty, ale praca w polu i silne ręce poskramiały górność myśli.   Człowiek lądował na księżycu, a grusza w ogrodzie wciąż rodziła owoce, nakrapiane wspomnieniem wojny.   Rekrut.   Potem ciężki plon od rana po zmierzch. Tam, gdzie dziś mruczą holenderskie kombajny.   Przerwana dekada. Brakło już oddechu dla ciągłych oklasków.   W końcu ja. I miasto. W nim dom z niczego wydobyty. Walka o cement, Jak synonim awansu    Układał szyny tam, gdzie teraz zarosła trawa. Pokolenie niepotrzebnych.   Wreszcie wycug u Niemca. Dobrowolny, choć z protekcji, przy maszynie.    Taki jest w końcu postęp.   Dziadek miał gorzej. On miał przymusowy, jako inwentarz domowy.   Ojciec kończy siedemdziesiąt lat.   A ja? Kim mądrzy Europejczycy mogłem zostać z taką metryką?  
    • @Migrena Informatyk mnie przeklnie. Dzisiaj rano budziłam go telefonem dwa razy, bo on śpi  do 12-tej w południe (no ja wiem - długo siedzi, to potem dłużej śpi)  To niech wycisza tel. Prawda?  Więc jak odebrał, to ja mu mówię - to mój komputer umiera, a ty śpisz? Przyjechał, zrobił, ale ja wiem? Na jak długo? 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ty to byś pewnie nauczył nawet pieska mówić ludzkim głosem :) A ja lubię pisać. Albo nie wiem, może to moja klawiatura lubi moje paluszki?  Chyba zaraziłam się od komputera, bo głupio gadam :p
    • @Maciek.J Dziękuję, że przeczytałeś. Mnie by się nie chciało. Miłego wieczoru.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...