Zaproszenie w Bieszczady

[Czarek Płatak]

Trzy lata mieszkałem w Beskidzie Niskim wyskakując w Biesy i Czady kiedy tylko była wolna chwila. Zdaje się, że zgubiłem tam serce.... Wrócę, by mnie rozwiał wiatr.. 

[Maria_M]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Koniecznie, wróć! 

Pozdrawiam serdecznie Szanownego Kolegę :)) 

[WarszawiAnka]

Przypomniałaś mi wycieczki w Bieszczady dawno temu...:)

Wiersz przyjemnie i gładko się czyta, ale zmieniłabym dwa szczegóły.

Zacznę od końca: ostatnie słówko: "łazi". Nie pasuje mi do całości.

A teraz początek: wyrażenie: "nim los życie utnie". Wprowadza on dreszcz niepokoju, który pozostaje aż do końca. 

Zamieniłabym "utnie" na coś łagodniejszego...

 

Pozdrawiam

[Maria_M]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

oczy splącze czasem i uwięzi słowa
w kotlinach i lasach bieszczadzkiej przyrody
gdy po latach wrócisz to zaczniesz od nowa
z wiatrem tańczyć marzyć i znów będziesz młody

 

 

Dziękuję, zasyłam moc pozdrowień:))

[Maria_M]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Łazi- chciałam napisać - marzy- teź by pasowało, ale pomyślałam sobie, źe łazi bardziej pasuje do klimatu Bieszczad. Po Bieszczadach się po prostu - łazi.

” nim los źycie utnie” No cóż Aniu, taka prawda. Możemy nie zdążyć. Niech dreszcz jaki poczułaś , nas mobilizuje.

Pozdrawiam serdecznie :))

Nie mam na razie pomysłu na zmianę. Jeszcze zobaczę :)))

Edytowane 17 Kwietnia 2019 przez Maria_M (wyświetl historię edycji)

[WarszawiAnka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Rym "twarzy - marzy" może nie jest wyszukany, ale tu pasuje i dopełnia klimat. Dla mnie tak jest lepiej.

A dreszcz - pozostał... :-S

 

Pozdrawiam

[WarszawiAnka]

@Maria_M : Dziękuję. :)