Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

kiedy się boisz zaciskasz serca

w pięści puls rozsadza dłoń jak petarda

 

oczy wypadły

rozpadły się

 

źrenice opadają 

ktoś je podnosi

nie wiem kto lub co

cokolwiek innego

i tak nie patrzę

a widzę

 

poobijany o przestrzeń

dygoczesz na skraju pytania i odpowiedzi

 

rozprzestrzenia się światło

 

kiedy będzie już za późno

jasne to

że zbyt późno już

nie zdołasz podać ręki

przeprosić

nie będziesz w stanie 

spojrzeć prawdzie

w oczy zamknięte

 

nie chowaj do kieszeni strachu

nie uspokoisz 

wszystko będzie dziurawe 

nic 

zawsze jest tajemnicą

Edytowane przez Tomasz_Biela (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

do: rozprzestrzenia się światło - czyta się bardzo dobrze ; potem trochę wg mnie kuleje ; podam swoją wersję "zdarzeń" :)

 

kiedy już będzie po

będzie za późno

nie zdołasz podać ręki

przeprosić

spojrzeć prawdzie w oczy

- zamknięte

 

nie chowaj strachu do kieszeni

natkniesz się tam na gniazdo szerszeni

 

 

-----

 

ten rym na końcu też nieco , ale tu nie mam pomysłu

 

ogólnie emocjonalny, prawdziwy zapis

 

pozdrowienia

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niezły obraz strachu. Dosyć szczegółowo go potraktowałeś, zakładam, że niektóre elementy

'grają' z rzeczywistym strachem, choć ja, raczej nie chowam oczu, moje, w obliczu strachu zdwajają

swoją aktywność, stają się "spodkami" śniadaniowego talerzyka.. ;)
Puenta, sorry Tomku, ale chyba 'nadgadana', no i.. kieszeni(drugi raz) - szerszeni.. zrymowałeś, "gryzie w ucho".

Skróciłabym puentę do minimum. Poszperałam trochę, a to co wyżej, to tylko takie tam.. moje widzenie.
Pozdrawiam.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wielkie dzięki Nat. Trochę tutaj jest autobiografi trochę nie. Z tymi cięciami muszę się jeszcze wiele uczyć. Najpierw daję wierszowi się sfermentować a później konsumuję. Aż będzie klarownie. Oczywiście w gusta każdego się nie trafi nigdy. Twoje "takie tam" cenię. Dzięki za czas. Mało mnie tu bo czasnie pozwala. Ale przynajmniej się staram. 

Pozdrawiam t.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wytrwale żyjąc zawzięcie umieram śmierć zaprasza na herbatę życie częstuje ciastkiem słodkości niesmaczne raz się już zatrułem chcę pić gorące napoje ona w długą suknię ubrana ono bez szaty żadnej jedno się uśmiecha drugie wstydem płacze walczą o mnie kobiety dwie nie chcę żadnej zjadam ciastko dopijam herbatę opuszczam herbaciarnie
    • @Annna2 Aniu. już wszystko co chciałbym powiedzieć jest w Twoim utworze i komentarzach. Dodam więc tylko, że   wizja dziedzictwa jest tu antymaterialna: prawdziwą spuścizną nie jest "Kamień" (Partenon, mury), lecz "dobro i słońce" – to, co niematerialne i czyste.     I Twój  filozoficzny lęk : obawą, że pomimo całej heroicznej walki, ostatecznym zwycięzcą może okazać się nie chaos, lecz "obojętności ogrom oręży". To wezwanie do czujności w obliczu apatii.   Obawiam się najgorszego. Przestrach z prostych słów, że lipiej to już było.   I ta przeklęta Unia ! Która z uporem idioty topi nas w degeneracji i degrengoladzie. Niech ją diabli porwą.   Piękny cykl Aniu stworzyłaś !
    • poezja  poezja pochłania  czasami zastanawiałem się  czy istnieję poza nią  czy ja jestem w niej  czy ona we mnie  takie tam  rozmyślania twórcy    tak było do wczoraj    bo  bo zaczęło mnie  zachwycać malarstwo  namalowałem  na sztywnej dykcie obraz  wspaniały    podoba mi się bardzo    obawiałem się  pokazać żonie  bo co myśli o moim pisaniu  nie nadaje się na forum    tutaj mnie zaskoczyła  stwierdziła że obraz super    nie tyłko można zawiesić  na nim wzrok  znakomicie nadaje się  jako podstawka pod garnek  do zasłonięcia dziury w oknie  i farba solidna  nie jak te w muzeach    zupa się wylała  przetarła i nic  jest jak był    spytała czy to dla niej  trochę ze smutkiem  ale pożegnałem się z dziełem  niech jej dobrze służy  namaluję nowy    cieszę się wreszcie znalazłem u niej  zrozumienie dla mojej sztuki    10.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @degatoja Ciekawie oddajesz tę melancholijną samotność twórcy, który obserwuje życie z boku. Ten obraz Stańczyka wśród tańczących ludzi to mocny symbol — błazen, który jako jedyny widzi prawdę, ale nikt go nie słucha. Goździkowa kawa i demony ze smyczy — świetne obrazy!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...