Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Listy pisałem na pięciolinii

niosły je spadające gwiazdy

 

bez dokładnego adresu

były tam słowa pogubione

 

w chaotycznym biegu

nocnych błyskawic

po utrate tchu po natchnienie

 

muzyka pisała się głosem ptaków

które wznoszą przedświt słońca

 

pijąc i paląc za domem

w swoim chwilowym świata kącie

ceniłem towarzystwo mistyczne

 

wielobarwne ptasie rodowody

strumień filozof

puszystość wiewiórki

 

kot tam nie raz zagląda

by obejść się smakiem

 

 

 

Edytowane przez Liryk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dwa ostatnie wersy Twojego wiersza kontrastują z poprzedzającą go treścią: czasem teraźniejszym, w którym zostały napisane i ich "przyziemnością".., otrzeźwiają po poprzednim radosnym przeżywaniu głębokiej jedności (syntezy?) z Wszechświatem, dlatego opuszczam go z pewnym smutkiem i niepokojem, lecz jednak nie bez nadziei, że powrót do tej jedności jest zawsze możliwy :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Zwykle czuję się

niezręcznie narzucając

interpretacje w swoich tekstach...

jednakże ów kot

to postać wyjątkowo pełna

bardzo dosłowna

stara się zgrywać łaskawcę

wobec ptaków i wiewiórki

to mój ulubiony efekt motyla

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Nie wątpię w to, że takim jest,, jednak zmyliło mnie umieszczenie go w czasie teraźniejszym, w odróżnieniu do reszty wiersza, co  odebrałam, jakby był on jedyną (bardzo dosłowną) pozostałością  wcześniejszego mistycznego "chwilowego świata kąta"...

Przykro mi, że nie trafiłam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Toyer Twój wiersz przypomina mi poezję, którą można poczuć, a nie zobaczyć. Jak myśl czy zapach. Oddycha się nim sercem, a nie oczami, i zostaje w człowieku nawet, gdy nie jest zapisany.
    • @Marek.zak1Czyli  te ogromne zapotrzebowania na leki - sulfonamidy od koncernu Bayer w czasie II wojny nie są fikcją literacką. A postać Marka Gara? Czy mogłoby taka osoba być w tej firmie? Nie - Niemiec? Czytam obecnie tzn. kończę inną książkę "Przemyślny ból" i zaczynam łączyć prawie idealny pragmatyzm Marka z "problemem" drugiego bohatera.  Pozdrawiam Bardzo dziękuję za sequel, adres wyślę za tydzień, bo będziemy wówczas w innym miejscu Polski.  A poza tym, przeczytałam biogram Twojego Taty - niezwykłe życie. To ten profesor z Zakładu Galwanotechniki, chemik, którego ojciec (Twój dziadek) miał aptekę. Już wiem, skąd aptekarze w powieści. Jestem na 90-tej stronie. :)
    • pięknie łączysz świat zewnętrzny ze swoim małym domowym światkiem    dobrze wymyślić sobie pewnicę być może ona jedna przetrwa to pranie mózgów i celebrytów w tle chmary dronów - wojny ekstrakt   zamknąć w słoikach swoje strachy wraz ze śliwkami czy gruszkami lęki utopić w soku z malin znieść do piwnicy                - niech sobie stoją miedzy strofami :)))
    • @Annna2 Twój wiersz pięknie pokazuje, że pożegnania przychodzą w różnych formach - od codziennych drobnostek po wielkie, nieodwracalne straty. Widać w nim, że każdy koniec niesie też refleksję nad miłością i sensem życia. Dla mnie to przypomnienie, jak wiele razy w życiu żegnamy coś lub kogoś i jak różne są te doświadczenia.
    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko, Twój komentarz jest przepiękny, dziękuję :)   @Bożena De-Tre, Bożenko, nie, nie mam sadu, ale nawet w mieście, kilka metrów od ul. Morskiej, a to chyba najdłuższa ulica Gdyni, rośnie dzika jabłoneczka. Ma tyle owoców, że gałęzie dotykają ziemi. Wszystkie jabłka spadają na ziemię i nikt ich nie zbiera, nikt nie zrywa, bo rosną za blisko ulicy. Dziękuję :) @Migrenaech... przypuśćmy :)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...