Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

    

      

na tych orbitach

z tym narodem

razem

jak ułamki

 

jak zgrywamy wtedy

poważnych

jak objęcie niemiłosierne

czas horyzontów

 

ale niemożność

dziś

kiedy zgrywam czasami

też niemowę

albo niepoważnego

nie widzieć, nie słyszeć

i nie mówić

tylko grać

Edytowane przez Liryk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Lubię Twój sposób przekazu, bo znajduje się on nie tylko w słowach, ale poza nimi i między nimi, bo budzi szersze i głębsze odczucia ponad te wyrażone dosłownie.., bo tylko delikatnie przywiązuje do słowa... Chyba mam potrzebę właśnie w tym kierunku rozwijać moje pisanie :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

@duszka Dziękuję za wspaniałe słowa, i to co między nimi... Często jestem zaczytany w Twojej pracy i myślę, że jesteśmy dość blisko; jakby pod samą latarnią.

 

Z wyrazami szacunku

Liryk

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak, chyba masz rację :) I cieszę się z tego "zaczytania" :)

To pojęcie pasuje też do mojego sposobu odbierania Twoich wierszy, które "bardziej niż czytam", bo raczej w nie wnikam i one we mnie, dlatego czytam je powoli, powtarzając i zatrzymując się. Dziękuję Ci za odpowiedź.

  • Liryk zablokował(a) i odblokował(a) ten utwór

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy Czytając ten wiersz, pomyślałam, że to dialog z literaturą, a konkretnie — z "Mistrzem i Małgorzatą" Bułhakowa. Przez długą chwilę czytam o bezradności, o piciu jako ucieczce, o poczuciu grzechu, który się nie odkupuje — i świat nagle rozpada się na rzeczywistość i coś znacznie bardziej groźnego. Kot, który mówi, cylinder, neseser skórzany — to wszystko dobrze ukryte znaki, które nagle eksplodują. Czy czarny kot to tylko kogoś pomocnik, czy jest wcieleniem czegoś większego i nieubłaganego? Bo "Szatan nie jedno nosi imię". Czy to fragment większego tekstu?
    • @andrew Zapach, o którym piszesz — to nie perfumy jutra, to oddech rzeczy, które jeszcze się nie wydarzyły, Bez makijażu jest najlepiej. Bo wtedy widzę prawdę Śliczne!   
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      wojna to nie bajka, nawet gdy na drodze stoi "ku przestrodze"
    • @Migrena Zachwyciłeś mnie po raz enty, ale tym razem bardzo szczególnie. Z dużą wrażliwością dotykasz jednego z najbardziej subtelnych paradoksów współczesności – bliskości na odległość. Zafascynowała mnie ta fizyczność doświadczenia, które z definicji jest wirtualne. Z zimnych nośników informacji zrobiłeś przedłużenie zmysłów. Kiedy piszesz, że „litery płyną jak ciepła rzeka” albo że piksele są „zaklęciami wchodzącymi pod skórę” - dokonujesz alchemii. Sprawiasz, że czuje się ciepło urządzenia jako ciepło drugiego człowieka. „Dotknąć bez dotykania” – pokazujesz, że wyobraźnia i empatia potrafią być potężniejszymi narzędziami poznania niż sam wzrok czy dotyk. Napisałeś liryczny dowód na istnienie duszy w cyfrowym świecie. Każdy, kto kiedykolwiek czuł szybsze bicie serca na widok powiadomienia na ekranie - odnajdzie w nim siebie. Jest intymny, delikatny i pełen szacunku do drugiego człowieka – tej „drugiej samotności”, która nasłuchuje po drugiej stronie łącza. Autor książki "Samotność w sieci" powinien się od Ciebie uczyć. Powtórzę się - jestem zachwycona!
    • @violetta bardzo miły gest. dziękuję:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...