Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Górny pasek menu - fixed  

21 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy górne menu forum poezja.org powinno być zawsze widoczne? (nawet podczas przewijania strony)

    • Tak
      14
    • Nie - czyli zostawić tak jak jest teraz
      7

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Cześć,

 

ostatnio pomyślałem sobie o tym, że może dobrze byłoby gdyby górny pasek menu na forum był na stałe przypięty do górnej krawędzi przeglądarki (tzw. pozycja fixed), a przez to zawsze widoczny, nawet podczas przewijania.

 

W obecnej sytuacji, ilekroć chcę coś zobaczyć w profilu czy skorzystać z komunikatora to muszę przewijać całe forum na górę, a tak górny pasek przewijałby się razem z zawartością i byłby zawsze dostępny.

 

Co o tym myślicie? Uważam, że to dobry pomysł.

 

PS: Koresponduję również na innym forum gdzie wdrożono takie rozwiązanie i powiem szczerze jest to naprawdę wygodne.

 

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A technicznie, to jak się głosuje? Bo klikam "fte i wefte" i nic - nawet wskaźnik nie przybiera pozycji "startowej"

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

U mnie nie ma tych "kółeczek" do klikania - oto zrzut ekranu:

...

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A widzisz Ty ... słuchaj się starszego :-)))

Teraz gra - nawet już zagłosowałem

SIEMA!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tylko 10 osób zareagowało na 'tak'', a ile osób przewija się dziennie przez forum?

Wniosek;

małe zainteresowanie ankietą  :))

Dla kilku osób trzeba robić remont? Niech Szef się mocno zastanowi nad tą opcją.

Opublikowano

Moim zdaniem chyba nie będzie przeszkadzać i rzeczywiście szybciej. Dlatego głosuję za. Z drugiej strony jest przecież strzałka po prawej na dole. No tak -> w górę. W dół już trzeba przewijać. Bolą raczki i paluszki ;))

Ja bym to zrobił na próbę np. na miesiąc. I dopiero wtedy głosowanie., będzie wiarygodniej, bo pewnie i zainteresowanych przybędzie.

jan_ko

Opublikowano

Ja bym w ogóle zrobił jeszcze inaczej, a mianowicie pozwolił wybrać użytkownikowi co woli. Może niech będzie w ustawieniach opcja, która pozwoli sobie to włączyć lub wyłączyć, wedle upodobań. Nie będę dokładał tego do ankiety, ponieważ trochę ludzi już głosowało, zresztą wszystko w rękach @Mateusz'a :)

Opublikowano (edytowane)

Ja w ogóle nie wiem o co chodzi, więc jestem za a nawet przeciw. :)

Boję się tylko, żeby nie było jak z każdą aktualizacją - jak widzę, że muszę coś zaktualizować to ogarnia mnie po prostu blady strach. Ledwo zdążę przyzwyczaić się do szaty graficznej i znaleść gdzie są jakie przyciski a już jest następna aktualizacja i trzeba znowu się gimnastykować i znajdować od początku co gdzie jest.

Edytowane przez Annie_M (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Od długiego czasu proszę - i nie tylko ja -o przywrócenie tabeli / listy z wierszami, to bardzo ułatwiało odszukiwanie wierszy.

Dla mnie tez nie ma znaczenia obecne głosowanie :) Kiedys w każdym profilu byla lista

1. wiersze gotowe,

2. wiersze w warsztacie,

3. wiersze ulubione.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Marlett, czy nie o tym mówisz?  :)

Też czekam z utęsknieniem i jak widać poniżej, to już sporo czasu opłynęło, a afektów nie ma.

To jak Mateuszu, będzie taka lista, czy nie?

                                                                                         

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ujęłaś mnie tym szlaczkiem ;))

Obawiam się Marlett, że klimat starego forum już se nevrati. Było co prawda kolorowo i perliście, ale pod wieloma względami aż za. Teraz jest inaczej bo bez "kup" i jatek TWA. Na razie  :)

Przy okazji mam prośbę, wrzucam tabelki, z pamięci. Pewnie czegoś nie uwzględniłem, wiec jeśli coś zauważysz daj znać. Dzięki.

Po kliknięciu na nick autora ukazywała się taka tabelka (oczywiście działy były trochę inne):

Klikając na wybrany dział (np WARSZTAT) otwierała się następna tabelka z ponumerowanymi chronologicznie tytułami utworów.

A teraz wystarczyło kliknąć tytuł i do dyspozycji mieliśmy całą bibliografię - swoją lub innych użytkowników.

PS

Aha, pozostałe tzw. "wszystkie komentarze" można było też odnaleźć i znajdowalo się tam juz wszystko Ukazywała się strona, począwszy od ostatniego naszego wpisu, gdzie znajdowało się np. 20 ponumerowanych pozycji.

Przeszukiwanie polegało na tym, że trzeba było cofać się do tyłu - dzięki czemu wracaliśmy do początków naszej bazgraniny na tym portalu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • milczenie  wplata się w myśli  chciałoby powiedzieć …   nikt nie słucha nie widzi  bólu cierpienia wojen  obok i nie tyłko    życie płynie wartkim nurtem  i na betonie  w szczelinach rosną kwiaty    świat dostrzega tylko siebie  swoje ja  i jeszcze  jeszcze poucza    a my  nam trudno znaleźć klucz  aby się wypowiedzieć    7.2025 andrew   
    • @Migrena zakończenie mega! tak
    • Witam - tak bywa w życiu - ale to mija -                                                                        Pzdr.serdecznie.
    • Mieli po dziewiętnaście lat i zero pytań. Ich ciała świeciły jak płonące ikony, nadzy prorocy w jeansowych kurtkach, wnukowie Dionizosa, którzy zapomnieli, że śmierć istnieje. Wyjechali – na wschód snu, na południe ciała, na zachód rozsądku, na północ wszystkiego, co można rozebrać z logiki. Motel był ich świątynią, moskitiera – niebem, które drżało pod ich oddechem. Miłość? Miłość była psem bez smyczy, kąsała ich za kostki, przewracała na trawie, śmiała się z ich jęków. Ale czasem nie była psem. Była kaskadą ognistych kruków wypuszczoną z klatki mostu mózgowego. Była zębami wbitymi w noc. Jej włosy – czarne wodorosty dryfujące w jego łonie. Na jego ramieniu – blizna, pamięć innej burzy. Jej uda pachniały mandragorą, jego plecy niosły ślady świętej wojny. Ich języki znały alfabet szaleństwa. Ich pot był ewangelią wypisaną na prześcieradłach. Ich genitalia były ambasadorami innej rzeczywistości, gdzie nie istnieją granice, gdzie Bóg trzyma się za głowę i mówi: ja tego nie stworzyłem. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Każdy pocałunek – jak łyk z kielicha napełnionego LSD. Każda noc – jak przyjęcie u proroków, gdzie Jezus grał na basie, a Kali tańczyła na stole, i wszyscy krzyczeli: kochajcie się teraz, teraz, TERAZ! bo jutro to tylko fatamorgana dla głupców. Nie było ich. A potem cisza – tylko ich oddechy, jak fale na brzegu zapomnianego morza, gdzie świat na moment przestał istnieć. Nie było ich. Była tylko miłość, która miała skórę jak alabaster i zęby z pereł. Był tylko seks, który szarpał jak rockowa gitara w rękach anioła. Było tylko ciało, które płonęło i nie chciało gaśnięcia. Pili siebie jak wino bez dna. Palili siebie jak święte zioła Majów. Wciągali się nawzajem jak kreskę z lustra. Każdy orgazm był wejściem do świątyni, gdzie kapłani krzyczeli: Jeszcze! Jeszcze! To jest życie! A potem jeszcze raz – jak koniec kalendarza Majów. Byli młodzi, i to znaczyło: nieśmiertelni. Byli bezgłowymi końmi pędzącymi przez trumnę zachodu słońca. Byli gorączką. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Lecz w każdym powrocie, cień drobny drżał, jakby szeptem jutra czas ich nękał. Kochali się tak, jakby świat miał się skończyć jutro, a może już się skończył, i oni byli ostatnimi, którzy jeszcze pamiętają smak miłości zrobionej z dymu i krwi. Ich serca były granatami. Ich dusze – tłukły się o siebie jak dwa kryształy w wódce. Za oknem liście drżały w bladym świetle, jakby chciały zapamiętać ich imiona, zanim wiatr poniesie je w niepamięć. Ich wspomnienia – nie do opowiedzenia nikomu, bo nie ma języka, który wytrzyma taką intensywność. Wakacje były snem, który przekroczył sny. Były jedynym miejscem, gdzie Bóg i Diabeł zgodzili się na toast. Oni – dzieci światła, dzieci nocy, dzieci, które pożarły czas i nie umarły od tego. Jeśli ktoś pyta, kim byli – byli ewangelią spisaną spermą i łzami. I gdy noc gasła, ich spojrzenia się spotkały, ciche, jak dwa ptaki na gałęzi, co wiedzą, że świt jest blisko, a lot daleki. I w ciszy nocy, gdy wiatr ustawał, słychać było tylko szelest traw, a świat na zewnątrz, daleki i obcy, czekał na powrót, którego nie chcieli. Byli ogniem w płucach. Byli czymś, co się zdarza tylko raz. I zostaje na zawsze. Jak tatuaż pod skórą duszy.          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...