Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trochę pomajstrowałem - przepraszam:)

 

 

odprawię obrzędy

szamańskie podrygi

aż po żywy ogień

rozetrę patyki

 

zaglądnę  w zaułki

głuchy wiatr na ulicy

w nocne niepatrzenie

jaźni senne dryfy

 

będę wołać  wołać

mam braki nieznane

samej siebie w sobie

myśli obłąkane

 

i tych dni głodna

gdy jedyną chwilą

pióro nadlatuje

czyni swą powinność

 

niech ogień zaskwierczy  

bo się znalazł krzemień

kopany jak kamyk  

w słów prozie się mieni

 

jak ćpun

jestem na głodzie

 

 

pozdrawiam:)

 

 

 

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Podoba mi się to Twoje nieco nieuporządkowane (ale przez to autentyczne) "wędrowanie' pomiędzy wolą, tęsknotą, refleksją, rozpoznaniem, Luule... Przez to otwiera się dla mnie bogaty zróżnicowany i żywy obraz tematu. Przeczytałam go z zainteresowaniem :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie wiem czy dziękować czy jak, bo nie do końca łapię metaforę;) Ale bez podejrzeń mogę podziękować za serduszko:P odpozdrawiam:)

 

 

 

Opublikowano

Lu, moc jest.

Ale faktycznie, za Jackiem, coś bym jeszcze pogmerała w słówkach, żeby je lepiej dopasować do siebie. ;) 

 

Choć ta zwrotka leży jak ulał. :D

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Jacku. Powiem tak, wygładziłeś ten wiersz, jest taki bardziej puszysty, mniej kanciasty, poetycko płynie. Tylko wtedy to zakończenie zgrzyta. Zmienić nie zmienię, bo już nie nosi mojego 'zapachu';) i też i sens gdzieś się rozmija. Myśli miały się błąkać a nie być obłąkane, ale kto wie, jakby mnie w taki czas zdiagnozować, to i może conieco obłąkane bywają:P

No i krzemyk właśnie nie odnaleziony, znaczy gdzieś może jest, nawet blisko, ale go nie zauważam, może kopię z nudy, nie dostrzegając. :) pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Duszko. Tęsknotą za głębszą refleksją i takim byciem poezją, po prostu:) Nie wiem czy oglądałaś, albo ktoś tu z odwiedzających oglądał film 'Patterson'? 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

:D no na pewno przydałoby się pobyć trochę samemu z naturą. No ale, póki co komfort beztroskiego obcowania bez poczucia obowiązku, bez zegarka, trochę poza zasięgiem;) dzięki! 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jest moc - to mocne i miłe słowa:) wiem, że jest tak kanciasto, marszowo, po żołniersku niemal. Sama często 'oschlej' odbieram te krótkowersowe formy, po 1 im dłuższy wers tym ławiej szyć płynniej, ale to nie reguła, po 2 to dobór słów, tak jak piszesz. Ale też i taka mocna kondensacja,  to próba złapania najistotniejszego motywu szkicu. Też nie do końca ta moja forma mi odpowiada, ale w ten sposób ze mnie to wyszło, wykrzyknęło się, wypluło.. Ale nie znaczy, że się nie doczeka kosmetyki:)

Opublikowano

Bardzo mi się podoba "piórochwil" (bo tak "go" czytam ;), który U Ciebie nadlatuje, mnie raczej nachodzi, najczęściej nieproszony i niespodziewanie. :) Potrafi naprzeszkadzać i nic nie zostawić, skubany. Bardzo fajne skojarzenia z krzemieniem (krzesaniem) i rozcieranymi patykami. Inspirujący wiersz, no niestety, mój piórochwil gdzieś się szlaja. Pozdrawiam.

Opublikowano

Poczułem klimat Rimbaud'a. Z wersów przebija dzikość, mistyczność i przede wszystkim energia życiowa. Wiersz jest napompowany wolą życia - tak mi się zdaje. Zawiera się w połączenie instynktów zwierzęcych i wyższych potrzeb duchowych. Tekst naprawdę cholernie dobry. 

Pozdrawiam, 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nadchodzi czy zlatuje, mniejsza o to, wiesz, to nawet nie chodzi o wenę stricte, tylko ten nadmuchany patos i nadwrażliwość, czas bez skóry, że tak ujmę, uporczywe zresztą w nadmiarze, ale za brakiem też tęskno. Organoleptycznie ujmując- idę, śpiewa ptak, uszy słyszą, zdobędę się na mimiczny uśmiech, ale w pudełku pusto, ptak jest poza, nie we mnie. I widoki i wschody słońca. Są, ładne i owszem, ale albo są poza albo w nas, to robi różnicę.. 

Dzięki Janko za miłe określenie:) Tak, skoro nie nadchodzi sam -ten czas, myślę jak go sprowokować, rozpalić:) albo w końcu dostrzec, wśród pomijania.

Tobie także życzę, skoro się szlaja (jak Twój avatar:P) gudnajt!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wow, pysznie mi do żłoba nalałeś:) dziękuję! 

Zwierzęce i duchowe, w sumie tak:) podoba mi się to ujęcie, a że wiersz był spontanicznym krzykiem, także czuję, że dobrze to wyczułeś:) lubię temat zwierzęcości w tym cyberświecie (oprócz zdrad);)

pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa   Ale nie mam pretensji do lekarzy za to, iż mi życie uratowali - szyba na mnie spadła - byłem cały we krwi, czoło, ręce, bark, głowa i największy odłamek szkła spadł mi na nos i na pół - ciach! Denerwują mnie po prostu ludzie, którzy zamiast pilnować własnego życia - próbują decydować o moim życiu, a kiedy im odpowiadam merytorycznymi argumentami - nie przyjmują ich i tkwią w praktyce błędnego koła - non stop wracają do punktu wyjścia i zaczynają wszystko od samego początku, dlatego też: zamiast z nimi rozmawiać - przywołuję tytuły esejów lub wrzucam je na pierwsze miejsce i tak w koło, Macieju! Większość osób słyszących po prostu nie może uwierzyć w to, iż osoba niesłyszącą potrafi samodzielnie myśleć, posiada erudycję i elokwencję, kulturę osobistą i pisać wiersze, nowele, opowiadania, recenzje, eseje, prozę poetycką i publikować artystyczne zdjęcia - to ich bardzo boli... Acha, opublikowałem powtórnie piosenkę - "Umarłe motyle systemu" - jeśli nie otrzymam żadnego komentarza - usunę.   Łukasz Jasiński 
    • @Jacek_Suchowicz nie wiem, co można chcieć od męzczyzy a w budowaniu relacji to ma znaczenie. Nie chodzi o zakochanie - to jest automat. Głowa, dusza czy ciało. Kto zarządzi jak się w całość mie spina ;) bb
    • @Roma   W ogóle nie oglądałem meczu, bo: z góry był przegrany z wiadomych powodów - rządzi polityczny beton, otóż to: towarzystwo wzajemnej adoracji, reprezentacja polski nie ma kibiców (kiedyś ją dopingowali ultrasi z różnych klubów piłkarskich w Polsce), a teraz na mecze chodzą piwosze, turyści i pokorne baranki, acha, powtórnie opublikowałem piosenkę - "Umarłe motyle systemu" - jeśli nie otrzymam żadnego komentarza - usunę.   Łukasz Jasiński 
    • może przetrzymać troszkę pochodzić i zamiast stale sobie dogodzić pobyć ze sobą posłuchać siebie oraz nie słyszeć "ja pragnę ciebie"   sprawdzić o czym można pogadać do czego w domu w kuchni się nada  z literatury troszkę popytać z filmu teatru czym się zachwyca   i wiele innych posprawdzać kwestii bo ogon kota zawsze się zmieści zauroczenie dość szybko spada a z przyjacielem można pogadać :))   ponoć jak powiedział pewien klasyk "kobieta największym przyjacielem człowieka"      
    • nie boję się przyszedłem by zmienić punkt widzenia ale nie zwątpiłem w ciebie      żyjemy poza światem    przygotowujemy go na nadejście nocy      nieprzygotowani do radości            nikt nie może pomóc ani zrozumieć    zwariowane sny      samotne pseudo wibracje           błądzisz w swoich wyobrażeniach                 nie możesz przejść się w moich butach młody człowiek podąża za słońcem                                 zagubiony gdzieś w głębi życia       są słowa  które płoną   a sny dlaczego muszą być takie okrutne marzenia dlaczego muszą być takie okrutne         a twoje marzenia        twoje sny               czy są częścią                 większej całości  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...