Wietrzne wątpliwości

[Coolt]

Pakując najważniejsze rzeczy
nie zapomnij laurki z czerwonym sercem
inaczej miłość nie odnajdzie drogi

Podróż śladami Eurosa
bywa ciężkim kawałkiem chleba
czerstwym i nasiąkniętym piachem

Na semickiej ziemi
obniżamy o piętro nasze uduchowienie
myśli migrują do serca uczucia do nerek

Jakaż to tragedia przez te kilka chwil
czuć bezmyślnie myśleć bezuczuciowo
porządny romantyk otworzyłby umysł kulą
uważając tylko by nie drasnąć duszy
mogłaby okuleć przed wietrzną wędrówką

Wtedy kamień mnie potknął
widząc że potrzebuję upadku
by zrozumieć wytartą na nim prawdę:
nie próbuj zobaczyć
Niewidzialnego

[Coolt]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Co jest obrzydliwego w kpinie z umiejscawiania myśli i uczuć w konkretnym organie ?

[Natan Lemens]

Coraz ładniej Pan pisze. To już nie ta stara beznadziejna estetyka słów wymieszana z bredniami,

Pozdrawiam

[Michał Kowalski]

nonono...

ostatnia, pointująca strofa - najbardziej;)

(a to co obrzydza Sz. P. Oyeya - dla mnie ok)

pozdrawiam serdecznie

[Coolt]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ładnie podsumowałeś moją wcześniejszą twórczość, Natanie ;)
Rozwijam się, nabieram doświadczenia -> taką przynajmniej mam nadzieję :)

Michale: cieszę się,że znalazłeś coś dla siebie. Jakby Ci coś zgrzytało wcześniej, to daj znać.

Pozdrawiam serdecznie
Coolt

[Luthien_Alcarin]

mi się podoba, proste,nieprzegadane, zachowuje odpowiedni klimat do końca... Co do watpliwosci oyeya-cz inne poczucie estetyki:>

Pozdrawiam
Agata