Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kwiatek 

 

Zapachniało marcem w trawie,
zimy topiąc kamuflaże, 
souveniry psiej ekskrecji 
wskroś wypstrzyły się z roztopów, 
pod trzepakiem koło bloku 
zakwitł polski kwiatek miejski. 

 

Kopci petem w poliester
patrolując miejską przestrzeń, 
biel i czerwień pierś mu zdobi,
bogobojny, ojczyźniany
kwiat wyklęty, z kotwicami, 
na nogawkach burych spodni. 

 

Farmazonem z pasternakiem
mami dziewczę pod trzepakiem, 
że im przejąć chcą podwórko
Żydzi, Niemce, islamiści, 
że na szczęście ma szabelkę
on, podobnych jemu więcej
wyrezają w pień ich wszystkich. 

 

Nowa wojna mu się marzy,
byle mógłby kogoś zabić, 
węszy zdrady, szuka wroga, 
z braku laku wśród rodaków 
tropi gejów i lewaków, 
dla Ojczyzny, w imię Boga.

 

Ene, due, rabe, kibel, 
rośnie kwiatek na pohybel
człowieczeństwu wczoraj, dzisiaj, 
później znów gdzieś na ulicy 
w jakieś święto, z resztą dziczy 
Rotę ryczy, prężąc „sieg heil!”. 

 

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Fantastycznie napisany, wielkie wrażenie na mnie zrobiłeś. Zresztą nie pierwszy raz. :)

 

Jednak też tytuł jakoś mi słabo odpowiada, przecież ten wiersz jest o pospolitym chwaście. Zresztą ta roślina obecnie jest wspierana przez rządzących jak barszcz sosnowskiego w połowie XX wieku. :(

Opublikowano

Jest wszystko co trzeba. Komedia, tragedia, celny dowcip i prawda ubrana w dobre, stylowe literackie szaty ;-)

Chwilami prześmiewczo i dobitnie, ale skoro ma się tak dobry warsztat, czemu tego nie wykorzystać? ;-)

Bardzo dobry tekst. Dzięki, spodobało mi się.

Pozdrawiam!

Opublikowano

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Należy się za tę satyrę. Zawsze jak w większej ilości popada śnieg i jest tak pięknie i biało,  od razu myślę,  co będzie,  jak śnieg będzie topniał. Te brudne hałdy gdzieniegdzie ozdobione żółtą plamą i zawartością psich jelit. Od razu się odechciewa.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie. Zawsze twierdziłem, że wolę jak jest ciepło, ale jest wtedy kilka minusów. Poza wspomnianym przez Ciebie dołożyłbym komary i męty wyłażące na ulicę.. 

No, ale coś za coś :) 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. 

Tych brunatnych kwiatków niestety przybywa i to za przyzwoleniem Lepszego Sortu. Cała ta sytuacja jest przerażająca i cholernie bolesna, choć paradoksalnie czyni emigrację znośniejszą.... 

Pozdrawiam serdecznie szeset ;) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • odchodzę tam gdzie odchodzi się trudno obarczony ciężarem dusz ze mną nad drugim życiem płacze kot tamta droga prowadzi donikąd dlaczego echa wczorajszych łez zabierają bezchmurny sens są policzone krzykiem mają żyć wiele a ja jestem jeden na harmonijce z marzeń gram melodię nieśmiało o tym życiu które stracił biedny kot teraz przeżyje jeszcze siedem mruczy na drodze prostej jestem tym kotem machającym dziewięcioma życiami i trzecie się zaczyna a kot we mnie chce iść na szczyt to ja byłem nieszczęsnym kotem między wersy z drzewa strof spadłem miauczałem długo życie tracąc co z tego że nie żyję odrodzę się znów wybierając życie od nowa a cierpienie w piasku zakopię
    • Rum z Jankiem... kto wie... kto wie... skoro służy... :)
    • @Berenika97 A wolność taka nie jest? A jest przecież w konstytucji. Co do przyjemności może to i racja nie bardzo, piękno jest może zbyt subiektywne, ale komfort to podstawa absolutna podstawa dobrej egzystencji. Bardziej nawet niż wolność. Od komfortu sumienia, przez komfort światopoglądowy, przez komfort dobrych relacji aż nawet po komfort finansowy. Napisałem o tym tutaj, dawno już opowiadanie, ale go nie skończyłem. W planach mam piosenkę komfortową :))
    • @Berenika97 Są różne opinie na temat. Ja to nazywam determinizmem wyboru. Owszem z własnej woli wybierasz, masz przed sobą całe ciągi wyborów. Tylko że te wybory są bardzo często, najczęściej nieprecyzyjne. Nie do końca wiesz co wybierasz. To tak jak wybór studiów. Coś wiesz, coś kołacze, ale młody jesteś i nie wiesz jaki zawód cię tam po latach czeka. Wybierasz partnera. Ale nie bardzo wiesz jaki on jest tak naprawdę i nie wiesz do końca co to małżeństwo i jak ty w tym będziesz funkcjonować, bo nie masz nawet skąd to wiedzieć. I szereg innych tego typu wyborów. Decydujesz się na zakup, coś tam sprawdzasz, oczywiście, wybierasz więc kupujesz, ale nie zawsze i nie do końca wiesz co tak naprawdę.  A ponieważ te wybory właśnie takie są, a nie inne, Twoje życie skłania się nawet ku determinizmowi. Tak ja odbieram te realia, choć też może wolałbym żeby było inaczej :))
    • Chciałbym by każdy był szczęśliwy nie czuł trudnych chwil   By obok zawsze była nadzieja nie smutek który uwalnia łzy   Pragnę by człowiek nie bał się cieni by zawsze miło śnił    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...