Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Znów stoję przed znakiem - jakież to wspaniałe! 

Wszystkie smaki świata samą skórą wchłaniać, 

zimne krople deszczu poczuć całym ciałem!

Umysł się otwiera na nowe doznania.  

 

Czuję ogień płonący w moich oczach. 

Czuję ogień płonący w moim sercu. 

Ogień łaknący młodych drewienek. 

Ogień, który właśnie rozkwita. 

 

Oddaję się całkiem pod kontrolę siły, 

która mnie prowadzi ku nieodkrytemu. 

Pragnie, abym szukał koncepcji zawiłych, 

żąda poświęcenia celowi wyższemu. 

 

Czuję ogień płonący w moich oczach. 

Czuję ogień płonący w moim sercu. 

Ogień łaknący młodych drewienek. 

Ogień, który właśnie rozkwita. 

 

Nie umiem się oprzeć, idę w Twoją stronę. 

Lubię mieć poczucie, że za skarbem gonię. 

 

Czuję ogień płonący!

Spalam się w tym ogniu, 

czarze nocy gorącej, 

jak gdybym odmłodniał!

Czuję ogień płonący

i głęboko wierzę

w moc czyszczącą z bólu. 

Widzę więcej ścieżek! 

 

Czuję ogień płonący!

Spalam się w tym ogniu, 

czarze nocy gorącej, 

jak gdybym odmłodniał!

Czuję ogień płonący - 

on z wolna zamiera, 

lecz zbudzona siła

podpali wnet niebo. 

17.07.2014

 

Mam nadzieję, że nie wyszła mi parodia pieśni religijnej...

Edytowane przez Roklin (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

sorry Roklin ale patosem jedzie, że aż hadko czytać ;)

 

poza tym...stare drewienka to już Ci nie w smak?  :)

 

Lubię mieć poczucie, że za skarbem gonię -- to trochę egoistyczne, ja i moje poczucia... a jak czuje się skarb to już Cię nie obchodzi? :)

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję :)

Uczucia mocno oddziałują na mnie jako twórcę, są wręcz siłą napędową wielu tekstów i tu, jak sądzę, udało mi się przekazać tę moc wynikającą z odczuć młodego zapaleńca. 

 

O, a tu jedna z głównych moich inspiracji (choć nie jestem wielkim fanem tego muzyka; ale parę fajnych piosenek ma):

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

No tak, ale ten patos ma przecież pozytywny wydźwięk :) Też nie przepadam za zbyt patetycznymi utworami, ale w przypadku głębokiego, rodzącego się uczucia wydało mi się, że ten zabieg pozwoli zachować tę pierwotną żarliwość. 

Czy ja wiem, młode mogą być bardziej nasycone żywicą... ;)

Każdy twórca, kiedy tworzy, jest egoistą, bo sądzi, że to on właśnie stworzy coś wyjątkowego. Kto zresztą powiedział, że skarb to nie jest coś nieuchwytnego, co dodaje życiu pikanterii? ;)

Pozdrawiam serdecznie. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta To wiersz o codzienności,  mały, ale ujmujący portret spokojnego istnienia w rytmie natury i smaku. Jest to poezja mikro-życia, bardzo autentyczna i nasycona kolorem.
    • @Roma Wiersz o delikatności języka i istnienia — zrobiony z oddechów, nienarzucający się, a jednak trwa w pamięci jak echo po modlitwie. To poezja o powracaniu do formy — przez litery, przez ciszę, przez siebie.
    • @violetta O! Romantycznie bardzo.
    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...