Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lawrence Weiner, "How much is enough"


Witold Szwedkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Poezja wizualna:

 

Co oznacza POEZJA WIZUALNA: początkowo piktogram - wizualny zapis pisma. Pierwsze teksty-obrazy pochodzą z około 325 r. przed naszą erą - ich autorem był Simiasz z Rodos (Jajko, Topór, Skrzydła). Z IV w. przed naszą erą pochodzą wizualne teksty Teokryta (Syringa), Dosiadasa z II w. przed naszą erą (Ołtarz), Besantinusa z II w. Ołtarz, gdzie pierwsze wyrazy następnych wersów, czytane pionowo, układają się w odrębne znaczenie. Teksty-obrazy były popularne także w starożytnym Rzymie, w wiekach średnich (na przykład św. Bonifacy, Carmen cancllatum, Florentius Labirynt literowy i tak dalej). Równolegle rozwijał się typ pisma związany z magią pisma i mistyką słowa (na przykład formuły magiczne, amulety gnostyczne, tak zwany kwadraty magiczne). W Polsce podobnie jak w całej Europie XVI-XVIII w. rozwijał się bogaty nurt p.w., na przykład na lwich skrzydłach umieszczone dwa 6-wiersze z S. Niegoszewskiego. Labirynty słowne, logogryfy, polyptotony, tautogramy i inne odmiany poesis artificiosa w XVIII w. 
zajmowały poczesne miejsce. Na przełomie XIX i XX w. nastąpił renesans artystycznych prac nad językiem - obrazowanie słowem, na przykład koncepcja S. Mallarmgo ruchliwej, ekspansywnej książki przestrzennej Un coup de des (1887) i utwory wizualno-dźwiękowe Ch. Morgensterna i fonetyczne wiersze P. Scheeberta. Wiersze wizualne wł. futurystów łączyły wyraz - obraz - dźwięk (muzykę). Odmiennie pojmowali wyzwolenie słowa futuryści ros. starając się zgłębić region słowa - obrazu - dźwięku w języku zaumnym, pozarozumowym. Dadaiści stworzyli własny program (R. Haussmann we Wstępie do historii wiersza fonetycznego) ze skłonnością do mistycyzmu i zabawy słowem (na przykład H. Ball, Karawana, gadji beri bimba; R. Hausmann, Poemat optofonetyczny; Man Ray, Poemat fonetyczny), zapoczątkowało to wiersz optofonetyczny i sztukę odprzedmiotowioną ( Kandinsky, Klee, Arp), co zbliżyło dadaistyczną sztukę językową do surrealizmu i zapoczątkowało poezję figuratywną. 

 

Za "Słownik języka polskiego" oraz Encyklopedia Interia , pl

 

Tak więc, poezja wizualna bazuje na piktogramach, itp, co można wyczytać z przytoczonego przeze mnie tekstu. Czyli uwstecznienie, bo nie ma pomysłów na drogę do przodu. 

 

Pozdrawiam Witoldzie. Justyna Adamczewska. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • blask Księżyca orientuje ćmy  zmylone blaskiem ognia  giną    twoje źrenice dłonie ramiona na przedpolu świata  po jasnej stronie w mroku karta magiczna  i ascendent Skorpiona    miękną znikają kształty  to najcięższe zapatrzenie    dusze kochających nigdy  nie tracą połączenia  od zawsze znamy swoje ciała  odbite echem starego wcielania    nie zatrzymasz pożądania było tu przed nami    płoną języki pocałunków  dochodzisz    w ustach    ciepły                       
    • @Robert Wochna - podoba się (czczególnie "odbicie w kałuży"), ale mam zgrzyt logiczny:     ciąg zdarzeń (czyli bieg życia) pastelami  (znowu "życie"? może "obraz", "płótno") uzupełni.
    • z dwóch słów jednego nie ulepię zbyt mało danych czekałem tyle dni może podobnie jak ty czekałaś cisza mówi wiele ostatni akord nie poczeka
    • @violetta - pytanie, czy poezja jest kobietą?
    • Szczury cywilizacyjne, pozamykane w klatkach, o metrażu zadanym z wielkiego stołu, nieskończenie zaopatrzonego. Tresowane od najmłodszych lat, w grupie, społeczności... w obliczu wyzwań. Poruszające się po korytarzach z których nie ma odwrotu. Po wąskich uliczkach labiryntu skonstruowanego z chirurgiczną precyzją tak, żeby szczury nie przeszkadzały, a pchały wózek rozwoju wszystkiego co jest poza nimi. Niby nie mają na nic wpływu, a jednak... wpływają na całokształt otaczającej ich cywilizacji i bardziej niż im się wydaje, wpływają na swój los. Na pozór jest bezpiecznie, ale one nie czują się pewnie. Wietrzą podstęp – szukają kamerki za zegarem, podsłuchu pod blatem. Ich nawyki przechodzą w przyzwyczajenia, a przyzwyczajenia w ciągły brak zaufania wyniesiony tym samym dosyć wysoko w hierarchii ważności, nieważności, a jednak... na podwyższenie. Dla złagodzenia objawów stresu funkcjonalnego, dobudowano im otwarte przestrzenie zwane balkonami, tymczasem one nadal w klatkach przywierają do ścian, bojąc się wychylać. Kiedyś było inaczej, były pewne nienaruszalności swoich małych tajemnic życia rodzinnego, jednak odkąd odkryły, że cywilizacja to zdradzieckie urządzenia, które dostosowują się do warunków  i proponują im podaż, zależną od ich ciekawości... teraz nawet dom wydaje się działać niekorzystnie, wręcz zabija w nich chęci do kreowania własnych popytów. Szczury uciekają więc w kanał. Ich jedyne, naprawdę własne miejsce to sny. Ale czy na pewno? Nie koniecznie. Tam bowiem są wentylowane mikroplastikiem, karmione nim przez każdy otwór w ciele. Szczury przesiąknięte sztucznością bez przerwy obalają starych i szukają nowych przywódców, kogoś kto pokaże im jak w tym żyć, gdzie stawiać stopę żeby przetrwać. A po co? Nie wiadomo.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...