Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wędrowcze, no ja podziwiam Twoją umiejętność pisania, dla mnie doskonałych, sonetów. Lubię tę też Twoją romantyczność. 

Tu bezpośredni zwrot do czytelnika - taki zabieg ujędrniajacy poezję. Bo dla kogoż pisze poeta? Dla odbiorcy potencjalnego. Lubię być Twoim odbiorcą. 

 

Pięknie napisane o przemijaniu, mądre przemyślenia. Szczególnie ujmuje:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Wiersz filozofią egzystencjalizmu. Ciąg ludzkich myśli udowodniony. Dla mnie to taka teza, którą udowodniłeś pięknym poetyckim językiem. 

 

Justyna. 

Opublikowano (edytowane)

Wiem, że kochaszromantyzm, ja znów Młodą Polskę - moim idolem jest Kazimierz Przerwa-Tetmajer, ale i Jan Kasprowicz. 

 

A mój najbardziej ulubiony wiersz romantyzmu polskiego to: "Czatyrdach". Pozwolę sobie na przytoczenie:

 

Czatyrdach

 

Drżąc muślimin całuje stopy twéj opoki,

Maszcie krymskiego statku, wielki Czatyrdahu!

O minarecie świata! o gór padyszachu!

Ty, nad skały poziomu uciekłszy w obłoki,

 

Siedzisz sobie pod bramą niebios, jak wysoki

Gabryjel, pilnujący edeńskiego gmachu.

Ciemny las twoim płaszczem, a janczary strachu

Twój turban z chmur haftują błyskawic potoki.

Nam czy słońce dopieka, czyli mgła ocienia,

 

Czy szarańcza plon zetnie, czy giaur pali domy, —

Czartydahu, ty zawsze głuchy, nieruchomy,

Między światem i niebem jak drogman stworzenia,

Podesławszy pod nogi ziemie, ludzi, gromy,

Słuchasz tylko, co mówi Bóg do przyrodzenia.

 

Adam Mickiewicz. 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Wiele tu mądrości życiowych. Jakbym miał podsumować ideę jednym zdaniem to jest to wiersz o przemijaniu i o wyścigu szczurów, który do niczego nie prowadzi, a w którym uczestniczymy. Ale jak od tego uciec? Chciałoby się powiedzieć, że dawniej to było lepiej, bo ludzie nie żyli w takim pośpiechu i stresie.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Czasami się tak zastanawiam, że wiele rzeczy napędza technologia. Powszechna informatyzacja etc... Oczywiście technologia nie jest złem i nie o tym chcę powiedzieć ale wielokroć jest tak, że człowiek nie jest w stanie nadążyć za techniką. Dziś wszystko trzeba mieć od zaraz, bo możliwe jest żeby mieć od zaraz. Kiedyś tak nie było i nawet czasami błahe rzeczy wymagały poświęcenia czasu. Dziś, jeśli wszystko trzeba mieć od zaraz to człowiek przestawia się na tryb życia, w którym wszystko od zaraz dostaje. Dostaje, bo pozwala na to technologia, która napędza machinę szybkiego życia. Czyż nie powinno żyć się wolniej skoro wiele czynności zostało zastąpionych przez maszyny? No... a przecież, nie żyje się wolniej tylko coraz szybciej, prawda? Mam wrażenie, że za niedługo technika, a co za tym idzie postępujące tempo życia,  może być grobem dla człowieczeństwa. Technika wielokroć daje nam prace ale bardzo często wpędza człowieka w kierat szybkiego życia, by za nią mógł nadążyć. 

 

Lubię technologię, nawet daje mi ona pracę ale bardzo czesto mam wrażenie, że jednocześnie wpędza nas w spiralę pośpiechu.

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Tak, słyszałem taki termin. Nie wiem czy slow life przeminie ale, niezależnie od trendów, nie cierpię pośpiechu, bo życie wtedy przecieka o tak... przez palce.

 

Oczywiście nie jestem bierny i żyję po swojemu, starając się pędzić jak najmniej się da. :)

Edytowane przez Wędrowiec.1984
Hehe zastanawiam się czy kiedyś napiszę posta bez edycji... ;) (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Pięknie i mądrze! Bardzo mi się podoba, zwłaszcza te dwa wersy:

"Gdy zaśnie będąc młodym, snem pełnym cierpienia,

Obudzi się zbyt późno, całkiem wypalony."

Wiersz jest skierowany zarówno do tych, co gonią, jak i do tych, co śpią - i te dwa tory przekazu harmonijnie się splatają...

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
    • @Berenika97 mnie trudno jest wiele rzeczy pojąć i wtedy pozostaje wiara dziecka nie analizuję a przyjmuję z wiarą. 
    • @Robert Witold Gorzkowski dziękuję 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...