evicca Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Jeśli śmierć nie jest początkiem, ale końcem wszystkiego, czy życie ma sens? Czy wierzyć, lecz się może rozczarować? Czy wątpić i mieć miłą niespodziankę, że Bóg jednak istnieje? Ja wierzę, bo lżej mi znieść nieobecność tych, którzy odeszli, wyrywając mi kawałek serca. Mogę mieć nadzieję, że spotkam ich jeszcze, gdy dopełni się mój czas. A jeśli po śmierci nic nie ma, to przecież i tak nie będę o tym wiedziała, bo nie będzie też mojej świadomej duszy. Wierzę, bo tak mi łatwiej żyć. 3
WarszawiAnka Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Piękna wypowiedź - i zgadzam się. Wierząc - nic nie tracimy. Nie wierząc - ryzykujemy utratę wieczności. Zresztą, jak stwierdził pewien religioznawca, człowiek jest z natury istotą wierzącą. Pozdrawiam 1
evicca Opublikowano 30 Stycznia 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
WarszawiAnka Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :) 1
WarszawiAnka Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję. :) 1
WarszawiAnka Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Posyłam uśmiech. :) 1
Maria_M Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Już sobie na nie odpowiedziałaś, brawo:)) 1
WarszawiAnka Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Bardzo dziękuję. :)
Dawny_Don Opublikowano 1 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2019 Róbmy tak, by łatwiej się nam żyło. Twórzmy metapoziomy, z których spoglądać będziemy na siebie i świat. Z pewnością takim metapoziomem jest wiara w Boga i w nieśmiertelność dusz. Zresztą, tak na zdrowy rozum: Niebytu nie ma! Niebytu nie ma - bo nie ma go nawet z definicji :-) Pozdrawiam Dawny Don
Don_Kebabbo Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Lepiej żyć jakby był gdyby nie było, niż jakby nie było gdyby był - czysty pragmatyzm. Pozdrawiam - obecny Don ;) Edytowane 3 Lutego 2019 przez Don_Kebabbo (wyświetl historię edycji)
jan_komułzykant Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 mam wielu znajomych, którzy dziwnym trafem, nagle (w wieku powiedzmy średnim +) poczuli tę nieodpartą i niezaprzeczalną wiarę. Do tego tak przesadną, że mimo iż nabijam się z tej ich "trwogi", do znudzenia, dalej twierdzą uparcie, że to najprawdziwsza PRAWDA. Niektórzy oczywiście nabijają się też ze mnie - czyniąc niekiedy, w sposób podły i wyzywający, znak krzyża na mój widok ;p Zwłaszcza tuż po sumie tak czynią, gdy dopiero co, wszystkie obrzydliwki i paskudztwa, zupełnie obcemu człowiekowi z z się wywalili Najlepsze jest to, że jako nieliczny z tego grona przyjaciół posiadam maturę z religii. No cóż, moje szczęście, że znamy się lata, jak te łyse konie i że to ludzie ( Orwell by się spierał) inteligentni, dlatego pewnie jeszcze nie płonę. ;) Po co o tym piszę? No właśnie, co sądzicie, bo z nimi juz temat przerobiony. Z socjologicznego punktu widzenia, to zjawisko dość powszechne. Ale czy uczciwe, choćby wobec samego siebie? Co daje to dreptanie na mszę, wrzucanie na tacę itp. skoro cała reszta (jaka - zachowam jednak dla siebie) niezmiennie wciąż ta sama. Oczywiście nie mówię o złoczyńcach i rabusiach, tylko "normalnych grzesznikach", którym, moim zdaniem, ta świętoszkowatość nie pasuje. Bo co, bo poczuli się lepsi, w czym? A może pozwala to pozornie utwierdzać się w naiwności, że ich BÓG tej maskarady nie zauważy? 1
Don_Kebabbo Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Chodzenie gdziekolwiek nie czyni lepszym - jeżeli "czyny, nie słowa", to uczęszczanie gdzieniebądź mieści się w granicach lania wody. Pozdrawiam.
evicca Opublikowano 3 Lutego 2019 Autor Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Właśnie! "Po czynach ich poznacie" :)
Dawny_Don Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Niech sobie ludzie chodzą gdzie chcą, zwłaszcza niech chodzą sobie tam, gdzie mają nadzieję, że ktoś w końcu wymiecie im głupoty z głowy. Nie dziwię się, że wielu za takie miejsce uważa kościół. Może, mają nadzieję, że w końcu ktoś, w tym kościele przemówi im do rozsądku.
jan_komułzykant Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. chcesz powiedzieć, że chodzenie z Ewą, Magdą i Agnieszką, w tym samym czasie, to tylko lanie wody? ;))
Don_Kebabbo Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie no, to to już wypłynięcie na szerokie ;) 2
jan_komułzykant Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Przepraszam, to głupi żart był, chociaż nie do końca, niedawno ksiądz po kolędzie,z dwoma takimi po bokach, na biało, też chodził i co prawda nie popłynął, ale polał nieźle :) 1
Don_Kebabbo Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To mógł być tylko Xionc Maurycy ;) 1
jan_komułzykant Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no przecież wiem, ten z prawej to ja Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
Don_Kebabbo Opublikowano 3 Lutego 2019 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Od przyszłego roku przyjmuję kolędę ;P 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się