Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

(z cyklu: Maryśkowe wierszyki)

 

W odwiedziny do borsuka

Przyszła kuna- puka, puka..

Nikt drzwi kunie nie otwiera.

Myśli ona: „I co teraz?

 

Szłam tu kilometrów kilka,

Wyszła z tego długa chwilka,

Bardzo tym się zasapałam,

Lecz borsuka nie zastałam.

 

Czy zapomniał o umowie,

Że mu sernik pyszny zrobię

I go dzisiaj razem zjemy,

A herbatką popijemy?

 

Ciasto w koszu ułożyłam,

Białą chustką je przykryłam,

Nie ruszyłam ni okruszka,

Choć dłużyła mi się dróżka.

 

Niosłam sernik dla borsuka,

Ale chyba mnie oszukał,

Skoro drzwi mi nie otwiera,

Zjem to ciasto sama teraz.”

 

Kuna na polanie siadła,

Sernik cały szybko zjadła.

Napełniła ciastem brzuszek,

Nie pozostał ni okruszek.

 

A gdy tylko jeść skończyła,

Wtem się brama otworzyła,

Wyszedł borsuk rozczochrany

I troszeczkę też zaspany.

 

Okazało się, że wczoraj

Do późnego aż wieczora

Zbierał w lesie różne kwiaty,

By je dodać do herbaty.

 

Tak zmęczyło go zbieranie,

Że aż zaspał na spotkanie.

Drzwi dlatego nie otworzył,

Bo go sen za mocny zmorzył.

 

Kuna wszystko zrozumiała

I się dłużej nie gniewała,

Borsuk zrobił dzban herbaty,

A do tego zjedli kwiaty.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, mam kilka dłuższych,  takich mniej więcej,  jak powyższy i kilkanaście krótkich,  czterowersowych o zwierzętach domowych.  Cieszę się,  że Ci się podobają.  Pozdrawiam i dziękuję.  

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wydać pewnie mi się nie uda, ale myślę,  żeby mojej córce zrobić taką pojedynczą książkę,  coś jak Cewe Fotoksiążka. Może na Dzień Dziecka lub drugie urodzinki.. 

Myślę, że to byłby sympatyczny i nietypowy prezent,  takie oprawione i z ilustracjami wiersze od mamy.  

Opublikowano

Z wydaniem jest rzeczywiście ciężko, ale myślę, że warto próbować. Na wszystkie moje propozycje, a próbowałem chyba wszędzie, odpowiedziało tylko jedno wydawnictwo, ale po pewnym czasie i to odrzuciło moje wierszyki dla dzieci. Jedyny mały sukces, to że jeden z nich, 'Ufoludek', znalał się w pomocy dydaktycznej dla nauczycieli nauczenia początkowego :). Twoje bajki są naprawdę niezłe, wiec myślę, że też powinnaś próbować. Może to tylko kwestia czasu i wytrwałości, której mi zabrakło. Najdziwniejsze jest to, że na rynku można znaleźć takie przeróżne koszmarki, że szkoda gadać, a z dobrym, w mojej ocenie, wierszem trudno się przebić.

Serdeczności :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Moje też przechodzą na razie bez echa,  do kilku wydawnictw wysłałam.  Ale pocieszam się,  że J. K. Rowling dostała kosza 9 razy, zanim ktoś się odważył wydać Harrego Pottera.  

 

Nie,  żebym się stawiała na równi z Rowling,  Broń Boże :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miał być krotki list Lecz kto teraz listy pisze ? Dziś już nawet sny  Nie trafiają do mych skrytek   Jestem znów tylko tłem  Wypełnieniem na obrazie W ramach obcych szczęść  Stoję skromnie na regale   Jak mam uwierzyć że  Ktoś wyciągnie ku mnie dłonie  By rozgonić mgłę  Ze skroplonych zimnych wspomnień    Ref.   Przecież nie może być tak Że tylko ten jest świat  Przypadek szczęść kilku Zbiór marzeń bez szans   Bo przecież musi gdzieś być  Takie miejsce gdzie nikt Nie nosi pazurów  Nie szczerzą się kły   
    • w cieniu życie wyśnione jak sen którego nie było sterta nieprzyzwoitych myśli w których i tak nie utonę tak jak nie spadnę ze szczytu mojego ja  w nicość choroba to nie wojna raczej poligon tak dla zabawy  życie jak Ether niby coś wypełnia  a samotność to i tak pustka  w tęsknocie  a co jeśli śnię ten sam koszmar jak wymiana pingpongowa w życiu nie wszystko jest możliwe  ale kto wie może po śmierci Paddington będzie żywy w Londynie  zamalować wewnętrzny głos tak czarną farbą bym zaświecił czarnym światłem pokory przed snem kolejna noc i znowu dzień oby w łóżku  szmer życia zachichotał ze mnie  dając przed oczy fachowców tfu autorytety nawet  którzy nie znają odpowiedzi na te pytania  które samego mnie trapią w punkt  czy cień błyśnie świadomością własnej przestrzeni  i wróci na kartkę a słowo będzie  znowu tylko punktem  na koniec i tak zostanie tylko  Bóg?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ale, że tak do szpiku kości? i ślad nie pozostanie?
    • "Tak sobie wyobrażam Kielce, symbol, jako szczyt ohydy, Jak jakiś Paramount najgorszej małomiasteczkowej brzydy." Witkacy   w puste wagony wtłaczają się ludzie szron wyrasta na szybach puste ulice, bruk i przechodzień ciała zakuwane w dybach   wawrzyn umarłych gałązek oblega sczerniałe, upodlone herby słoneczne wzgórze pod śniegiem umiera i wszystko mi działa na nerwy   dziury po kulach w starych kamienicach gra gdzieś wiolonczela w dal może starego Chopina starego Chopina dziś żal...
    • niewinność schowała pomiędzy stronami, to było tak dawno... a teraz odrywa białe płatki, rozdziera białe płatki. w myśli. w mowie. w sercu. prószyło przez chwilę, zmarzły jej policzki i dłonie. nadzieję schowała pomiędzy stronami, pozostałe listki zagubiły się gdzieś po drodze.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...