Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

śmierć życia się nie boi

ono jej tak

śmierć z życia się śmieje

ono z niej nie

 

śmierć nie jest łatwa ona

twarda jak głaz - kto na

nią spojrzy zaczyna

się bać

 

śmierć była jest i będzie

idzie przez świat bo

ten co ją wymyślił

podpisał z nią pakt

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Znam takich co się boją życia - nie śmierci (choć to może nie jest ciąg logiczny do Twojego wywodu). 

Ale podstawowym kamykiem w tej budowli jest strach (emocja, uczucie). 

A może to mój mózg go ze wszech łapie?

Pozdrawiam, bb

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to bardzo mądre stwierdzenie Beto. Poszerzyłbym to jeszcze o inne pojęcia, bo strach jest nieodłącznym budulcem wszystkiego, w tym dobra i zła. Na strachu opierają się religie (boj się boga), sprawuje się władzę, buduje zależności, podporządkowuje tłumy (sic!).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Człowiek może nie mieć zdrowie To jest trudno - Pański krzyż może nie mieć olej w głowie To on nie jest winien tyż. Może nie mieć to i owo Czy pieniądze, czy ja wim, ale niech ma zawsze słowo To ja wtedy trzymam z nim. Lecz ja gardzę takie typy, co to ”ach, z powodu grypy, wyjechałem, zapomniałem, miałem troski z kilka stron, nie znalazłem coś taksówki, nie wpłacili mi gotówki, no to może innym razem, to na razie...” - łobuz, won!   Bo słowo musi być święte, bo słowo musi być święte, Powiedziało się to potem chciało się, czy nie chciało się - jest mus.   Bo u mnie tak jest przyjęte, że słowo musi być święte, podjęło się, zabrnęło się, wypsnęło się - szlus!   Jak ja powiem, że nie płacę, że ja nie dam, pan mnie zna, to to jest więcej niż jak Kronenberg podpisze, że on da.   Bo wszystko może być dęte, a słowo musi być święte, powiedziałem a czy b czy x mam obligo na fix Ja zerwałem z wujciem Kubą Właśnie przez ten jeden krok że mi zrobił grandę grubą Jak był chory temu rok. Ja go z czoła pot ocieram Przy nim czuwam, trzymam łeb, on mi szepce: ”ach, umieram! Ty dziedziczysz po mnie sklep”. I nie mija dwa tygodnie Jak on z łóżka wstał swobodnie I się pęta - nie pamięta! I się coraz lepiej ma. A ja czekam miesiąc równo Po miesiącu mówię - trudno, Ja się cieszę swoją drogą Ale nie znam go, jak psa.   Bo słowo musi być święte, bo słowo musi być święte, powiedziało się, przyrzekało się, umierało się, gdzie trup?   Bo u mnie tak jest przyjęte, że słowo musi być święte, zachciało się, zabrnęło się, wypsnęło się - siup!   Bo jakby mnie by się tak trafiło, żebym w takim stanie był, to ja umarłbym ze wstydu, żebym potem znowu żył.   Bo wszystko może być dęte, a słowo musi być święte, umierałeś według własnych słów, to jest chamstwo chodzić zdrów!   Marian Hemar  
    • @Nata_Kruk dziekuję
    • Przeznaczenie nas szuka:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      więc za słowo dziś trzymam cię mocno ty potrafisz czarować klimatem jeszcze w rymach zanucić melodią że czytając już słyszysz i gra ci :)))
    • Ja czekam, że pójdę schodami do nieba:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...