Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

strzeliste wzory 

jak śniegowe płatki tworzy

migotliwie, bezładnie rozrzuca

rozpycha na boki cienkie nitki

jest wtedy twórcą 

Wielkiego Wybuchu

 

trzymany za druciany patyk

czuje się nieswojo

gdy chcą go wypalić 

pozbawiając siebie

 

woli leżeć miesiącami 

na ceracie z gazety

chroniącej kuchenną szafkę 

przed kurzem

 

wysycha tam sobie spokojnie

z podłości i wszystkiego co ludzkie

to jego ulubiony stan

uśpionej gotowości

niedługo się pożegnamy

myśli 

 

a gdy wreszcie zabiją zegary

a za oknem wybuchnie hasło wojny

zabierają go nad wannę 

bezlitośnie rozpalają jego duszę 

która gaśnie ostatnim światłem 

w blasku rozradowanych oczu

 

przestaje być sobą 

a staje się cienkim zimnym prętem

ze zwęgloną żarzącą się ledwo

poświatą

Edytowane przez tomass77 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

właśnie piszę 

"wciąż  zapalam się  jak zimne ognie"

więc niesamowicie ucieszył mnie ten wiersz :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

tu coś wg mnie nie gra

i jest kilka literówek 

pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Przepiękny wiersz! Z melancholijną atmosferę i subtelną muzyką słów. Szczególnie poruszające jest to napięcie między tym, czego się nie da kontrolować ("nie wybiera się wiatrów", "na moje "nie" afekt nie zwraca uwagi") a delikatną obserwacją świata. Metafora "panny słomiane" i to pytanie na końcu o radio - czyje? - zostawiają czytelnika z pięknym niedosytem. Pozdrawiam.   ps.Bardziej "znam" ojca - malarza. Ale wiem, że Tomasz był również tłumaczem, np. "Monty Pythona".
    • chcą się odnaleźć wśród ludzi zgubiłem klucze bezdomnym się stając błądząc znalazłem kluczyk bez zamka którego nie znałem odnajdując siebie się pogubiłem bo wiem że nie chciałem się znaleźć wiesz tylko ty i zamek i zawsze tam mnie zastaniesz
    • @andrew Dotykasz w wierszu bardzo głębokich, uniwersalnych pytań o sprawiedliwość, wdzięczność i odpowiedzialność wobec innych. Dylemat, który nurtuje wielu ludzi - jak żyć świadomie i uczciwie w świecie pełnym nierówności. 
    • @Toyer Twój wiersz to bardzo osobiste i wzruszające wyznanie wiary, pełne ludzkiej słabości i tęsknoty za bliskością z Bogiem. Widać w nim prawdziwą walkę wewnętrzną, szczere przyznanie się do własnych słabości i głęboki głód duchowy. To, jak opisujesz siebie jako tego, kto "puka nieśmiało" i "dzwoni dzwonkiem czasami", pokazuje piękną pokorę i świadomość własnej małości wobec wielkości Bożej. Szczególnie poruszające są te fragmenty, gdzie mówisz o tym, że "dla mnie to wiele, dla Ciebie mało" - to bardzo prawdziwe odczucie każdego, kto próbuje nawiązać relację z tym, co nieskończenie nas przekracza.  
    • @Pan Ropuch Twój wiersz ma piękną, intymną atmosferę. Metafora pięciolinii jako przestrzeni, gdzie druga osoba może "się rozgościć" wśród "szeptów, jęków i westchnień" jest bardzo zmysłowa i muzyczna. Bardzo mi się podoba.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...