Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Raczej ludzie, u których wyróżniają takie cechy jak: uporczywość, opanowanie (nieuleganie emocją.) Z takich ludzi robi sie jedno ciało, "maszynę do zabijania" w rekach francuskiego rządu
 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ja znam książkę 

„Janczarzy Berlinga” 
dr. Tadeusza A. Kisielewskiego znanego przede wszystkim z serii książek o katastrofie gibraltarskiej oraz zbrodni katyńskiej. Autor "Janczarów Berlinga" słusznie dostrzegł swego rodzaju mgłę zapomnienia, w którą spowite są Armia Polska w ZSRR oraz 1. i 2. Armia WP. 

Niektórzy uważaja Berlinga za postać, która przeszła na stronę ZSRR. Ale to juz inna kwestia. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Justyno, 

określiłam mój wiersz pseudowierszem ze względów formalnych (słabo się znam na rymach, rytmach etc.). Jednakowoż nie uważam swoich treści za rzekomych - ujawniam swoją prawdę, i może prawdę tych, którzy częściowo choćby się z nią identyfikują.

Co do legionistów... nie mogę się wypowiadać. Temat mi nieznany, tylko tyle w tym obszarze, że czuję ogromny dysonans między fantastycznością żołnierzy, ich zapałem, honorem, czystością wiary itp. a tym, co muszą wykonać... wiem, że czasem zabijanie jest konieczne, ale kto i jak to ma rozsądzić, czy to właściwe? Jeśli w sercu, to ok. Ale przecież bywa, że intencje właściwe, a gdy się "wdepnie" w tryby machiny (wojska, kościoła i wszelkich innych ustrukturalizowanych obszarów) to może okazać się, że nie ma już wolnej woli, jeno wykonuje rozkazy... nie wiem, dla mnie to za trudne. 

zdrówka, Justyś :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I o to chodzi w poezji. Rymy, tropy stylistyczne, zwrotki, wersy, średniówki - to już czysta teoria, fajnie, gdy opanowana i wdrażana w czyny, czyli pisanie. Ale to też może ograniczać i ogranicza. Jak npisałaś:

 

 

A na legionistach nie trzeba się znać, znasz się na czymś innym - docierasz do czytelników i to jest najważniejsze. 

 

Ja równiez piszę często nie przetrzegając "zwrotkowości", średniówki, itp. Mozem niedouczona, jednak ważne dla mnie jest to, co napisałaś:

 

 

Napisałaś o Państwie - to struktura. Jesteśmy ludźmi, jesteśmy zwierzętami - one też żyją w strukturach, hierarchiach, inaczej by nie przetrwały. No sa wyjatki - samotne wilki - te wyrzucone poza nawias, samotne gepardy, ale i te łącza się w pary, aby się rozmnażać. Tylko po to. 

 

Ja lubię historię, interesuje mnie historia wojen, podbojów, współpracy, lojalności - walka o wolność lub też jej odebranie komuś, lub odzyskanie. 

Legioniści to "odrzuceni", znależli swoje powołanie, fakt jak to napisał 8fun:

 

Historia Ziemi to historia wojen, niestety. Ludzie sa drapieżnikami i dlatego walczą. 

 

Serdecznie pozdrawiam J. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

jest wojna pomiędzy bogatymi i biednymi 

wojna pomiędzy mężczyzną i kobietą
jest wojna pomiędzy tymi którzy twierdzą że jest wojna

a tymi którzy głoszą że jej nie ma
no dawaj, może wrócisz na wojnę, tak jest, włącz się
no dalej, może wrócisz na wojnę, ona właśnie się zaczyna

więc mieszkam tu z kobietą i dzieckiem
ta sytuacja sprawia że jestem jakoś poddenerwowany
tak, powstaję z jej ramion, ona rzecze: 'chyba nazywa się to miłością'
ja nazywam to służbą

chodźże z powrotem na wojnę, nie bądź turystą
chodźże z powrotem na wojnę, zanim to nas zrani
chodźże z powrotem na wojnę, chodźmy wszyscy się zdenerwować

nie możesz znieść tego kim się stałem
o wiele bardziej wolałaś dżentelmena którym wcześniej byłem
tak łatwo było mnie pokonać, tak łatwo było nade mną panować
nawet nie wiedziałem że to była wojna

chodźże z powrotem na wojnę, nie bądź zawstydzona
chodźże z powrotem na wojnę, wciąż możesz znaleźć sobie współmałżonka

jest wojna pomiędzy bogatymi i biednymi
wojna pomiędzy mężczyzną i kobietą
jest wojna pomiędzy lewicą i prawicą
wojna pomiędzy czarnym i białym
wojna pomiędzy parzystym i nieparzystym

chodźże z powrotem na wojnę, podnieś swoje słodkie brzemię
chodźże z powrotem na wojnę, niechaj wszyscy wyrównamy rachunki 
chodźże z powrotem na wojnę, czyż nie słyszysz mnie jak przemawiam?

 

Leonard Cohen - There is a War

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ludzie słyszą, to co chcą usłyszeć. Jedni:

 

 

Inni:

 

Znani są i dżentelmeni będący wojownikami. Dżentelmeni planują wojny. Są wszak:

 

 Prwdziwie widział wojnę L. Cohen. 

 

Z drugiej strony śpiewał:

Dance me to the end of love

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

po obu stronach

łopoczą złotą nitką wyszyte słowa poety
o miłości ojczyźnie honorze przelewaniu krwi

po obu stronach
chłopcy malowani bohaterowie
tchórze zdrajcy i ci co zdrajcą płacą

po obu stronach
dzieci tak samo wypatrują ojców
żony proszą o to samo Boga

po swojej stronie
ktoś z daleka z góry pociąga za sznurki obu stron

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc Dziękuję za tak ciepłe słowa. Bardzo mi miło, że dostrzegłeś w tym obrazie radość prostego szczęścia. Tak właśnie chciałam - by deszcz stał się przyjacielem i bliskością. Pozdrawiam serdecznie!   @Berenika97 Piękne skojarzenie, bardzo Ci dziękuję. Rzeczywiście, deszcz ma w sobie coś z mitu, coś uwodzącego i większego od nas. Twój komentarz sprawił, że mój wiersz zobaczyłam w nowym świetle. Dziękuję za tę interpretację! :)   @P.Mgieł Ogromnie dziękuję za tak wnikliwe odczytanie. Masz rację, że motyw deszczu i pocałunku bywa używany, ale ja chciałam, by był jak najbliższy mnie i prawdziwy, jak rozmowa z samym sobą. Bardzo doceniam, że odebrałeś go właśnie jako intymny i szczery.   Przy fontannie powietrze drży, jakby ktoś rozsypał kryształowe paciorki i każda kropla niosła ulgę.   - Oddycham  a z oddechem wchodzą do mnie szum, chłód i światło, lekkie, pełne życia, jakby niebo rozprysło się na tysiąc błękitnych westchnień.   I nagle czuję, że jestem bliżej samego źródła oddechu.   Ponadto - Jony ujemne - spadające i rozpryskujące się krople wody powodują jonizację powietrza. Te ujemne jony wiąże się z poprawą nastroju, poczuciem lekkości i świeżości. Podobne zjawisko występuje przy wodospadach, fontannach i po burzy.   @Migrena, dziękuję 
    • @Berenika97 Wygodny samochód i nie w korkach to i jedzie się wygodnie :) Wygodna muzyka to i słucha się przyjemnie. Leżaczek jak się patrzy pod drzewkiem to i odpoczywa się lepiej :) Można by mnożyć te aspekty w nieskończoność. A skoro są to postuluję wpisanie tego w konstytucję. Bo wtedy jak coś będzie absolutnie jawnie temu zaprzeczało będzie z nią niezgodne czyli eliminowane z rynku. Nawet coś w rodzaju absolutnie zaprzeczającej tym wartościom pracy, bo i w pracy komfort jest potrzebny. 
    • @Berenika97 Świat nie lubi tej koncepcji, bo co ona zakłada? Ano zakłada że choroba niekoniecznie bierze się z niezdrowego życia. Bo zakłada że przestępca jest przestępcą, bo tak wyszło, a nie z uwagi na jego myśli i czyny przestępne. Bo zakłada że święty jest nim, bo tak się ułożyło, a nie z wielkiej potrzeby czynienia dobra. Bo dobry mąż jest dobrym mężem tylko dlatego że natrafił na dobrą żonę, a nie na jakąś cholerę. Ta koncepcja odsuwa nieco sprawstwo więc nie podoba się siłą rzeczy prawnikom, lekarzom, religijnym, politycznym też i wielu innym. Wybór jak każdy wybór może być nieco bardziej świadomy i nieco mniej. Ale dużo w tym racji - na mój ogląd - że to nie do końca tak jest, bo tkwimy od dziecka, od najmniejszego w szeregu różnych okoliczności, które nas warunkują. Wzrastamy w nich, wybory nasze nie są w pełni kontrolowane. Środowisko zewnętrzne ma ogromny na nas wpływ. Predystynacja może to nie jest, ale predykcja. Determinizm może też nie, może to za dużo powiedziane, ale determinizm wyborów już jednak trochę tak. Zresztą to taki spór, bo możemy się pokłócić, wokół tego jak opisujemy świat, a nie wokół tego jaki jest, bo tego nie jesteśmy w stanie przesądzić. Nikt tutaj nie był w stanie przeprowadzić takich badań na szerszą skalę, bo to z gruntu niemożliwe. To tylko może być mniejsza lub większa dysputa o filozoficznym podłożu. Życie jak życie pisze różne scenariusze i już :)) 
    • jak słonecznik obracam twarz za słońcem i karmię się światłem serce w zenicie rzuca krótszy cień
    • Myśli przelewam  Nie na papier   A raczej ekran komputera    Bo każdy tam żyje  I nikt nie umiera    Gdzie prawda  Między oczy dociera    Jak w upalne dni    Gdy blasku słońca  Nie widać końca    Ani dnia ani nocy...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...