Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Autobiografia


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem platynowym gwoździem
Półtworzywem sztucznej rzeczywistości
Wbitym w trumnę Anioła.

Gdy inne niemowlęta w szpitalu płakały,
ja wydałam z siebie Skowyt. Anioł wcale nie szlochał,
bo urodziłam się ruda. On przeczuwał, że to ten Skowyt.

Wpadłam do garnuszka z tajemniczą miksturą,
Nie zardzewiałam. Zyskałam połysk i przyznam, że
lubię się rozpływać w sosnowym drewnie.

Jestem platynowym gwoździem wbitym w trumnę Anioła.
Najjaśniejszym gwoździem jaki mógłby sobie
Anioł zażyczyć. Żelastwem godnym Takiego Anioła.

Ale w duszy na zawsze pozostanę
płatkiem śniegu, choćby mnie płomienie piekieł
próbowały poddać obróbce termicznej.

Bo jestem Pegazem, lepszym Charonem,
najszybszymi liniami lotniczymi między zaświatami.
Skracanie życia to moja specjalność.

 

Przejażdżka kosztuje jeden pocałunek prawdziwej miłości.

Edytowane przez Sekret (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś przesłanie chciałaś światu przekazać ale uczynilas to tak mogliście mieszając różne wątki i Charon i Pegaz i Anioł,  których rola tu jest niejasna biorąc pod uwagę ich znaczenie mitologiczne , jednym słowem niezły moim zdaniem galimatias .a że ruda .no to chyba fajnie, czy może nie ? I stad to te niezbyt dobre uczucia.czasem można mieć niezbyt dobre doświadczenia z tym kolorem wlosow, bo ludzie są jacy są,  ale ja uważam że są piekne (Tycjan zresztą tez)  pozdrawiam Kredens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...