Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co rano otacza mnie męskie ramię
ciepłym oddechem w kark budzi
by mocniej przytulić

co rano spóźniam się do pracy
pijąc kawę w biegu śpieszę się do 16-tej
tęsknię nakładając makijaż w damskiej toalecie
obserwując łuszczący się naskórek nosa

czasami brakuje mi oddechu

wygrałam w drugim losowaniu

Opublikowano

zupełnie do mnie nie przemawia, spodziewałam się czegoś lepszego niestety.
literówka ramiĘ. jak dla mnie za dużo czasowników, gubię się, muszę wracać. pomysł zwyczajny. końcówka trochę ratuje.

pozdrawiam
Agnes

Opublikowano

pierwsza do bani
prozatorska
druga się rozkręca powoli
im dalej, tym lepiej
do pracy!
nie lenić się

przemienić ten zwykły poranek w niezwykły wiersz
bo nikt nie powiedział, że wiersza mają być tylko o niezwykłych

podoba mi się nakładanie makijażu i tęsknienie równocześnie
i to jeszcze w damskiej toalecie

jest pomysł i nawet kilka fajnych słów
więc do pracy!

pozdrawiam

Opublikowano

No, nie wyrzucałbym pierwszej zwrotki. Ona jest potrzebna. Bez niej puenta za bardzo wisi w próżni. Sugerowałbym przeróbkę, a właściwie coś zupełnie innego - w stylu drugiej zwrotki, wprowadzającego w tę wygraną w drugim losowaniu.
Pozdrawiam
Ja.

Opublikowano

Ja się generalnie zgazam, ze pierwsza zwrotka odstaje, że troszeczkę za dosłowna jednak i ż etrąci banałem. Ale jednocześnie zaznaczyć trzeba, e iersz mimo niej jest dobry: "łuszczący się naskórek nosa" naprawdę trafia głęboko. Taki po prostu niezwyczajnie zwyczajny :)

I tak na plus.

Pozdrawiam, Antek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Koncert skrzypcowy Roberta Schumanna w tle słychać. Odkryty Josepha Joachima, w D' Aranyi przechowywany, światu nieznany Sonata niewprawną ręką dziewczyny grana, temu chłopcu co walczył w Gallipoli i nad Sommą. Jakby przewidziała spalenie Reichstagu, Realpolitik w iście heglowskim stylu wcześniejszy też. Wielki Rzym, La belle époque, gdzie jest? Ikar co wyżej i wyżej ku Słońcu spadł, za dużo chciał. Coś tu jest, ta muzyka nigdy niczyja, nuci ją wiatr Znów umawia się na moście, z nim z lat młodości. Twarz jaśnieje w blasku świec, świat znów tak gra.   Ktoś do drzwi zapuka, zawoła. Jestem, patrz- to ja! *Dżumy i wojny zastają ludzi zawsze zaskoczonych". Zmiotą berlińską filharmonię, londyńską Queen's Hall, będą istnień pożogą. Muzyka Schumanna na łatwopalnym rękopisie zapisana przetrwała. W kamieniach i murach się schowała. Lew z Pireusu ją słyszy, ona wciąż trwa.                        
    • @Łukasz Wiesław Jasiński Panie Jasiński, dziękuję. Nie jestem aniołem i mam pazurki.
    • @Migrena To jeden z tych wierszy, po których trzeba na chwilę zamilknąć. Nie dlatego, że on onieśmiela patosem — ale dlatego, że dotyka czegoś bardzo kruchego i bolesnego w człowieku. W tej apokalipsie nie ma fanfar, nie ma dźwięku trąb anielskich. Jest tylko cisza, ta sama, od której wszystko się zaczęło. Cisza Boga, cisza człowieka, cisza po ostatnim słowie, które nigdy nie padło.
    • @Migrena  świetny wiersz. Tak jakby dwie części, ale to pozór, bo mają ścisłe powiązania. Pierwsza część nawiązuje do Ewangelii Jana  "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". To na Ostatniej Wieczerzy.  U Ciebie antonim słów  Boga, bardzo gorzkich i uprawnionych. Świat obecny ten nowoczesny postawiony  do góry nogami. Ciekawe czy Bóg nad tym ubolewa- pewnie tak.  Ludzie ludzi zabijają( wojny) dla ego?  I druga część- biblijny koniec świata- ten z Apokalipsy Jana mówi, że coś będzie. Twój wiersz mówi, że nic. Ciekawa jestem co powiedziałby Bóg, na to co ludzie wyczyniają. Może zostanie pustka po nim- wielu neguje Jego obecność. A Bóg zamknie dłonie jak dziecko, które nie chce już patrzeć na swój rysunek.
    • Aniołowie są wśród nas...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...