Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wciągnał mnie ten serial, choć nienawidzę tasiemców i obejrzałem go chyba ze względu na intrygującą historię Hierm. Ukraińcy twierdzą że była Rusinką, niektórzy polscy historycy, że Polką. Nie ulega wątpliwości, że w sytuacji w której się znalazła umiała sobie poradzić nadzwyczaj dobrze, omotując samego sułtana wokół palca. Bardzo ciekawy i intrygujący temat tego wiersza. Pozdrawiam.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Polecam przeczytanie opracowań historycznych na ten temat, film też był intrygujący ze względu na obsadę i piękne kostiumy. Dziękuję za poświęcony czas.

Pozdrawiam :)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czytałem dużo na ten temat. W filmie pewnie trochę przesadzili w pewnym momencie, żeby wydłużyć serial, ale pewne fakty historyczne były tam ujęte na poziomie obecnie dostępnej wiedzy na ten temat. Były też wątki polskie. Hirem kapitalnie zagrana przez pierwszą aktorkę, nie pamiętam jej nazwiska, bodajże Turczynkę mieszkającą w Niemczech. Później mniej więcej po 3/4 serialu zmienili aktorkę i film zrobił się gorszy, taki ciągnięty na siłę. Było też trochę wątków polskich, tylko akurat okres Sulejmana wspaniałego był czasem pokoju między Wielką Portą a Królestwem Polskim. W serialu Turcy najeżdżają głównie Bałkany i Austrię. Dziękuję za przypomnienie tego tematu i Hirem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też lubię historię, dużo czytałam na temat dynastii Osmanów, zawsze chętnie wracam np. do Napoleona czy Carycy Katarzyny II Wielkiej. Bona Sforza to równie ciekawa postać. Teraz przymierzam się do Coco Chanel.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ciekawam jakie, Marysiu. 

 

Chwali Pl Słowianki - te porwane w jasyr. 

 

Mnie niestety wiersz przypomina tym fragmentem historię Ewki Nowowiejskiej porwanej przez Azję. Porwano też jej ojca. 

 

Ewka została oddana ostatnim ordyńcom. 

 

Ciekawa historia, której (czy w ogóle konkretnej Słowianki) dotyczy wiersz. 

 

Jest b. intrygujący. 

 

Czy przedstawiłaś Roksolanę - córkę prawosławnego kapłana z Rusi? Żonie Sulejmana Wspaniałego (1494 - 1566)

 

Pierwsze zdjęcie, które wstawiłaś właśnie ja przedstawiało. 

 

Pozdrawiam Justyna. 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O kurka wodna, Justynko, myślę, że z każdym tytułem: Hurrem, Roksolana czy obecnym jest czytelnie, bo wszystkie wskazują jednoznacznie na jedną osobę. Serdeczności :))) 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Moim pierwotnym zamierzeniem było podanie małej dawki informacji, zasygnalizowanie tylko, a jednocześnie ( tak myślę) że to zachęci czytelnika do zajrzenia do źródeł historycznych, do encyklopedii i dokładnego zapoznania się z postacią. Ale, ale może rzeczywiście warto wiersz rozbudować? Dodać więcej faktów. Pomyślę na tym, bo teraz zaczęłam pisać o innej osobie. Dziękuję.

Pozdrawiam :))

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
    • @Jacek_Suchowicz Dziękuję pięknie :)
    • @Alicja_Wysocka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mi się skojarzyło z cyberbullyingiem :) tym niewspółczesnym :) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...