Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

był zlepkiem sprzecznych tchnień

wirem stłumionych prawd

we dnie snuł się  jak cień

nocą wabił go blask

duch uchodził już zeń

gdy pił leżał na wspak

 

zobaczył kiedyś twarz

słodycz obfitych warg

wydusił kilka zdań

i nieudany żart

jej zapach spływał w dal

jemu skręcał się kark

 

wciąż czuła męski wzrok

I jak ostrzyli kły

dzieli popiół i groch

ale trafia na złych

jej serce spowił mrok

jak pozwalała im

 

gdy znów spotkała go

inny poczuła wiatr

miał w sobie czaru dość

niespotykany dar

gdy lekko objął dłoń

płonął w obojgu żar

 

zbudziła męski zew

jego hormonów toń

w ciele zawrzała krew

bo znalazł muzę swą

będzie mu nucić pieśń

może już oprzeć skroń

 

ich zmysły tańczą snem

puls im nadaje dreszcz

mnie nie zobaczą też

gdy spuszczę na nich deszcz

by sprawdzić czy na dnie

wciąż mówić będą pieść

Pisane do muzyki z utworu Brusa Springsteena - Brilliant Disguise

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

O jak się zmienił!. 

 

Tom Tom to przykre jest:

 

 

 

Kopciuszek tak robił:

No, fakt, utwór napisany do piosenki, trzeba rozumieć słowa piosenki, a nie kazdy zna j. ang. Ja znalazłam tłumaczenie, pozwól, ze przytoczę - dośc długi jest ten tekst (piosenki, oczywiście):

 

Trzymam Cie w mych ramionach
Gdy gra zespół,
Czym są te wyszeptane słowa kochanie,
Właśnie wtedy, gdy się odwracasz.
Widziałem Cię wczorajszej nocy,
Na obrzeżach miasta,
Chcę odczytać Twe myśli,
By się dowiedzieć 
Co dostałem razem z tą nową rzeczą jaka znalazłem.
Więc powiedz mi co widzę,
Gdy spogladam w Twe oczy,
Czy to Ty kochanie,
Czy tylko genialna przykrywka?

Słyszałem kogoś wołajacego Twe imię,
Spod naszej wierzby,
Widziałem coś schowane ze wstydem,
Pod Twoją poduszka,
Coż starałem się tak bardzo kochanie,
Lecz nie wiem,
Co kobieta taka jak TY,
Robi ze mną.
Więc powiedz mi co widzę,
Gdy spogladam w Twe oczy,
Czy to Ty kochanie,
Czy tylko genialna przykrywka?

Teraz spójrz na mnie kochanie,
Walczącego by zrobić wszytko dobrze,
Lecz później to wszytko się rozwala,
Gdy gasna światła,
Jestem tylko samotnym pielgrzymem,
Krocze po tym świecie w bogactwie,
Chcę wiedzieć czy to Tobie nie ufam,
Bo jestem cholernie pewny, nie ufam sobie.

Teraz grasz kochającą kobiete,
Ja zagram wiernego męzczyzne,
Lecz nie przygladaj się zbyt blisko,
Mojej dłoni, staliśmy przed ołtarzem
Cyganka przyrzekła, że nasza przyszłośc
Bedzie wspaniała, lecz nadeszły nasze ostatnie godziny,
Cóż kochanie może cyganka kłamała,
Więc kiedy na mnie patrzysz,
Lepiej się dobrze przyjrzyj,
Czy to ja kochanie,
Czy tylko genialna przykrywka?

Dziś wieczorem nasze łóżko jest zimne,
jestem zagubiony w mroku naszej miłośc,
Boze miej litość dla człowieka,
Który wątpi w to czego jest pewny!

 

Pozdrawiam J. 

Opublikowano

Cześć Justyna :)

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To właśnie pod jej wpływem, po tym jak zobaczył ją pierwszy raz 

 

Właśnie za pomocą tej metafory chciałem pokazać, jak starała się oddzielić wartościowych mężczyzn od tych którzy ją ranią. 

 

Jeśli chodzi o utworu to pisałem raczej do muzyki niż tekstu piosenki, choć jak się wsłuchać to można znaleźć jakieś drobne korelacje :) 

 

Dziękuje Justynko za to że przeczytałaś i za Twój komentarz )

Pozdrawiam Cię serdecznie 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O to dośc trudne. Dla mnie w zasadzie niewykonalne, chociaż tez pisałam teksty do muzyki, bywały różne, ale to dawno było. 

 

Dość ostra metafora, Tom Tom. Odważna. 

 

Nocóz, bajeczny świat stworzyłeś z dobrym zakończeńczeniem. Puentą -

 

 

I pl ukryty, to fajne jest:

 

Dobrej nocy, Tom Tom. Justyna. 

Opublikowano

Witam -  miłość to nie żarty - bywa  trudna...

                                                                                                             Pozd. -  Nowo rocznie.

                                                                                                             

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Waldku

 

To tez dlatego narrator sprawdza czy ich miłość przetrwa po okerwsie uniesienia w ostatniej zwrotce.

 

wielke dzięki za czytanie i komentarz 

 

a w nowym roku - samych wspaniałości :)

pzdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na początku było zaklęcie, dym z kadzidła, Dzwonki, wibracje stołu, skrzypienie podłogi. Szeptucha nad magiczną kulą pochylona, Czerń z bielą rozbełtała głośnym zaklęciem.   Z mąki mgłę sprawiła, jak we młynie, Jej wróżba otworzyła niebo nade mną, A ja wierzyłam, że to jest wróżka, Która dotknie mnie skrzydłem i odmieni los.   Byłam panną na wydaniu, gołą, bosą. W duchu mieszkała we mnie niepewność, Jakbym pod suknią wciąż kryła amulet Bijący w piersi jak drugie serce.   Szeptałaś, staruszko, że ziółka leczą, Ale na miłość nie ma lekarstwa. Potem przyszło kłamstwo, ciche i drobne. Niewinne, jak kropla porannej rosy.   A jednak zjadło we mnie cały sens, Rozmyło cel, do którego zmierzałam. Chciałam szczęścia – tak prostego i jasnego, Takiego, co ogrzewa dłonie, lecz nie parzy.   A dostałam maskaradę przebierańców: Raz byłam królową balu w koronie, Raz tylko maskotką, barwną papugą W twojej klatce rytuałów głupich.   Pech przyszedł nagle, niespodziewanie, Przeciął moje plany ostrą linią, Musiałam wybrać inną drogę, Choć przed oczami rosła mi ściana wody.   Za nią stałeś ty – nieobecny, ulotny, Ślepy, głuchy czy szalony. Na stole leżała pusta lista gości, Czekałam, aż wejdziesz… na próżno.   I teraz, gdy zamykam oczy, Kadzidło znów pachnie jak w starej chacie, Ostatni dar od serca, które wciąż wierzy, Że magia była jednak prawdziwa...  
    • @Bożena De-Tre Myślę, że generalnie tak jest, kto zechce przeczytać i się doczytać doczyta się. Netowości i dostęp do różnych pisanin to zaburzają, ale generalnie powinno się zakładać jego zrozumienie i pojęcie :))
    • Nie słyszę nic  Nie czuję nic   (Jestem sam)   A na ścianie w pokoju Pełno krwawych plam   Czy to prawda? Czy tylko sen na jawie?   Mniejsza z tym  Bo już się tu więcej nie pojawię!      
    • @Leszczym Też chwilami mam takie wrażenie…szczególnie jak po raz drugi czytam coś swojego

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ….i myślę wtedy: czytelnik sobie z tym poradzi -:)-:)
    • @Bożena De-Tre To często spotykana figura retoryczna w świecie artystycznym, otóż okazuje się, a są na to dowody, że czytelnik / czytelniczka wie więcej i rozumie więcej od samego autora / autorki :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...