Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dotknąć echa wilka pogłaskać


Rekomendowane odpowiedzi

echa  zapragnął dotknąć 

o to o tamto zagadać 

zbliżyć  się do gwiazdy

sprawdzić czy prawdziwa

 

wilka pogłaskać poczuć

adrenalinę   - zapytać

tęczę  skąd  tak barwna

u niej wena

 

z wiatrem się skumać

hulać z nim po polu

na mchu się położyć

poczuć jak w bajce

 

tylko tyle nic po  za tym 

ale jak tego dokonać

skoro dzień i noc ucieka

szybciej niż prędzej

  

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -   dziękuje za poświęcenie chwili  -  miło cię widzieć.

                                                                                                                         Pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  miło  cie widzieć -  dziękuje za podoba się.

                                                                                                                Udanego dnia życzę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałam już wcześniej ten wiersz,nie miałam czasu skomentować nawet,ale strasznie mi się spodobał i dobrze,że go odszukałam-niezwykle subtelnie i pięknie popłynęły wersy prosto z serca,jeśli nie uda się tego dokonać,dziś dobrze jest spróbować kolejnego dnia,bo każdy dzień jest zapowiedzią czegoś dobrego-miło się czytało Twoje Waldku wiersze dla mnie-dobranoc*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  a to mnie zaskoczyłaś tak wzniosłym  miłym komentarzem.

Wszystkie swoje wiersze uważam za proste ale chyba zrozumiałe.

Nie szukam upiększonych słów tylko szczerych prawdziwych

takich które łatwo zrozumieć - dobra już kończę ten wywód.

Mam nadzieje że nie nudziłem.

                                                                                                Ciekawej nocy życzę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ponad półwieku stawiam żetony los krupier rzuca nadziei kulkę koło się kręci w przeciwną stronę a kiedy staje znów nie mój numer   nie rezygnuję tą grę wciąż kocham nie mogę przecież ciągle przegrywać wierze że trafię odrzucam rozpacz przecież istnieje prawdziwa miłość   ale już jesień co przypomina żebym się spieszył nie będę młodszy niedługo przyjdzie niestety zima czas obstawiania mam coraz krótszy       20-09- 2024 Di Campione d'Italia 
    • Wkłada kamień do ust i ćwiczy wymowę. Nieraz kaleczy się. Później przemawia gładkimi i okrągłymi zdaniami. Czy są klejnotami ?    
    • W kształcie nieokreślonym Prawami geometrii Nie doszukuj się prostych Linii, osi symetrii.   Nie doszukuj się płaszczyzn W dachach gromem skruszonych, Ani wzorów – w dywanach W bezkształtność obróconych.   Nie szukaj też gry świateł Wśród błysków  igieł szklanych, Wiatru pięścią gwałtownie Tęczowo rozsypanych.   Nie szukaj praw wspólnoty W  grubych mumiach kamienic, Cierpkim stężałych bólem (Jak oblicza – męczennic).   Nie szukaj praw wszechświata W biblioteki ruinach, W zgliszczach antykwariatu Sagi – o wielkich czynach.   Nie szukaj słów uczonych Na rozsypanych  kartach, Tam, gdzie mała księgarnia Raną ściany – otwarta.   Nie szukaj również piękna W  byłej -  bryle muzeum, Rozciętej na sto części (Oto – destrukcji dzieło).   Nie szukaj rytmu dziejów Pod gruzami opery, Gdzie na kamiennej fali Mewy usiadły cztery.   Nie szukaj miłosierdzia Tam, gdzie kruchość katedry Okrył delikatnością Bandaż śnieżyście srebrny.   Nie szukaj praw natury Tam, gdzie na mary – ziemi Zwalone zwłoki dębu  Pod toporem ciśnienia.   Nie szukaj w zgasłych życiach Sensu lub alegorii, Wszak z ran – nie papirusu - Utkana jest historia.   Zamiast szukać słów wielkich, Kiedy zabrzmi głos dzwonów, Uszyj  minutę ciszy W burzy tamtej -   minionym.   I kwiat pąsowy połóż Tam, gdzie z ręki osłabłej Trzy płatki – bólu krople Na bruk twardy – upadły.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...