Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wzgardzony nauczyciel


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko wokół woła i krzyczy – uciekaj w popłochu!

Kiedy w oku okruch źrenicy dostrzeże dźwięk kroku

Jego, który zgasić potrafi beztroski śmiech, spokój,

Piętrzyć góry, wyssać jak wampir, pogrążyć cię w mroku.

Nagle wiorstą spadnie na barki zbiorowy trud globu

I wzrok ostro zmierzy ruch klatki, by żar zbudzić z grobu.

 

Krwinki pędzą w kamieniach mięśni, ach umysł szaleje!

Chyba wiedzą, że ludzie bierni mijają nadzieję.

Czasem słabnąc, wola nieznacznie potyka się, chwieje.

Ta przypadłość – jego narzędzie ­– to tylko zwątpienie.

Ma w zanadrzu kolejne asy, co łamią golenie,

Gdy na krzyżu ostatnie ciosy zadaje cierpienie.

 

Czasu trzeba, żeby zrozumieć dlaczego jest przy nas.

Dany z nieba temu, co umieć chce rozwikłać impas.

Na raz, straszne dotąd wyzwanie wygląda na opak.

Tak normalne, jak wszystko znane, co pomieści głowa.

Oświecony stajesz na szczycie wyzbyty swych obaw,

Gdy odchodzi twój nauczyciel i dogasa  doba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze co nas spotyka, to ignorancja. Prawda?

Trudny temat oprawiłeś w bardzo trudną formę (piętnastozgłoskowca ciężko się czyta, nawet z rymami wewnątrzmiędzywersowymi), to, chociaż musiało kosztować sporo pracy, niestety, może zrażać.

 

"Kiedy w oku okruch źrenicy dostrzeże dźwięk kroku" - to zdanie wydaje mi się zupełnie nielogiczne. Słyszenie okiem???

wyssać jak wampir - wtrącenie wampira do opisu Nauczyciela, wydaje mi się co najmniej niestosowne, tak jak następujące po nim "pogrążanie w mroku". Nauczyciel powinien raczej nieść światło...

"Krwinki...

Chyba wiedzą, że ludzie bierni mijają nadzieję." - Krwinki wiedzą???

Itd., itp. Cel zacny, ale wyszło, tak jak wyszło.

 

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tom Tom Tom :)

Nie wiem czy to wina weekendu ale drugi raz gubię się w wierszach. Rozpacz mnie zaczyna ogarniać. Włożyłeś wiele trudu w ten wiersz, tak myślę, bo z tyloma metaforami ,a tych nie wytrzepuje się z rękawa. I pewnie to moja czytelnicza wina. Na ogół podchodzę logicznie, metodycznie i po ludzku. Niestety...gdzieś mi zniknął wątek przewodni. Czy aby nie przedobrzyłeś? 

Pytanie:

Czy ktoś jeszcze się pogubił?

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci za pouczający komentarz Sylwku. Możliwe, że trochę przekombinowałem :) 

 

Powiem jeszcze co miałem na myśli. 

 

Tytułowy nauczyciel nie odnosi się do osoby nauczyciela, ale do cierpienia które napotykamy w życiu

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tu chodziło o to, że kroki można zarówno zobaczyć jak i usłyszeć. - miało spotęgować wrażenie zbliżających się nieprzyjemności 

 

Tutaj jest to raczej przenośnia, która ma obrazować motywację człowieka do działania w trudnych momentach życia.

 

pozdrawiam Cię serdecznie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Możliwe, że tak jest. Skończywszy pisać byłem zadowolony, ale to jednak czytelnik weryfikuje efekt końcowy.

w każdym razie dziękuję że poświęciłaś chwilkę, by przeczytać i zastanowić się nad moim wierszem :)

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...