Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

.

Przyszła, opróżniła mi głowę

jestem domem

gościnnym

i czystym

pełnym okien

z widokiem na drogę

bez końca.

.

Opublikowano

Cieszy mnie Twoja reakcja na mój wiersz - właśnie taka :) Ale nieco smuci mnie, że brakuje Ci odczuwania takiej ufności i mam nadzieję, że nie jest to stan stały..? Bo mam wrażenie, że ufność, sama w sobie jest nieco (albo bardzo) niestała: przychodzi i odchodzi.., w  zależności od tego, czy ja przywołujemy, czy od siebie odpychamy. Często biomy się zaufać, boimy tego gościnnego, pustego domu w nas, tych dużych okien, tej widocznej w nich "drogi bez końca". Ciekawość, o której wspominasz może chyba pomóc pokonać ten lęk.

Dziękuję za podzielenie się odczuciami i pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Widzisz, Duszko, ja mam za sobą taki długi okres bardzo pogodnej, żeby nie rzec: beztroskiej ufności - i w tamtym czasie podpisałabym się pod Twoimi wierszami obiema rękami.... Później rzeczywistość raz po raz otwierała mi oczy na różne sprawy - i ufność, niestety, zaczęła topnieć... Tego się chyba nie da uniknąć; tyle że każdego dotyka to w innym czasie...

 

Niemniej jednak Twoje wiersze zawsze czytam z dużą przyjemnością. Ich wielką zaletą jest to, że przy swojej zwięzłości tylko krótko sygnalizują wybrany motyw i pozostawiają czytelnika z trochę jaśniejszym umysłem... :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiesz, powinniśmy chyba uważać, żeby nie mylić ufności z naszym (bardziej konkretnym) oczekiwaniem... Ta pierwsza może pozostać nienaruszona, gdy w tej samej chwili to drugie ulega zniszczeniu...

 

Cieszę się, że moje małe wierszyki potrafią dodać komuś odrobinę światła.:)

.

Edytowane przez Gość (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo mi się podoba ten wiersz. Jest króciutki, ale ma w sobie dużo treści. Czytam go jako początek miłości - wspólnej drogi bez końca. A poza tym - jako stwierdzenie, że ufność i otwartość na innych otwiera przed człowiekiem znacznie szersze horyzonty i możliwości, niż zamykanie się w nieufności i lękach.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, to temat rzeka i chyba tez bardzo zabarwiony indywidualnymi doświadczeniami i niepowtrzalnym osobistym dojrzewaniem każdego z nas... Dziękuję Ci jeszcze raz za światełka :)

Bardzo mi miło, że tak dobrze go odbierasz, dziękuję :) I rzeczywiście ufność i miłość chyba chodzą w (nierozdzielnej) parze i obie są życiodajne. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

Miło mi też czytać Twoje słowa - zwięzłe , ale serdeczne i szczere, Waldemarze. :) Dziękuję za nie i również życzę dużo miłego.

Opublikowano

Ładnie:) ja niestety mam identycznie jak WarszawiAnka. Ufność we mnie była, ale kiedyś. Teraz przegania ją głównie strach. Gdyby na świecie nie było zbrodni, nie będę wymieniać podtypów, to człowiek nie bałby się otwierać drzwi i..samochodów:) Gdyby nie spotkał tych, którzy nie byli względem nas uczciwi, to nie mielibyśmy w sobie podejrzeń, niepewności. Ale mimo wszystko, ufa się poznanym ludziom, bo chce się ufać. Wierzyć w nich. Kiedyś ujęłam to w tekście tak : 'a chciałabym im ufać pełną...buzią';) jak dziecko.

Podoba mi się Twój wiersz, ma w sobie dziecięca niewinność. I trochę szkoda, że to tak mi się kojarzy- tak jakby w świecie dorosłych nie mogło to mieć miejsca

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziekuję, Luule, lubię twoje myśli, odczucia i wrażenia, ich wrażliwość i jednocześnie odwagę i szczerość :) W odniesieniu do zaufania ludziom (też nam samym) rozumiem je. Jednak wydaje mi się, że trzeba sobie uświadomić  i to jasno określić, czemu w nas możemy zaufać, w co w nas można wierzyć, podobnie też w odniesieniu do świata, jego istoty, natury. Prawdziwe i trwałe zaufanie wynika według mnie ze znajomości tego, co jest godne zaufania. W moim wierszu jest właśnie to. Tak, napisałam ten wiersz "dziecięcą  niewinnością" ale popartą i  wzmocnioną świadomością dorosłej już osoby, dlatego - wydaje mi się - nie naiwnie. Ciesze się, że jednak go polubiłaś. :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Właśnie przykre jest, że dziś często między ufnością a naiwnością niektórzy stawiają znak równości, albo ironicznie wytykają naiwność, gdy mówisz, że ufasz. 

A, jeszcze chciałam odnośnie wiersza i umknęło mi. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To mi się spodobało. Czytam- wymiotła lęki, wątpliwości, stereotypy, które ją blokowały.

 

Dzięki za miłe słowa, mogłabym już z nich wszystkich zrobić kilkupiętrowy tort:) heh i w sumie jest to motyw dla wiersza;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To mi zupełnie wystarczy, dziękuję :) A nawet powiedziałabym od siebie, że pewne niedoskonałości mogą powodować, że wiersz jest bardziej autentyczny, że daje się przez to bardziej lubić. Pozdrawiam.

Opublikowano

Częsty motyw mistyce-zwłaszcza św.Jana od Krzyża i św.Teresy z Avili-mam na myśli ,,opróżnianie,,-niezależnie od innego słownictwa jakim jest określane.Można to ująć tak najkrócej-by być zdatnym do przyjęcia czegoś co jest wlane trzeba opróżnić poprzednią formę-tj.dotychczasowe schematy myślenia,opuścić je i być gotowym przyjąć inne nie od siebie pochodzące.Ufność to ten stan gotowości  ciągłej.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Twoje ujęcie ufności jeszcze bardziej uświadamia mi, że jest ona aktem dużej odwagi i też wytrzymałości, bo pozbycie się tego, co stanowiło dotychczas naszą "treść" może budzić duży lęk i ten lęk trzeba najpierw pokonać, a potem (ufnie) wytrzymać następującą po tym wewnętrzną pustkę, - zanim dopuścimy do siebie i przyswoimy to, co ma być w nas "wlane"... To głębsze, uniwersalne, mistyczne spojrzenie na ufność wydaje mi się dla niej właściwe, bo ona sama w sobie jest tego rodzaju zjawiskiem - "wynoszącym się" ponad konkretne realia. Dziękuję Ci za rozwinięcie i rozjaśnienie tego spojrzenia. :) Pozdrawiam

Opublikowano

Wyczyszczenie umysłu? Tak, to jest bardzo słuszne spostrzeżenie.

Nieufność do ludzi to rzecz nabyta najczęściej na bazie negatywnych doświadczeń w dzieciństwie lub nawet później. Aby znowu zaufać należy oczyścić umysł z tego wszystkiego co "zabrania" nam ufać, przypominając o wcześniejszym bólu. 

Ufność może nie jest szczególnie odważna sama w sobie, ale staje się aktem odwagi dla osoby wcześniej skrzywdzonej.

Ufność, to jakby powrót do stanu pierwotnego, kiedy mieliśmy jeszcze umysł czysty, trochę naiwny, a przez to tak bardzo piękny i właśnie... ufny.

Pewien wielki Mistrz, którego miliony ludzi moim zdaniem słusznie nazywają Bogiem, mówił: "bądźcie jak dzieci" - i niech to będzie konkluzją i jednocześnie punktem wyjścia ku lepszemu. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, ufność to nie wyidealizowana naiwność, ale powrót w dorosłej postaci do stanu pierwotnego, w którym znajdywaliśmy się jako małe dzieci, z którym przyszliśmy na świat. Nasze dorastanie i dojrzewanie powinno iść chyba w parze z dojrzewaniem tej pierwotnej ufności - w konfrontacji z doświadczeniami życia, lub może nawet właśnie na tym polega... Dziękuję Ci za podzielenie się Twoim rozumieniem tego ważnego tematu. :) Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zawsze uważałem, że największe szanse inwestycyjne czają się nie tam, gdzie wszyscy patrzą, ale właśnie na obrzeżach uwagi. Tak było też z Wiedniem. Podczas jednego z wyjazdów do Austrii, gdzie odwiedzałem znajomych z czasów studiów, jeden z nich – analityk finansowy – pokazał mi swój portfel. Co mnie zaskoczyło? Znaczna jego część opierała się o spółki z wiedeńskiej giełdy. Zaintrygowany, wróciłem do Polski i zacząłem zgłębiać temat. Przez platformę broker resourceinvestag.com, z której już wcześniej korzystałem do handlu na rynkach niemieckich, szybko uzyskałem dostęp do austriackich instrumentów. Resource Invest AG, z licencją UE i pozytywnymi opinie Resource Invest AG, udostępnia inwestorom również mniej oczywiste rynki, jak Wiedeń. Zacząłem od spółki Erste Group Bank – stabilnego gracza o umiarkowanej, ale konsekwentnej polityce dywidendowej. Potem doszły Vienna Insurance Group i kilka REIT-ów powiązanych z rynkiem nieruchomości komercyjnych. Efekty? Średni wzrost wartości portfela o 9,3% w ciągu roku. Dla rynku uznawanego za „niszowy” – bardzo przyzwoity wynik. Nie brakuje jednak w sieci pytań typu „oszustwo resourceinvestag.com” czy „sciema resourceinvestag.com”. Ja sam miałem wątpliwości, zanim zacząłem – ale 18 miesięcy aktywnego handlu przez ich platformę przekonało mnie, że firma działa rzetelnie. Szczególnie przy inwestycjach w mniejsze rynki, takich jak Austria, pomocna okazuje się ich obsługa klienta – szybka i kompetentna. Wiedeński sektor finansowy to nie tylko banki. To także fintechy, fundusze i segment ubezpieczeniowy. Co ciekawe, austriackie spółki finansowe są bardziej konserwatywne w podejściu do ryzyka niż ich niemieckie odpowiedniki – co w warunkach gospodarczej niepewności działa na ich korzyść. Dzięki opcji forex resourceinvestag.com, mogłem także zabezpieczyć część pozycji w euro, co przy zmienności kursu PLN/EUR miało znaczenie dla końcowego wyniku. A ponieważ inwestowałem w dłuższym horyzoncie, ten detal okazał się istotny. Zalety Resource Invest AG: - pełna licencja UE - dostęp do niszowych rynków, jak Austria - solidna platforma i intuicyjny interfejs - szybka obsługa i dostępność po polsku Wadą może być brak szerokiej oferty edukacyjnej dla początkujących inwestorów – choć osoby z doświadczeniem odnajdą się tu bez problemu. Dziś regularnie śledzę wiedeńską giełdę. Nie ma tu szalonych wzrostów jak na Nasdaq, ale jest coś ważniejszego: stabilność, rozsądna wycena i dobre dywidendy. A z narzędziami oferowanymi przez

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , ten rynek jest na wyciągnięcie ręki – i to bezpiecznie, z pełną kontrolą.
    • Nie musisz się starać być kumplem ich wszystkich  Nie musisz rozumieć myśli każdego kto Cię krzywdził Antycypować każdy ruch by być krok przed nimi  Wiedz, że Twoje dzieciństwo to nie turniej szachisty    Nie bądź jak myśliwy i nie traktuj myśli byleby niszczyć  I bezmyślnie nie wyceluj w kilka punktów newralgicznych  bo to również możesz być ty w akcie samobójczym  Nie daj się im, zaakceptuj, bo skaleczysz cały świat swój    Patrząc w lustro myśl o genach bo to kawał historii  Możesz z dumą przyznać że Twój wygląd to Ty  Porównując się do innych tracisz z oczu kilka cech tych  których byt definiuje Twą tożsamość. Jesteś wyjątkowy    Wrażliwość, empatia to para pasażerów, nie bój się ich  Nie raz da Ci w kość, poniży, potarga jak ręcznik  Ale to ta grupa cech co odróżnia Cię od reszty  Będziesz wiedział o kimś więcej niż przeciętny typ
    • @Leszczym @Leszczym @Leszczym wymień chociaż 10
    • @Migrena …poważne zaburzenie… ):
    • @pasa_i_doble … naturalnie i refleksyjnie, to niełatwe do osiągnięcia razem, a tutaj się udało :) ( wkradło się parę rymów wewnętrznych, ale i tak wiersz nie traci), pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...