Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Klatka


Rekomendowane odpowiedzi

Wyszedłem na klatkę
piersiową od olbrzyma
z wydechem się zapadłem
by błądzić po jaskiniach.

 

Czułem się niczym postać
Podróży do Wnętrza Ziemi
a chciałem się wydostać
z tej mrocznej beznadziei.

 

Niczym zamknięty w klatce
kręciłem się w środku
energicznie, zajadle
jak chomik w kołowrotku.

 

Kiedy straciłem siłę
palnąłem głazem w głowę.
Wtedy się obudziłem
na klatce schodowej.

Edytowane przez Gaźnik (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Miało się skojarzyć z wyjściem na klatkę schodową, na której podmiot liryczny zakończył tę przygodę. Z rytmem rzeczywiście mam problem. Akurat to wymyśliłem podczas spaceru*, a jakoś nie potrafię przed papierem wprowadzać poprawek :(

 

* sam pomysł wpadł do głowy chwile po usłyszeniu historii kolegi (zaznaczę, że jest abstynentem), który obudził się na klatce schodowej 2 piętra pod swoim miejscem zamieszkania. Był podobny przypadek w mojej rodzinie i zastanawiałem się co człowiek w takiej sytuacji myśli. Ostatecznie nie wiem kiedy, ale spacer zakończył z tą rymowanką w głowie. Dzisiaj sobie o tym przypadkowo przypomniałem.

 

Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za przeczytanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...