Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

martwa natura


Wojciech Bieluń -Targosz

Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pisząc wiersze - poza tymi najbardziej oczywistymi - zazwyczaj ryzykujemy, że będziemy niezrozumiani. Zresztą, myślę że i tak rozumiemy czyjeś wiersze tylko do pewnego stopnia i na swój subiektywny sposób. Ale na tym polega komunikacja pomiędzy twórcą i odbiorcą. Tylko własne wiersze rozumiemy w stu procentach... Chociaż muszę przyznać, że zaskakuje mnie czasem, jak inni mogą rozumieć to, co napisałam - i ich rozumienie poszerza moje własne...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam -  no proszę Wojciechu jaki wzorowy wiersz można napisać

używając tylko trzech zgrabnych słów - stół wazon jabłko.

Taki wierszyk musi cieszyć.          

                                                                                                                                Wesołego dnia życzę                                                                   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oszczędny, bogaty w rzeczowniki i przez to "nieruchomy" opis, bardzo pasujący do wymowy obrazu "martwej natury". Jednak dwa elementy w nim zakłócają mi ten "rzeczowy" odbiór, bo brzmią dla mnie zbyt filozoficzne: "na zło i dobro" (tu wystarczyłoby mi skończyć na "obojętne") oraz "prawdziwości" (tu z kolei wystarczyłoby mi "bez makijażu"). Wydaje mi się, że martwa natura mówi sama za siebie, nie trzeba pomagać w jej rozumieniu. Ale to oczywiście tylko moje osobiste odczucie. :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ladna ekfraza, zastanawiam się tylko nad puentą - bez makijażu prawdziwości.

Makijaż kojarzy się zawsze nie z prawdą ale pewnym koloryzowaniem rzeczywistości.

Prawda( prawdziwość) jest bez makijażu :)

Chyba, że jest tu ukryty jakiś głęļszy sens, którego nie zrozumiałam, co jest całkiem możliwe. :)

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
    • na straży miraży  na boku kłopoty  w awangardzie  pochodu czele  zawsze spotkasz  wielkie idee a co jeśli na drzewie  będziesz w niebie  w kosmosie  miedzy lawendy  kroczysz spięty  I zjawia się ona  ochota i złość  cos głowę rozrywa  I ciało napina  I myślisz co zrobić  zaczynasz  projekty... I koniec umierasz  bogaty  śmietanką towarzyska   jak chomik nadęty   a było tak dobrze  w piwnicy  ale zjawili się  wiary strażnicy  I czort  odwagi życzę  jutrzenki  junacy  niech jak gwiazda poranna  poeta spada  na ziemię  na pysk  coś za coś niech lucyfer  nas oświeca  do krzyża przybity żyć jest źle niedoskonale  rozumieniem  te chwilę gdy irlandzki  katolik bierze  mnie za masona  ziemia lepsza  okrągła  zabawa jest  można lecieć  w kulki lub balonem  guma do żucia  nadaje się  do organizmu  odtrucia  od pychy  wydumania  I mizeriij  sezonu ogórkowego       
    • Świt niebo uwalnia spod wygasłych ognisk Porusza kierat w pustych objęciach  Wskrzesza ruch lecz mimo woli Wspomnienie rysuje coś na kształt serca   Pomiędzy oddechem a ścianą powietrza  W drobnych gestach przelotnych rozmowach Wciąż szukając w nich dla miejsca Dziś głośniej słucham rock and roll'a   Z inspiracją filmem Destrukcja
    • @Jacek_Suchowicz Ładnie z nadzieją    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Fragmentaryczny absurdalny tekst.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...