Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W zeszłą niedzielę odwiedził mnie jednorożec.

Nie obciążony prawdą, zwinnym susem przeskoczył granicę istnienia, podszedł do drzwi mojego domu i zastukał dźwięcznie. Gdy tylko mu otworzyłam, z całą słodyczą tej uroczej mordki, wylała się z niego chęć bycia zaproszonym na herbatkę. Byłam niezmiernie uradowana. 

Przy stoliku, przyozdobionym niezliczoną ilością haftowanych obrusików, gawędziliśmy całą noc o chorobach nie zaczynających się na "d". 

Wypiliśmy tyle herbaty, że zaczęłam mieć halucynacje; w polu mojego widzenia znajdowało się wszystko. Tak, wszystko. Rzeczywistość odkryła przede mną swoje karty, i nie miała nic specjalnego. Para czwórek - oto cała nieskończona tajemnica.

Gdy odzyskałam świadomość jednorożec oznajmił, że cukier się skończył, ale już pożyczył od sąsiadki i możemy herbatkować dalej. Bogu dzięki!

Wiedziałam, że ta Jadźka z góry jest w porządku, lubi jednorożce i nie przepędzi go jakimś tekstem w stylu: "I tak umżesz." (przecież to i tak nie dotyczy jednorożców)

Z nieukrywaną dumą, co do postawy mojej sąsiadki, siedziałam tak dłuższą chwilę w milczeniu, siorbiac jedynie kolejną filiżankę. Ciszę przerwało pytanie gościa odnośnie moich planów na jutro. "Tylko skoczę rano do sklepu po więcej herbaty i cukier dla Jadźki, a potem czekam, bo wiem że i tak się do mnie wprosisz." - odparłam.

Edytowane przez niebezironiczny (wyświetl historię edycji)
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Według prawa niemowlę, chłopiec wiekiem, W głowie podłych uciech jest niewolnikiem, Od wstydu i cnoty daleki po kres; W kłamstwie wprawiony, w oszustwie sam bies; W hipokryzji biegły, choć dzieckiem jeszcze; Jak wiatr zmienny, skłonności ma złowieszcze; Kobiety durzy, przyjaciół stosuje; Obyty w świecie, ze szkoły wprost bryluje; Damaetas labirynt grzechu przebiegając, Cel swój znalazł, gdy inni zaczynają: Nadal sprzeczne pasje targają duszą I by pić z misy rozkoszy go kuszą; Lecz występkiem zbrzydzony, łańcuch swój rwie, A co było mu błogie zgubą zdaje się.   I Byron, według jednych autobiograficznie, według innych wprawka do Childe Harolda:   In law an infant, and in years a boy, In mind a slave to every vicious joy, From every sense of shame and virtue wean'd; In lies an adept, in deceit a fiend; Versed in hypocrisy, while yet a child; Fickle as wind, of inclinations wild; Women his dupe, his heedless friend a tool; Old in the world, though scarcely broke from school; Damaetas ran through all the maze of sin, And found the goal when others just begin: Even still conflicting passions shake his soul, And bid him drain the dregs of pleasure's bowl; But, pall's with vice, he breaks his former chain, And what was once his bliss appears his bane.
    • @jan_komułzykant, @Nata_Kruk Z podziękowaniem, Nato, Janku :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        hmm, tylko nie pamiętam jak było poprzednio, to może zaryzykuję taką wersję: We wsi Bagienko sprytny kamuflaż. By skorupiaki, pająki schrupać, gdy trwają gody samczyk na podryw wachlarze stroi udając susła. (pustak?) ;)))   albo    Sprytny kamuflaż we wsi Bagienko, by skorupiaki, pająki przełknąć, gdy trwają gody samczyk na podryw wachlarze stroi, że kozy... miękną. ;)  
    • @Nata_Kruk próbuję się w nowych rzeczach, więc zahaczyłam też o wiersze rymowane... To strasznie trudne :) 
    • @Nata_Kruk dzięki Natko za zajrzenie :) miłego, dobrego czasu Tobie również :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...