garmażeryzm natury a' la baudelaire

[spirytysta]

na łożu z dawnych kochanków

w purpurowym chruśniaku

skrzep-wodzirej rwie w pląsy

kłębiącą się orgię robaków

 

zaziemskim wyrokiem poety

w alkowie z martwych amantów

brzemienne obnoszą odwłoki

muchy śród przykrych miazmatów

 

a w sercach które nie biją

żłobiąc miłosne reliefy

insekty chrząszcze i czerwie

świergocą kosmiczne kuplety

Edytowane 3 Sierpnia 2018 przez spirytysta (wyświetl historię edycji)

[Stary_Kredens]

bardzo ciekawe , aż widać to rojące sie robactwo , uprawiające miłosne igraszki na trupach kochanków , zaskakujące, ale skąd to upodobanie do brzydoty ?

pozdrawiam kredens

Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez Stary_Kredens (wyświetl historię edycji)

[jan_komułzykant]

super i aż szkoda, ze tak krótko, bo ciekawy pomysł

i z tego co wiem, to zawsze trochę trwa :)

Pozdrawiam

 

[Stary_Kredens]

no i tytuł również super

Edytowane 1 Sierpnia 2018 przez Stary_Kredens (wyświetl historię edycji)

[spirytysta]

dziękuję za uwagi :)

fascynuje mnie nie brzydota, lecz natura, i raczej w wymiarze etycznym niż estetycznym :)