Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

     Dom wczasowy z widokiem na morze

 

on tymczasowo z widokiem na udany połów.

 

w drzwiach kawiarni;

biały garnitur — marynarka rzucona przez ramię,

na obu rękach bransolety,

sześćdziesiątka na karku,

panama na głowie.

 

on też,

ale to kamizelka najbardziej błyszczała

— w kolorze aluminiowej folii.

koci blask oczu, spod włosów siwych,

platynowoblond,

płomiennej czerwieni.

 

po kilku dniach strzępy rozmowy:

— w środę dwie, wczoraj jedną;

nie narzekam (śmiech).

 

na wieczorku,

przy czteroosobowym stoliku

on,

jedna sawantka

i cztery idiotki.

 

w kącie ktoś incognito, niedbale głaszcze

palcem wyświetlacz telefonu,

pod nosem:

 — oj, ciągnie wilka do lasu, ciągnie,

tyle lat, a niczego się nie nauczył.

 

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Połów nie mógł być inny jeśli rybak z tych, co to gwiazdy o takich mówią:

- Zagadkowy, będzie zaskakiwać swoją wiedzą na przeróżne tematy, jaki to on oczytany.

Ale i pokaże jak bardzo zawróciłaś mu w głowie, nie będzie widział świata poza tobą, nie będzie też mógł odkleić od ciebie swoich rąk. Uwiedzie rozmowami do rana.  Przy nim poczujesz, jak można żyć na 100 procent. A wtedy się zmyje, bo taki, to ma bardzo pojemne serce:)

 

Dziękuję

Opublikowano

Justynko,

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

święta prawda zwłaszcza, jeśli wyobraźnia jest nadwrażliwa, a taka jest moja:)

To ma dobre strony i złe;

złe, bo z igły robią się widły :(

Pozdrowienia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Justyna

jaka z Ciebie dociekliwa dziewczyna;

otóż plusy są takie:

-  wyobraźnia nadwrażliwa wychwytuje wszelkie szczegóły,

o których zainteresowani w ogóle by nie pomyśleli, że takie niuanse mogą być zauważone,

a jednak.

Dobrej nocy życzę,

bo na mnie już czas.

:)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...