Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
- Nigdy tego nie robiłam - wydusiła po chwili, sprawiając, że piegowate, brzoskwiniowo-beżowe policzki zastygły we wstydliwym spojrzeniu.
- Nawet nie wiem czy powinnam - kontynuowała, neurotycznie przyciskając dłonie do klatki piersiowej - być tu w tej chwili i pozwalać by cokolwiek miało prawo się wydarzyć. Utkwiła tępo wzrok w oddali, jakby szukając czegoś, co dawno uciekło poza mglisty horyzont. Wiatr rozpoczął targać jej brązowy warkocz raz w jedną, raz w drugą stronę, tak jakby zapraszał ją do zabawy. Ale Lora nie chciała się bawić. Nie miała zamiaru korzystać z okazji, by na chwilę odpłynąć myślami gdzieś poza ocean. Nie chciała pamiętać o wielu fragmentach swojego, jak to zwykła mawiać, nudnego i prostego życia. Nigdy sobie na to nie pozwalała, więc dlaczego ten raz miał być tak różny od reszty?
Czerwcowy wieczór, wyczerpujący i upalny. W powietrzu unosił się smak cynamonowych bułeczek, które Ed Harrison codziennie rano, punktualnie o godzinie szóstej, oblewał lukrem w swojej piekarni. Lora uwielbiała bułeczki pana Harrisona. Każdego dnia przed szkołą, razem z tatą zajeżdżali do niego po tę odrobinę beztroskiej słodyczy. To wystarczało do wypełnienia podstawowych obowiązków ojca. Krótki dialog dawał poczucie bliskości, której brakowało, podczas nieustannych wyjazdów w sprawach biznesowych. Wtedy to jeszcze się tak nazywało.
Przed tym całym patetycznym rozwodem.
Cholera jasna.
Przynajmniej tak było kiedyś. Odkąd zaczęła sięgać głową ponad starą, wytartą, szafkę rogową, która stała w salonie, nie zdarzyło się to po raz drugi. Zdecydowanie bardziej wolała przesiadywać w altanie i gryźć gorzką lukrecję. Rodzice twierdzili, ze przechodzi okres buntu.
 
Wielka fala drinków z drewnianą, kolorową palemką zalała niebo. Aksamitne połączenie wódki z kokosem całkiem niewinnie szczypało nas w oczy, mamiąc i zapraszając do siebie. Tak jakby znało wszystkie nasze słabości.
Jesteśmy młodzi. Szukamy siebie w książkach, mądrych nazwiskach, przekładając zakurzone karty wyobraźni przez skrwawione ciekawością opuszki palców.
Kim jesteśmy, jak nie zlepkiem zdarzeń, ludzi, dialogów
Gdzie jest nasza dusza,
jak nie w oczach, które wciąż beznamiętnie poszukują refleksji na temat otaczającej ich rzeczywistości.
Duszący się każdą niesprawiedliwością - żyjemy
Jutro znów obudzi nas niespokojny świt, gdy inni powrócą do obowiązków i wystartują w wyścigu o życie
Wpadliśmy w ton nieuchronnego wyplenienia z człowieczeństwa
Zesłani na wieczną tułaczkę w wąwozy palonej kawy własnej świadomości
Błędni filozofowie,
Nie mamy prawa przetrwać.
 
- Ach, powiedz mi czym jest noc - spojrzała w mętne, połyskujące niebo - jak nie snem, przyprószonym czymś w rodzaju oddechu po pierwszym papierosie.
Tak dziewiczym i nieosiągalnym.
Tak bardzo innym.
Niewinnym.
Za dnia pełnym przepychu - dzieci, które nie dają spokoju swoim rodzicom,
którzy wciąż tylko krzyczą
nie myśląc o tym, ze właśnie pozwolili przetrwać kolejnym genom
w świecie, gdzie panuje bezpłodność.
Nocą, spowity wyobraźnią, prowadzi nas w nieznane.
- To takie stresujące, odkrywać coś po raz pierwszy... - położyła mu głowę na kolana, by ostatecznie poddać się i wpaść w objęcia Morfeusza.
Odetchnął głęboko.
- Ja też nigdy nie wymknąłem się z domu, by rozmawiać z kimś na plaży.
Edytowane przez Enigmatyczna (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

W sumie ciekawy tekst.

Jednakże trochę się w nim pogubiłam.

 

Pierwszy akapit wszedł mi gładko,

drugi - to już wyższa szkoła jazdy, mimo że podoba mi się jego malowniczość,

to odnoszę wrażenie, że koniecznie chciałaś go tu zamieścić, nie dopilnowawszy spójności tekstu.

 

W trzecim jest już lepiej pod względem spójności, bardziej się tu odnajduję,

choć trochę dużo tu podniosłego rozgadania. Puenta bardzo fajna.

Wg mnie ten tekst wymaga jeszcze trochę stylistycznej obróbki i będzie literacka perełka.

Plus literówki i interpunkcja - też by wypadało poprawić gdzieniegdzie,

żeby się nie zacinało w odbiorze.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Enigmatyczna, tytuł mnie przyciągnął - "Intymność" 

Myślę, że użyty w znaczeniu "zażyłość", choć raczej kojarzy się z: 

erotyką, pożyciem, seksem, zmysłowością, ponętnością, powabem, itp - no wiesz, o co mi chodzi. 

Ale w Twej opowieści dostrzegam: czar, magię, nastrojowość, bliskość i braterstwo - to pod tym kątem należy, zapewne, odczytywać tytuł powyższego. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • tu ciekawie jest. 
  • A i rzeczywiście, jak napisał Marcin, trochę niedbale napisane, jeśli chodzi o znaki diakrytyczne i w ogóle ułożenie, ze tak się wyrażę, techniczne, ale wszystko można poprawić. 
  • Pozdrawiam J. 
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Prosisz, to masz,

starałam się w miarę wyraźnie zaznaczyć swoje zastrzeżenia,

jak czegoś nie rozumiesz, to pytaj, także w wiadomościach :)

Nadmieniam, że w żaden sposób Cię ta moja korekta nie zobowiązuje :)

 

Pozdrawiam :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Znalazłam czas by nadrobić polskimi znakami. Dziękuję bardzo! Przeredagowałam także kilka zdań. Myślę, że całość brzmi i wygląda lepiej. Co do tej narracji to efekt zamierzony. Możliwe, że gorzej się czyta, ale chciałam uchwycić dwie perspektywy - strony narratora(kogoś, kto obserwuje obok) i strony bohaterki. Ten monolog w środku faktycznie jakoś na siłę, ale mam wrażenie, że bez niego całość wyszła by blado. Jeszcze raz dzięki :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zawsze czytam komentarze i jako żółtodziób staram się brać uwagi do serca. A jeżeli proszę o pomoc to tym bardziej.

Dlaczego więc miałabym prosić ot tak? To byłoby niegrzeczne.

Widzę, że zainteresowała cię moja postać. Przez tę grę słów -  ukazaną zwłaszcza w pierwszych zdaniach chciałam oddać sens całego utworu. Intymność nie jest związana tylko ze sferą seksualną. Intymna może być rozmowa na plaży, podczas której bohaterka opowiada o tym co czuje. Wcześniej tego nie robiła, więc zastanawia się czy powinna. A może lepiej jak dotychczas schować swoje myśli głęboko w kieszeń? Tak jest w wielu sprawach. Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...