Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Do autora (Witold Szwedkowski) ---> może jednak przestałbyś być bibliotekarzem, polecającym poszczególne pozycje obcych autorów, a stał się normalnym użytkownikiem forum, publikującym swoje prace?

Dziwię się Mateuszowi, że na to pozwala ...

Opublikowano

@musbron45

 

Nie ogarniasz, że to forum ogólne, że mogą się tu pojawiać różne wpisy, nie tylko z wytworami własnymi? Nie rozumiesz, że nie wszyscy są podobnymi tobie wierszokletami, grafomanami, produkującymi wiersze częściej i obficiej niż ekskrementy, zasrywając to forum rymowankami? Nie rozumiesz? Trudno, to nie moja wina. Jedni docenią lub skrytykują w sposób konstruktywny (obie reakcje są wartościowe), a publikowanie tego dla podobnych tobie, to jak rzucanie pereł przed wieprze.

 

Gdy publikuję swoje prace to się przytegowujesz, że nie takie, że owakie, że cię coś boli, że ci smutno, że popuszczasz, że to nie limeryk, że nie poezja, że powinno być inaczej itd. Zwykłe biadolenie, łatwe do wytłumaczenia i zrzucenia na karb doświadczeń zmarnowanego życia zrzędy. Ale też łatwe do olania.

Jednak gdy publikuję coś, co może być ciekawe dla ludzi dbających o swój warsztat, to też się dotegowujesz. 

 

Kim ty w ogóle jesteś, że odtegowujesz takie numery? Jakimś królem forum? Hegemonem? Giermkiem Waldka? Jego partnerem?

Rządź sobie wnukami albo swoją babą i stegowuj ode mnie. Nie podoba się, to nawet nie zaglądaj, w to co publikuję. 

 

Dziwię się Mateuszowi, że cię w ogóle stąd nie wytegował ...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Buch!    Rach!   Ciach!   Maszyna  Czy strach?   I życie ukryte  Za zasłoną świadomości    Bo czas nie ma  Dla nikogo litości    Gdy pędzi za nieznanym 
    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...