Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

każdego ranka kiedy trwa zamieć ty pewnie

pijesz kawę lub śmieci po mnie wyrzucasz

do mnie jakiś koleś wpada oczywiście

nic przeciw nie mam siema rzuca

grzecznie przez ramię i segreguje

 

w mojej głowie pozostałości

wszystkie po tobie

twoje

 

w części popieram tę segregację jednak

doskwiera mi ich przepływ znacz(n)y

dużo tych kolesi a ilość ma wpływ

i wciąż paraliżuje wypala z pamięci

słońce na twojej twarzy i w nas

zachodzące potem zmiany

przerażenie na amen

z nich wywołane

to twoje

 

ja

 

też tak kiedyś boga szukałem

po rtęci nałykałem się Jego

jak foka a oni że nic to

mówili jak ja kiedyś

kiedy marzyło się

wyrko albo mróz

mniejszy

 

kiedy w szczęściu wciąż jeszcze

zasypiałem na tysiącach

metrów bez heksów

z maligną

tylko

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj -  bardzo mi się podoba twój wiersz ma to coś czego szukam w wierszach.

A zresztą co tu pisać - jest fajnie i już.

                                                                                                                                                   Pozd.

 

Opublikowano

Jak czytam, to myśli skaczą z jednego tematu na drugi, nie ogarniam o czym piszesz?

Natomiast sam układ graficzny wiersza jest piękny i przykuwa moją uwagę, lubię harmonię, nawet w literach, wyrazach, ogólnie w życiu.

Pozdrawiam :) MM

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

o czym piszę, chyba o życiu, w różnych momentach, cyklach, zapamiętanych fragmentach.

Też lubię harmonię, chyba jak każdy i chociaż niektórym może wydawać się, że nie przywiązują do tego wagi, to nieprzypadkowo np. w muzeach ludzi zatrzymują pewne niewytłumaczalne rzeczy - chociażby proporcje obrazów, nie tylko sam temat. Na pewno słyszałaś o czymś takim, jak złoty podział. To ideał harmonii właśnie, jak np. kształt amonitów, a dziś muszle ślimaków.

Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam.

Opublikowano

Taką mam refleksję co do tego wiersza, że pierwsza miłość i troska o Nią, nigdy nie umiera. Tylko czasem chowa się w zakamarkach psychiki i czasem powstaje z tego wiersz. Miłość, ból, Bóg, Szczęście.Twój wiersz jest jak pierś "przeżytym, przeżywanym" życiem wypełniona.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

nie obiecuję, ale się postaram :)

a wrażliwość, na pewno każdy ma inną, jakiś własny filtr, albo nawet kilka i poza procentowym stopniem i umiejętnością jej wyrażania, kamuflowania lub wręcz ekshibicjonizmu, różnią nas jak zwykle jakieś szczegóły. I całe szczęście ;))

Dzięki beto, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Być może komuś pomoże,  więc nie ma problemu.  @Annna2 @Berenika97 Niestety czasami- człowiek, to nie brzmi dumnie .   Dziękuję, pozdrawiam. 
    • Kiedyś nakazałem sam sobie bo to do siebie było stanąć w prawdzie uczciwej   Rodzinka chciała bardziej by to miało miejsce w prawdzie boskiej tej mojej wyśnionej i wyobrażonej i dekretem uogólnionej   Tego akurat uczynić nie byłem w stanie Zresztą czytałem i Imię Róży Umberto Eco oraz obejrzałem i Jaśminum Jana Jakuba Kolskiego   Postanowiłem więc uczynić co tylko mogę zatem stanąłem w prawdzie o sobie samym i tylko o tym. W sumie też gorzkie to było.   Z prawdą o otoczeniu dałem sobie spokój. Wiem jedno, że otoczenie wcale nie chce ani usłyszeć, ani przeczytać prawdy o sobie. Wiem to chociażby z Kuzyna Ponsa Balzaca i wiem z dzieł Emila Zoli.   Otoczenie chce od wytworu liter szczęścia, a nie pecha. Co też jest prawdą zdaje się.   Otoczenie dzieli się tylko na branże a w nich na ciemiężonych i ciemiężców zdaję sobie niestety sprawę niestety doskonale że to w gruncie rzeczy tylko tyle Aż tyle dopowiedzą drudzy drodzy...   O niej natomiast w dalszym ciągu nic nie wiem. Nawet nie bardzo mam kogo zapytać...   Zaniechałem długopisu i jego liter odnośnie do powyższych. Nawet niniejsze pociągnięcie długopisu wydaje się być zupełnie zbędnym... A może tylko zaniedbałem?   Gdybym jednak go nie poczynił wcale a wcale wytknęli by mi totalną wrodzoną zresztą obojętność. Kazali by mnie poetę leczyć z nieodpowiednich wierszy... chciałem zatem - chociaż wierszem postawiłem na swoim!!   Warszawa – Stegny, 20.08.2025r.  
    • @Alicja_Wysocka to ja dziękuję za odbiór i mam nadzieję, że uśmiech jakiś się pojawił. :) prawdziwe jak cholera.
    • @TylkoJestemOna       Mój piękny Panie, raz zobaczony w technikolorze…” - tak śpiewała grupa 2+1 o miłości nie do końca realnej, ale jakże prawdziwej w sercu.   Twój wiersz- opowieść przypomniał mi te czasy, gdy w dziewczęcych lusterkach za szkłem tkwił aktor, piosenkarz albo tylko uśmiechany ktoś z kolorowej prasy - i ten obrazek starczał, by zadrżało coś pod żebrami. Dziś to ekran telefonu, wcześniej plakat na ścianie - ale tęsknota i marzenie o kimś wyjątkowym nie zmieniają się przez dekady. Dziękuję za tę historię - z przymrużeniem oka, a jednak bardzo „prawdziwą w środku”.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...