Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czyż w dzień brzydki i ponury

mam wiązanki rzucać zatem?

Nielogiczne to i trudne,

wszak je łatwiej zebrać latem,

 

gdy w ogródkach pełno kwiecia,

a na polach w bród ziół, trucizn,

gdzież ja w zimę będę leciał?

Toż jak sztuczny kwiat bym rzucił.

:)

Wiersz ciekawy i faktycznie dość przykra sprawa np. w ciepły słoneczny poranek.

Mnie w taki poranek trafiło się kiedyś smakowite śniadanie nad pięknym jeziorem i...

rolnik się trafił też, rozrzucający obornik 40 metrów dalej. Pamiętam do dziś zapach, ale co jadłem już nie

Pozdrawiam.

Opublikowano

Sama prawda, Kredensie. Kiedy jest pięknie i człowiek jest pełen najlepszych uczuć (szczęścia, zachwytu, życzliwości dla wszystkich, miłości dla całego świata), a tu nagle ktoś go zrani - to boli okrutnie i rzeczywiście jest to gwałt na uczuciach.

Jeśli trzeba powiedzieć komuś coś przykrego, to trzeba umieć to zrobić tak, żeby jak najmniej go zranić.

Ale niektórzy wolą działać przeciwnie - tak, żeby właśnie jak najbardziej zabolało.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...