Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spotkałem dziś Jędrka na rynku w miasteczku

- słaniał się na nogach. Był pijany (deczko).

Gdzie żeś się "nabrał" tak z rana samego?

- pędził bimber w lesie wraz z swoim kolegą,

by tu na rynku sprzedać, bo pieniądz też krzepi ...

A po co ci pieniądze?

- jak to po co ... przepić

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Spotkałem dziś Jędrka na rynku w miasteczku,

słaniał się na nogach. Był pijany deczko.

-Gdzie żeś się tak „naprał” już z samego rana?

-Pędziłem bimber na bieszczadzkich polanach,

by na rynku sprzedać, kasiorę zarobić,

pieniądz mnie pokrzepi, będę miał co przepić.

 

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Spotkałem raz Jędrka - hen - na połoninie,

był mocno podpity (on już z tego słynie)

Pytam - gdzieś się tak narąbał?

On mi rzecze - ty żeś trąba;

przecież w każdym tutaj lesie

jest bimbrownia. Zapach niesie ...

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Spotkałem dziś Jędrka, robił za juhasa,

owce i barany swemu gaździe pasał.

Pytam się go szczerze, czy robisz oscypki?

”scypię owce w brzuszek, lecą na fartuszek,

 takie małe okrąglutkie, później je sprzedaje

 z wręcz odwrotnym skutkiem”.

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...