Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

przywołują mnie kroki chodnika

w letni dzień wybiegły na jego spotkanie

bluzka była tania

samodzielnie uszyta

lecz cóż tam

młodość to się liczy

 

dziś jednak trochę żal

 

za mało było szans na dobre życie

za wiele złudzeń

codzienność z zapachem kapusty

co trzeci dzień

i krupniku co drugi

wyznaczała kierunki rozwoju

 

w końcu obrośli wszystkim niepotrzebnym

w wielkim trudzie zbieranym

wynik był jednak blady

ale powszechny

 

chleba naszego powszedniego...

 

można sięgać po więcej

ale w  ostatecznym rozrachunku

o co właściwie chodzi?

Edytowane przez Stary_Kredens (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj, oj trudny temat ukazuje Twój wiersz. Sytuacje wyciągnięte przed szereg są tu myślę dobrze dobrane.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No właśnie. Łatwo jest powiedzieć, że jak jest miłość, to i bieda może być, bo nic miłości nie zburzy. Tak, jeśli trafi się taka na dobre i złe, stała, wielka, ale i oboje będą potrafili w tym funkcjonować. Niestety problemy płynące z powodu pieniędzy - ich braku albo nadmiaru (!) i głównie tego jak sobie z tym ludzie radzą, mają duży wpływ na relacje. Ale... załóżmy, że mowa o związkach, gdzie ludzie po tych wielu latach po prostu ze sobą są, to nawet jak się poprawi ich status, oprócz tego, że jest im łatwiej, mają więcej opcji spędzania czasu, to czy to pomoże miłości? Nie. A jeśli ludzie są ze sobą po prostu szczęśliwi, to tak samo będą się uśmiechać do siebie na spacerze po lesie jak i w samolocie w drodze na Hawaje. Ale z kolei codziennie serwowany krupnik lub kapuśniak mogą nadwyrężyć...

 

Zależy jakie czasy. Czasy wojny czy lata 50te były czasem głodu i (z opowieści babci) bardzo skromnej kuchni - ale jakoś funkcjonowali w szacunku i uczuciach, bo tak miała duża część społeczeństwa. Kiedyś, tak myślę, ciężej było wybić się z jakiegoś poziomu życia, np. z biednego chłopa wskoczyć w buty bogatego prawnika - dzisiaj praktycznie każdy ma szansę przeskoczyć jakiś statusowy level, np. zostając rozchwytywanym youtuberem, wystarczy pomysł i fart, albo ciężka praca.

 

Tak, bardzo dobre te 3 ostatnie wersy. Myślę, że nie ma jednej odpowiedzi na to. Bo nasuwające się hasło 'miłość', np. po 20 latach wspólnego życia jest dla wielu tylko utopią. Po drugie każdy ma inne predyspozycje, potrzeby, a w połączeniu z drugą osobą daje to unikalny zestaw o setkach uwarunkowań. A jak się wspomni czas największego zakochania, to z rozrzewieniem pomyśli się nawet o dziurawych skarpetkach, braku wakacji itp itd. Wybacz, że się tak rozpisałam, ale nacisnęłaś we mnie jakiś guziczek:)

Opublikowano

Witam serdecznie - przeczytałem raz i nic ale po ponownym zatkało mnie -  to jest bardzo dobry wiersz.

Zawrócił moje dzieciństwo i młodzieńcze lata - tak było z tą kapustą i krupnikiem ale nie było wyjścia.

Ale za to byliśmy wolnymi od tego co dziś psuje życie - komóry fury laptopy itp.

A gdzie czas na miłość spacery uśmiechy - zgadzam się za mało nam oferowano tylko w imię czego...

                                                                                                                                                                                                  Udanego dnia ci życzę

 

Opublikowano

Dziękuję za życzenie miłego dnia , mam nadzieję , że taki będzie czego i Tobie życzę. Myślę , ze ten świat , który minął nie był taki kryształowy , zawsze są odcienie szarośći a w życiu piękne są tylko chwile , jak śpiewał Rysiek Riedel

pozdrawiam Kredens

Opublikowano

Właśnie, dobre pytanie. O co chodzi w tej krzątaninie i zabiegach? Bo wynik jest zawsze ten sam. A im człowiek mniej nagromadzi, tym lżej mu po śmierci, kiedy nie cisną go zwały granitu postawione przez wdzięcznych spadkobierców.  Bardzo filozoficzny wiersz z pytaniem, na które nikt nie znalazł jeszcze odpowiedzi. Aż mnie sprowokowałaś do rzucenia tutaj wierszem nieco pokrewnym w temacie. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...