Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pewna dama z Augustówki,

w swym ogródku tępi mrówki,

bo te tępe w agreście

wywołują w niej dreszcze,

więc chce jeszcze

                  boże

                         krówki.

;p

                       Pozdrówki

 

Świetny erotyk, a mówiłaś, że nie umiesz  :)

Nieprawda!!!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez jan_komułzykant (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Ja tam wiem co to są mrówki przechodzące od stóp po czubek głowy... a panią która to wywołuje, to bym najchętniej zjadł na śniadanie :)

W każdym razie zgadzam się, że jest to "królowa".

Więcej nie napiszą, bo nie wiadomo kto to czyta :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tegoroczne marcowanie przełożono na maj :))))

Nie zaglądasz,. co prawda, do kocich wierszyków, ale zaglądasz na nasze występy, a to wymaga większego wysiłku, choć za to są ciekawsze wiersze niż kocie. Więc jak najbardziej zasługujesz na odwetowe zaglądnięcie, Beto.

WIersz w miarę fajny, ślizgając się wzrokiem po komentarzach widziałem przywołanie tematu z wieszcza, ale tu się nie zgadzam - bo o ile tam był pretekst do podniesienia nieco w górę spódnicy, to Twoje mrówki  kojarzą mi się ze sferą doznań. Pisane z lekkim przymrużeniem oka. W moim odczuciu ostatni rym mąci dobre wrażenie. Fajnie by było gdyby puentę zamyka rym miękki, niedokładny. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrego dnia, Kredensie

 

Pasuje, niech przychodzi, czekam ;D A Ciebie ciepło ściskam.

 

Robotnice pracują a hm, królowa ... ;D

 

Kocie, poprawię się w komentach pod Twoimi tekstami, skoro odczuwasz niedosyt :D Ale: ja się w opisach średnio znajduję, mam kilka zmysłów stępione - stąd ograniczenia. A co do puenty - z niej jestem najbardziej zadowolona. Reszta to bajanie. 

 

A mi się ciepło zrobiło na taki wpis pod tekstem. Dziękuję. 

Ściskam Justi, niech Ci słońce sprzyja. 

Opublikowano

przeczytane, od mrówek bardziej pracowite są pszczoły , może coś o nich :)

  • 2 lata później...
Gość Franek K
Opublikowano

Świetnie napisany ero-tyczek. Gdybym był kobietą to z pewnością poczułbym mrowienie (pewnie w lędźwiach) :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pańcia nic nie rozumie, ja muszę na dworek. Proszę, wciąż błagam, nad uchem jej skomle. Gdy chwila mnie zwiedzie, nadzieja ogromna. Gdy widzę, że w stronę mą wreszcie spogląda.   Chcę siusiu Pańciu, ale sam się boje . Chcę żebyś smycz wzięła, kupkę szybciutko zrobię. Chcę teren oznaczyć, by obcy wiedzieli. Że tutaj Cezary, Panem na dzielni.   Wszędzie sieję postrach, każdy ucieka pędem. Ostatnio ciocie Pańci, pogoniłem z uśmieszkiem. Zęby jej pokazałem, głośno z grozą szczekałem. Broniąc naszej posesji, litości nie miałem.    Raz obcy dziwny człowiek, z nienadzka podjechał . Usiadłem na schodek, nie wiedział co go czeka. Nagle się pokazał, w rękach niósł stary worek. Gdy tylko mnie zobaczył, ze strachu popuścił w spodnie .   Jestem dobry piesio, Pańcia powtarza ciągle. Kocham moją Pańcię, zawsze stanę w obronie .
    • @violetta o to znaczy .... @OloBolo @violetta   Podobno Was jest wszędzie więcej niŻ Nas  ..... NIESTETY :(
    • Jest dużo babeczek :)
    • w taki dzień się nie umiera  tyle jeszcze jest przed nami  zobacz słońce pięknie świeci żegna lato promieniami     mnóstwo przecież marzeń miałeś  gdzieś wyjechać coś zobaczyć  do swej żonki się przytulić  i raz jeszcze cnotę stracić   a tu dupa-dupa blada  ktoś cię woła tam gdzieś z góry  dawaj Bogdan - dawaj do nas pojedziemy na Mazury    będziesz ryby sobie łowił  przecież lubisz tak się byczyć  ryb jest u nas pod dostatkiem  trzeba tylko sieć zarzucić      20.09.25.
    • kiedy pada deszcz lubię iść ogarnia mnie Warszawa ulice ułożone pod wiatr czarne parasole wychodzą z żabki kiedy szlocha deszcz depczę kałuże na Poniatowskim zgniłe liście lepią się do butów po drugiej stronie Wisły kiedy na ścieżce półmroku pulsuje zielone poeci bazgrzą w podcieniach mokre wiersze przechodzą ulicą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...